Polski Sher.ly, czyli udostępnianie plików bez chmury, doceniony na TechCrunch Disrupt w Berlinie
Podczas konferencji TechCrunch Disrupt w Berlinie zaprezentowany został Sher.ly — produkt polskiego startupu, zaprojektowany przez Marka Cieślę, współtwórcę ALLPlayera oraz Catzilli, oraz Błażeja Marciniaka, specjalistę od bezpiecznej komunikacji oraz pomysłodawcę technologii GatelessVPN. Narzędzie to pozwala szybko i bezpiecznie wymieniać się plikami ze znajomymi, bez konieczności przechowywania danych na publicznych dyskach w centrach danych.
Aplikacja Sher.ly jest alternatywą dla popularnych dysków w chmurze. Jej twórcy twierdzą, że koncentrują się na bezpieczeństwie, przestrzeni oraz szybkości dzielenia się plikami. Jeśli chodzi o możliwości udostępniania innym, blisko jej do rozwiązania peer-to-peer w zamkniętej grupie, do której zaprosić znajomych lub współpracowników może osoba udostępniająca dane. Jako że wymiana odbywa się bezpośrednio między użytkownikami, nie wymaga umieszczania pliku w żadnej chmurze i nie ma żadnych ograniczeń rozmiaru ani liczby plików.
Giną także odległości, gdyż dla Sher.ly nie ma znaczenia, czy użytkownicy znajdują się w sieci lokalnej, czy w różnych częściach świata. Co więcej, konstrukcja protokołu gwarantuje, że będzie on szybszy niż niektóre przestarzałe metody przesyłania plików, jak CIFS/Samba. Podobnie jak w przypadku Dropboxa czy SkyDrive, można zdać się na mechanizm automatycznej synchronizacji wybranych plików czy folderów z innymi osobami z grupy. Jednak pliki, które zdecydujemy się współdzielić przez Sher.ly, zostaną zaszyfrowane.
Aplikacja kierowana jest przede wszystkim do firm, którym zależy na łatwej i zarazem bezpiecznej wymianie plików niezależnie od miejsca, w którym przebywają jej pracownicy, ale można z niego korzystać także w celach niekomercyjnych, całkowicie za darmo. Do działania Sher.ly potrzebny jest klient usługi — na razie dostępne w wersji beta dla Windows i OS X na stronie projektu. Jego działanie można przetestować z użytkownikiem testowym.
Sher.ly znalazł się w grupie 20 wyróżnionych startupów ocenianych przez panel ekspertów i walczy obecnie o nagrodę wysokości 40 000 euro. W październiku fundusze Innovation Nest oraz SATUS zdecydowały się dołączyć do Funduszu Zalążkowego Krakowskiego Parku Technologicznego, który już wcześniej zainwestował swoje środki w ten projekt.