Psychodeliczna wiosna z Californium, symulatorem świadomości Philipa K. Dicka
Proza Philipa K. Dicka, być może jednego z najbardziej wpływowych i popularnych pisarzy SF, niejednokrotnie była z powodzeniem ekranizowana, czego przykładem może być choćby „Łowca androidów” czy „Raport mniejszości”. Inspirowania się twórczością amerykańskiego prozaika nie wyprą się także twórcy gier komputerowych, na czele z Deus Ex. Na początku przyszłego roku światło dzienne ujrzy Californium, gra nawiązująca nie do utworów, ale biografii i zagmatwanej psychiki Philipa K. Dicka.
16.11.2015 | aktual.: 16.11.2015 15:07
Aby dać wyobrażenie o tym, jaki potencjał tkwić może w produkcji, w której gracz nabędzie percepcję zbliżoną do Dicka, warto przywołać kilka faktów z jego życia. Pisarz nie tylko borykał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, wielokrotnie w wątpliwość była poddawana jego poczytalność.
Krytycy, mimo że rozkwit popularności jego prozy nastąpił dopiero pośmiertnie, sugerowali, że opowiadania i powieści Dicka zawdzięczają swoją wyjątkowość mieszance schizofrenii, paranoi, psychodelików i teorii spiskowych. Przykładem tych ostatnich może być tymczasowe przekonanie Dicka, że Stanisław Lem to widmowy autor, za twórczością którego stoją skoordynowane działania służb wywiadowczych bloku wschodniego.
W Californium gracz wcieli się w Elvina Greena (twórcy nie uzyskali praw do posługiwania się nazwiskiem pisarza) osadzonego w odrealnionym kalifornijskim Berkley pod koniec lat 60. Odrealnienie jest w grze kwestią kluczową – mechanizm rozgrywki będzie się bowiem opierał na przebywaniu w kilku równoległych rzeczywistościach w tym samym czasie. W każdej z nich, co będzie głównym elementem wątku fabularnego, gracz odnajdzie tropy nawiązujące bezpośrednio do wydarzeń z życia Dicka i jego obsesji:
Gra jest efektem współpracy trzech francuskich studiów: Nova Production i Arte France, które kolejno podzieliły między siebie obowiązki dopracowania aspektu technicznego, fabularnego i graficznego. Ten ostatni z założenia daleki ma być od fotorealizmu, będzie raczej rozwijał kluczowe dla fabuły i rozgrywki odrealnienie. Gatunek jest jednoznacznie określany przez twórców jako gra przygodowa, gracz będzie spoglądał na wymieniające się rzeczywistości z perspektywy pierwszej osoby.
Po takich zapowiedziach trudno nie ostrzyć sobie na Californium zębów. Produkcja może być dobitnym przykładem tego, jak bardzo ważny w rozwoju gier komputerowych stał się poziom artystyczny. Gra ma się ukazać na platformie Steam na początku przyszłego roku.