Procesory Intel Xeon trafią do laptopów
Firma Intel zapowiedziała niemałą rewolucję na rynku układów mobilnych. Już za kilka miesięcy do sprzedaży trafią jednostki Xeon przystosowane do pracy w laptopach. Skąd pomysł umieszczania w urządzeniach przenośnych procesorów przeznaczonych do pracy w serwerach? Według firmy to odpowiedź na potrzeby klientów, którym nie wystarczają procesory z serii Extreme Edition.
Dla wielu osób procesory stosowane w laptopach są o wiele wolniejsze od tych, które możemy znaleźć w komputerach stacjonarnych, nie mówiąc już zupełnie o zastosowaniach serwerowych. Jest to prawda jedynie w przypadku układów niskonapięciowych z wyraźnym ograniczeniem ze strony TDP: takie procesory faktycznie nie mogą rozwinąć skrzydeł, pracują na wysokim taktowaniu jedynie przez krótki czas, a później muszą redukować moc ze względu na ograniczenia energetyczne. Procesory „pełnoprawne” nie odstają od desktopowych, choć oczywiście różnią się ilością rdzeni i wielkością pamięci wewnętrznej.
W tej sytuacji wprowadzenie Xeonów na rynek mobilny nie powinno nikogo dziwić. Jak na razie wiadomo, że nowa rodzina będzie oznaczona mianem E3-1500M v5, producent zbuduje ją z wykorzystaniem architektury Skylake i 14-nanometrowego procesu technologicznego. Oficjalne informacje mówią o wsparciu dla technologii Intel vPro (ale to zapewniają już typowe układy mobilne umieszczane w laptopach biznesowych), obsługę złącza Thunderbolt 3, a także USB-C. Nie zabraknie wsparcia dla pamięci z systemem kodowania korekcyjnego ECC. Całość ma być przeznaczona dla przenośnych stacji roboczych i najbardziej wymagających użytkowników, którzy zajmują się m.in. komputerowym wspomaganiem projektowania i multimediami. Jak na razie nie wiadomo, czy procesory będą zawierały zintegrowany układ graficzny (co w Xeonach nie jest regułą), czy jednak będą współpracowały z wyspecjalizowanymi GPU oferowanymi przez Nvidię i AMD.
Czy tego typu laptopy będą jeszcze urządzeniami przenośnymi? Intel raczej nie zdecyduje się na niskie TDP, ale nie powinno to stanowić problemu. W ofertach dla np. graczy nie brakuje sprzętu, gdzie znajdziemy układy z TDP równym 45, 55 W lub nawet więcej. Koronnym przykładem tego, jak wydajny procesor można umieścić w laptopie jest testowany przez nas XNOTE P75, do którego trafił desktopowy i7-4790S – przypominamy natomiast, że producent umożliwia zamontowanie w nim jeszcze lepszych jednostek. Wszystko zależy od wydajności układu chłodzenia, a także gabarytów. Te wraz z ceną mogą przerażać, ale jeżeli ktoś potrzebuje szczypty mobilności przy zachowaniu dużej wydajności w profesjonalnych zastosowaniach, zapewne nie będzie to dla niego problem.