Oculus Rift jednak także dla konsol? Grafika nagle nie jest najważniejsza
Wygląda na to, że odcięcie się od kilku milionów potencjalnych klientów jednak nie jest łatwą decyzją. O ile od dawna pomysłodawcy gogli Oculus Rift zaznaczali, że w ogóle nie myślą o konsolach, które są zwyczajnie zacofane technologicznie, a przecież gracze będą wyczekiwać coraz ładniejszych przygód w wirtualnych światach, tak ta postawa już się zmienia. Odpowiedzialny za rozwój produktu Nate Mitchell oświadczył, że ze względu na chęć wypróbowania również przez konsolowców tak rewolucyjnej technologii, wcale nie wyklucza obecnie możliwości pojawienia się zestawu VR z myślą właśnie o nich.
23.12.2013 12:03
Co ciekawe, idzie to w parze z komentarzem Davida De Martiniego, który niedawno porzucił EA i dołączył do zespołu, żeby wziąć odpowiedzialność za odpowiednie rozpowszechnienie produktu, że grafika nie jest jednak najważniejsza w grach. Fani świata elektronicznej rozrywki są według niego już zmęczeni pędem do fotorealistycznej oprawy, bo wystarczy im poziom, jaki mamy obecnie. Szukają raczej świeżych doznań, ogromnej zmiany w podejściu do sposobu rozgrywki, a tutaj Oculus Rift wychodzi naprzeciw ich oczekiwaniom. Jest przekonany o sukcesie nadchodzącego zestawu.
Zmiana podejścia do tematu jak zmiana podejścia — w biznesie, gdzie na pierwszym miejscu jest zarobek, nic nas nie powinno już dziwić. Warto jednak mieć na względzie, że próbuje nam się sprzedać wcale nie taką znowu nowość, a hasła o tym, że wirtualna rzeczywistość zagościła w domach i teraz czas naprawdę wejść do gry pojawiły się już chociażby w 1995 roku. Czy 20 lat później faktycznie nastąpi wielka rewolucja?