Raspberry Pi Zero: za 5 dolarów dostaniesz funkcjonalny komputer

Fundacja Raspberry Pi skradła dziś ogień projektantomnajtańszego dotąd na świecie jednopłytkowego komputerkaC.H.I.P., który podczas tegorocznego Czarnego Piątku sprzedawany mabyć jeszcze taniej, nie za dziewięć, lecz za osiemdolarów (nie licząc sporych kosztów wysyłki). Już nieC.H.I.P bowiem, lecz Raspberry Pi Zero będzie najtańszym komputeremświata. Komputerek kupicie za pięć dolarów, a jeśli jesteściesubskrybentami miesięcznika The MagPi, dostaniecie go po prostu zadarmo.

Raspberry Pi Zero: za 5 dolarów dostaniesz funkcjonalny komputer

Jak na swoją cenę, urządzenie zaskakuje możliwościami. Płytkao powierzchni 65 × 30 mmzawiera jednordzeniowy układ SoC Broadcoma BCM2835 (znany zestarszych wersji Pi, z tym samym GPU Videocore 4), podkręcony jednakdomyślnie do 1 GHz – więc o 40% szybszy niż oryginalne RaspberryPi 1. Do tego dostajemy 512 MB RAM DDR2, gniazdo kart microSD, złączeminiHDMI z obsługą rozdzielczości 1080p@60FPS, dwa złączamicroUSB do zasilania i transferu danych, oraz „gołe” (bezpinów) złącza GPIO i composite video. Zużycie energii przez tomaleństwo nie przekracza 0,7 W.

Obraz

Oficjalnym powodem wydania Raspberry Pi Zero jest chęćudostępnienia edukacyjnej platformy programistycznej także ludziomz Trzeciego Świata, dla których 20-35 dolarów za „Malinę” tonaprawdę dużo. Nowy model, najtańszy komputer świata jest bowiemw pełni kompatybilny z oprogramowaniem stworzonym dla poprzednichwersji Pi (skompilowanym pod architekturę ARMv6), włącznie z takzaawansowanymi środowiskami jak WolframLanguage, uruchomimy na nim też bez problemu Minecrafta, SonicPi czy Scratcha.

Faktycznie jednak Raspberry Pi Zero spełnia potrzeby innej grupy– projektantów bystrych urządzeń, którzy teraz za 5 dolarówbędą mogli kupić kompletny „mózg” do swoich urządzeń, zprocesorem głównym o wydajności wystarczającej, by sprostaćzadaniom związanym z automatyzacją i zintegrowanym układemgraficznym o mocy wystarczającej, by zapewnić przetwarzanieobrazu w czasie rzeczywistym. Dla zamierzonej grupy docelowejpięciodolarowy komputerek może szybko okazać się doświadczeniembardzo frustrującym, brakuje mu złącza sieciowego, a praca napulpicie Raspbiana w takiej konfiguracji sprzętowej potrafidoprowadzić do szewskiej pasji.

Z drugiej jednak strony taki sprzęt jest wręcz wymarzony dlafanów emulacji retro. Poradzi on sobie nie tylko z grami naCommodore 64 czy SNES-a, ale też dzięki projektowi UAE4Armiga4Piuruchomimy na nim nawet gry dla Amigi 500 z pełną wydajnością.Świadomość, że robimy to na urządzeniu kosztującym tyle coprzyzwoity obiad w jadłodajni zmusza do zastanowienia się, jakdaleką drogę przeszliśmy w ciągu tych wszystkich lat – pierwszeAmigi kosztowały przecież u nas więcej, niż wynosiła pensjarobotnika.

Płytkę Raspberry Pi Zero można już kupić w sklepie element14oraz innych lepiej wyposażonych sklepach z elektroniką.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (78)