Ochrona prywatności czy absurd - Google Analytics pod lupą

Niemieccy urzędnicy państwowi dążą do zakazania działalności Google Analytics na terenie całego kraju - ich zdaniem ta bezpłatna usługa umożliwiająca prowadzenie statystyk oglądalności stron internetowych narusza prywatność niemieckich Internautów.

Redakcja

Jak pisze w swoim artykule Zeit Online, federalni i lokalni urzędnicy wraz z organami odpowiedzialnymi za ochronę danych osobowych uważają, że Google Analytics działa niezgodnie z niemieckim prawem. Administracja państwowa zastanawia się nawet nad nakładaniem grzywien sięgających 50 tys. euro na wszystkie niemieckie firmy i organizacje, które na swoich stronach wykorzystują sporny mechanizm do obsługi statystyk ruchu.

Odpowiadając na zarzuty urzędników przedstawiciel Google podkreślił, że każdy, kto nie życzy sobie by usługa Analytics mogła odnotować jego wejście na wybraną stronę, może w prosty sposób wyłączyć stosowany przez serwis mechanizm blokując odpowiednie pliki cookies. Jesteśmy przekonani, że działanie naszego serwisu jest zgodne z prawem o ochronie danych osobowych - dodał przedstawiciel Google.

Ochrona prywatności użytkowników czy generowanie sztucznego problemu - gdzie leży granica? Niezależnie od rozstrzygnięcia sporu z niemieckimi urzędnikami Google będzie musiało zmierzyć się wkrótce z mocno kontrowersyjnymi zapisami nowego prawa telekomunikacyjnego Unii Europejskiej. W myśl nowych przepisów użytkownik musi wyrazić zgodę na zapis i odczyt plików cookies, a przecież niemal wszystkie większe witryny - nie tylko Google - z ciasteczek korzystają. Urzędnicy z Brukseli muszą zdecydować czy za zgodę na zapis i odczyt ciasteczka można uznać odpowiednią konfigurację przeglądarki internetowej - można w niej przecież zablokować obsługę plików cookies dla wszystkich bądź wybranych serwisów. Rozstrzygnięcie tej kwestii będzie mieć znaczny wpływ na dalszy rozwój Internetu w całej Unii Europejskiej.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)