Plextor PX‑256M6S – bardzo szybki dysk za nie bardzo niską cenę
Dyski półprzewodnikowe stają się praktycznie normą w naszychkomputerach – i nic chyba w tym dziwnego. Żadne inne ulepszeniesprzętowe nie przyniesie nam takiego wzrostu komfortu w pracy zmaszyną, jak zastąpienie HD przez SSD. Liczba oferowanych modeli narynku zaczyna jednak przytłaczać, a producenci (jak zwykle)prześcigają się raczej na parametry niż na ceny. Tym razem trafiłna moje biurko właśnie jeden z takich wyśrubowanych modeli,Plextor PX-256M6S, którego producent obiecuje bardzo dużąwydajność przy bardzo małym zużyciu energii. Jest jednak wyraźniedroższy od konkurencji. Czy warto zapłacić więcej?
31.08.2014 13:08
Plextor jakoś nie był nigdy znany ze szczególnie niskich cen,jednak seria M6S, na którą składają się modele o pojemnościach128, 256 i 512 GB, jest pierwszą, w której za gigabajt zapłacimyponiżej 2 zł. Byłoby to dobrą wiadomością, gdyby nie to, że narynku jest sporo dysków SSD, w których za gigabajt płaci sięponiżej 1,5 zł. Uzasadnieniem relatywnie wysokiej ceny mają byćosiągi dysku. Producent chwali się zastosowaniem najnowszegodwurdzeniowego kontrolera od Marvella (88SS9188), zapewniającymniespotykanie wysoki poziom zapisu i odczytu i wysokie bezpieczeństwozgromadzonych danych. Rozwiązanie o nazwie TrueSpeed ma gwarantować,że te wysokie parametry zostaną zachowane we wszystkich typachobciążeń roboczych.
Wysokie, ale jak wysokie? W oficjalnej specyfikacji deklarowanaszybkość odczytu 520 MB/s (90 tys. IOPS), a szybkość zapisu 420MB/s (80 tys. IOPS), odpowiednio 50% i 33% szybciej od przeciętnegodysku SSD. Za taką wydajnośćmożna by i zapłacić trochę więcej – o ile deklarowane osiągipokrywają się z rzeczywistymi.
Pierwsze testy rozpocząłem naredakcyjnym laptopie Lenovo Thinkpad W530 (Intel Core i5, kontrolerSATA-III Intela, 6 GB RAM). Na dysku Plextora zainstalowałemaktualną wersję Windows 8.1 U1, a następnie popularne benchmarkiwydajności pamięci masowych dla tego systemu – CrystalMark i ATTOBenchmark.
Wyniki okazały się ogromnymzaskoczeniem. Szybkości odczytu i zapisu nie przekraczały 200-250MB/s. Czyżby problem z kontrolerem SATA komputera? Testowaliśmyinne napędy SSD na tym laptopie – i ich osiągi aż takdrastycznie nie odbiegały od producenckich deklaracji.Zainstalowanie wszystkich możliwych sterowników od Lenovo teżniczego nie zmieniło. Nowy Plextor po prostu w laptopie Lenovodziałał na „pół gwizdka”. Co ciekawe, po uruchomieniuThinkpada pod kontrolą Linuksa (LiveUSB z Ubuntu 14.04 LTS),domyślne narzędzie dyskowe tego systemu – palimpsest – pokazałowyniki na poziomie 430/390 MB/s. Wygląda więc na to, że problemtkwi w sterownikach kontrolera SATA dla Windows.
Drugi komputer, do któregopodłączony został testowany dysk, to desktopowy sprzęt, z bardzodobrą płytą główną Asusa Maximus VII Gene (używaliśmy jąwcześniej do testówoverclockingu procesorów Haswell). Na płycie procesor Core i5 i4 GB RAM... oraz dwa kontrolery SATA-III. Płyta daje nam dodyspozycji sześć portów SATA podpiętych pod zintegrowanykontroler czipsetu Z97, oraz dwa porty podpięte pod kontrolerASMedia ASM1061.
Ponownie do testów wykorzystanyzostał system Windows 8.1 U1, z zainstalowanym pakietem sterownikówod Asusa. Podpięty do kontrolera Intela dysk Plextora ponownie niezachwycił wynikami. Podłączenie go pod kontroler ASMedia zmieniłoobraz rzeczy. Wydajność wyraźnie wzrosła, co możecie zobaczyćna poniższych zrzutach ekranu. W optymalnych warunkach, dyski zserii M6S spełniają obietnice producenta. Warunki nieoptymalne tojuż raczej wina Intela – miejmy nadzieję, że Chipzilla niebawempoprawi swoje sterowniki SATA dla Windows, by poprawniewspółpracowały z nowym kontrolerem Marvella.
Na koniec jeszcze jedna uwaga:modele z serii M6S mają charakteryzować się b. niskim zużyciemenergii, na stałym poziomie 0,25 W, podczas gdy zdecydowana większośćnapędów zużywa 0,35 W w trybie jałowym i ok. 1 W podczas pracy. Różnice na tym poziomie mogą miećjednak znaczenie chyba tylko dla tych, którzy budują bateryjniezasilane urządzenia wbudowane. O wiele większe znaczenie dlatypowego użytkownika komputera ma np. długość gwarancji. TuPlextor nie zachwyca, oferując trzy lata, podczas gdy na rynku możnacoraz częściej trafić na dyski, których producenci zapewniajągwarancję pięcioletnią.
Plextor PX-256M6S to dobry wybórdla tych, którzy potrzebują jak najwyższej wydajności, a nie chcąwydawać jeszcze pieniędzy na rozwiązania nowoczesne, czyli dyskipółprzewodnikowe podłączane bezpośrednio przez szynę PCIe lubzłącze M.2. Typowy użytkownik laptopa czy desktopa niewiele jednakna tym wzroście wydajności skorzysta (szczególnie jeśli ma wswoim sprzęcie czipset Intela i pracuje na Windows). Takie osobypowinny raczej poszukać dysków tańszych, a objętych pięcioletniągwarancją.