Prywatność w dobie Google Glass

Wiemy już, że Google Glass nie nadają się do romantycznej randki w restauracji. Problem jednak sięga znacznie głębiej — wraz z upowszechnieniem i miniaturyzacją okularów, społeczeństwo chcąc nie chcąc stanie w obliczu permanentnej inwigilacji. Nikt z nas nie będzie miał pewności, czy w danym momencie nie jest nagrywany, a co za tym idzie, czy jego wypowiedź nie zostanie później wykorzystana przeciwko niemu. To zaś jawnie godzi w prawo do prywatności, które przysługuje obywatelom w wielu państwach na całym świecie. Trudno w tym momencie oprzeć się wrażeniu, że jeśli Google Glass wylądują w każdym domu (może jeszcze nie dziś, ale za dziesięć lat — kto wie?), wykreowana przez Philipa K. Dicka w Raporcie mniejszości wizja przyszłości stanie się aż nadto realistyczna.

Marcin Paterek

17.05.2013 14:35

Niewątpliwie Google ma pod tym względem twardy orzech do zgryzienia, zwłaszcza, że na okulary zwrócili już uwagę politycy. Interesuje nas, czy ta nowa technologia może naruszyć prawa przysługujące typowemu Amerykaninowi — pytają w liście do Larry'ego Page'a członkowie organizacji Congressional Bipartisan Privacy Caucus, która za cel stawia sobie edukację kongresmenów Stanów Zjednoczonych w tematach związanych z ochroną prywatności. Głównym powodem do niepokoju jest brak informacji o tym, czy Google ma zamiar wprowadzić ograniczenia, które będą chronić osoby postronne. Czy właściciel okularów, wykorzystując mechanizm rozpoznawania twarzy, może w ten sposób zbierać informacje na temat spotykanych ludzi? W jaki sposób koncern chce rozwiązać kwestię gromadzenia danych bez zgody nagrywanych lub fotografowanych osób? Czy każdy człowiek może zastrzec prywatne informacje tak, by nie były one prezentowane w wynikach wyszukiwania? Te pytania póki co pozostają bez odpowiedzi, ale prędzej czy później Google będzie musiało się z nimi zmierzyć. Obawy budzi też fakt, że koncern na podstawie okularów może zbierać całą masę danych o ich właścicielu, które z pewnością będą stanowić łakomy kąsek dla reklamodawców.

W dyskusji na temat Google Glass nie brakuje kwestii, których ustalenie byłoby łatwe i przyjemne dla obu stron. Choć Larry Page póki co nie przygotował oficjalnej odpowiedzi na list, podczas wystąpienia na konferencji Google I/O nawiązał do zadanych mu pytań. Na świecie istnieje wiele ekscytujących rzeczy, które człowiek chciałby wypróbować, ale nie może tego zrobić z powodu restrykcji prawnych. Technolodzy powinni mieć wyznaczone miejsca do wypróbowywania wynalazków, by móc ocenić ich wpływ na społeczeństwo bez konieczności wprowadzania produktu na rynek — stwierdził. Członkowie Congressional Bipartisan Privacy Caucus czekają na szczegółową odpowiedź do 14 czerwca.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)