Pomóż Mozilli w tworzeniu niezależnego systemu geolokalizacji
Obecnie trudno sobie wyobrazić geolokalizację i usługinawigacyjne bez GPS – ale też trudno jednocześnie zapomnieć otym, że GPS jest całkowicie zależny od amerykańskiegoDepartamentu Obrony i działa tylko dlatego, że administracjaurzędującego prezydenta USA nie nakazała jego wyłączenia.Oczywiście GPS nie jest jedynym na świecie systemem nawigacjisatelitarnych, najpoważniejszym jego konkurentem jest rosyjskiGLONASS, Chiny mają swoje Beidou, a Europa w bliskiej przyszłościbędzie miała Galileo. Niestety urządzenia, jakimi dysponujemy, niesą zwykle w stanie wykorzystać tych nieamerykańskich systemów,więc w poszukiwaniu realnej, niezależnej alternatywy dla GPS, niema co patrzeć w niebo. Tymczasem na ziemi znaleźć można systemy geolokalizacyjne,które wykorzystywane są najczęściej jako wsparcie dla GPS.Zarówno Google jak i Apple wykorzystują np. dane o lokalizacjimasztów telefonii komórkowej i punktów dostępowych Wi-Fi dlaalgorytmów triangulacji, wspomagających ich bazujące głównie naGPS systemy. Wspomagających, gdyż same są zbyt zawodne, byzapewnić wystarczający nawet do cywilnych potrzeb poziomdokładności. Jest jednak szansa na to, że w bliskiej przyszłościotrzymamy znacznie lepszy system, który nie tylko umożliwigeolokalizację bez konieczności włączania GPS-a, ale też będziedarmowy, działający na otwartej platformie i niezależny odkorporacyjnych i rządowych interesów.[img=geolokalizacja]Taki właśnie system od kilku miesięcy buduje Mozilla. Pod nazwąMozillaLocation Services rozwijana jest alternatywa dla popularnych, alewłasnościowych usług – otwarty kod klienta, serwera i dostępnejdo pobrania dla każdego bazy lokalizacji. Producent Firefoksa tworzyją na bazie publicznie dostępnych informacji o masztach telefoniikomórkowej i punktach dostępowych Wi-Fi, dzięki pomocy ochotnikówkorzystających z aplikacji AndroidMozStumbler. Pozwala ona bądź to konkurować z innymi jejużytkownikami w liczbie zeskanowanych lokalizacji, bądź teżdostarczać dane anonimowo. Jak do tej pory ochotnicy zeskanowaliponad 31 mln lokalizacji, w których znalazło się niemal 340 tys.masztów telefonii komórkowej i 8,4 mln punktów dostępowych Wi-Fi.Jak widać na mapie to przede wszystkich Europa Zachodnia orazfragmenty wschodniego i zachodniego wybrzeża USA, nawet jednak i wPolsce można znaleźć dość dobrze opracowane lokacje (choćoczywiście większość naszego kraju jest pod tym względem wciążdziewicza).Projekt ma w sobie wielki potencjał, choćby w przyszłości jakodopełnienie systemu mapowego OpenStreetMap i idealne rozwiązaniedla wszystkich tych, których urządzenia mobilne nie mają GPS-a,albo też mają zbyt niski poziom naładowania baterii, by włączaćenergochłonną nawigację satelitarną. Dlatego też zachęcamy dozainstalowania skanera Mozilli na telefonie i uaktywniania gowszędzie, gdzie się wybieramy. Najłatwiej zrobić to za pomocąsklepu z opensource'owymi aplikacjami dla Androida F-Droid. Programistów powinien zaś zainteresować fakt, że MozillaLocation Services udostępnia też API,dzięki któremu mogą oni wykorzystać zgromadzone danegeolokalizacyjne w swoich aplikacjach.