Pożegnajmy kolejną markę: Lync zostanie zastąpiony przez Skype for Business
Microsoft swoim kolejnym krokiem pokazuje, że zmierza w kierunku unifikacji usług, a także ujednolicenia i uproszczenia swojej oferty. Zgodnie z najnowszymi informacjami opublikowanymi na oficjalnym blogu Skype, już na początku przyszłego roku pożegnamy komunikator korporacyjny Microsoft Lync. Co zajmie jego miejsce? Oczywiście nic innego, jak popularny Skype, tyle tylko, że w wersji biznesowej, przygotowanej specjalnie z myślą o pracy grupowej.
Swoją premierę Microsoft Lync miał w 2010 roku, kiedy to w pewien sposób zaczął zastępować Live Messengera. Choć użytkownik docelowy był w przypadku tych komunikatorów zupełnie inny, to właśnie tak to wyglądało, bo od dłuższego czasu w komunikacji osobistej i tak królował Skype. Aplikacja ta jest dostępna w pakiecie Office 365, a także w ramach serwera Microsoft Lync Server, a jej możliwości są naprawdę spore: umożliwia przeprowadzanie wideokonferencji, korzystanie z VoIP, daje do dyspozycji scentralizowany serwer wiadomości i kontaktów działający w intranecie, pozwala udostępniać pliki, oferuje klienta na popularne platformy mobilne, a także funkcję udostępniania pulpitu czy pracę na wspólnej przestrzeni roboczej.
Introducing Skype for Business
Amerykańska korporacja postanowiła z tym zerwać, widząc lepszy wybór w Skype for Business. Zastąpi on Lync już w pierwszy, kwartale 2015 roku, wprowadzając m.in. interfejs znany z komunikatora głosowego. Nie będzie to jednak zastąpienie czymś gorszym. Zaawansowane funkcje takie jak udostępnianie plików mają być nadal dostępne. Zwiększy się za to elastyczność i wygoda, bo z biznesowej odsłony będziemy mogli kontaktować się z każdym użytkownikiem zwykłego Skype na świecie. Przypomnijmy natomiast, że obecnie ich liczba to już ponad 300 milionów. Firma zapowiada również, że aktualizacja nie będzie problemem, bo Lync Server 2013 będzie można zaktualizować do Skype for Business Server. Firmy i użytkownicy korzystający z Office 365 w ogóle nie będą musieli przejmować się zmianami, zostaną one wykonane przez korporację zupełnie automatycznie.
Microsoft Lync nie można nazywać czymś ograniczonym, lub też komunikatorem o niewielkich możliwościach. Trzeba jednak przyznać, że ujednolicenie wielu usług ma swoje zalety: dla użytkowników to prostsze, bo przecież będą korzystać tak naprawdę z tych samych, lub bardzo podobnych narzędzi zarówno do komunikacji w firmie, jak i do spraw osobistych. Dla przykładu Google długo nie było w stanie znaleźć kompromisu i próbowało różnych rozwiązań. Obecnie oferuje Hangouts, które pozwalając m.in. na rozmowy grupowe są przeznaczone zarówno dla firm, jak i użytkowników indywidualnych korzystających z tej platformy komunikacji.