Replicant: FSF zbiera pieniądze na wolną wersję Androida

Co prawda podana przez Andy'ego Rubina definicja otwartości(mkdir android ; cd android ; repo init -ugit://android.git.kernel.org/platform/manifest.git ; repo sync ;make) z technicznego punktu widzenia jest poprawna, i wystarczado uznania Androida za system opensource'owy, to jednak otwartośćta jest chyba najgorszą z możliwych: część kodu wydana jest coprawda na wolnych licencjach, ale też jest w tym systemiesporo komponentów, których kod jest całkowicie własnościowy –w szczególności wszystkoto, co bezpośrednio komunikuje się ze sprzętem. Do tego mamycały zestaw zamkniętych, własnościowych aplikacji, bez którychdla przeciętnego użytkownika Android jest mało użyteczny.Purystów Wolnego Oprogramowania drażni też to, że choć częśćotwartego kodu Androida wydana jest na licencji GPL, to większośćjest dostępna na licencji Apache, dla Richarda Stallmananiewystarczająco wolnej. W szczególności licencja ta niezobowiązuje Google'a do udostępniania całego kodu, z czego Googleskwapliwie korzysta – niejednokrotnie w repozytoriach Androidamijały całe miesiące bez jakichkolwiek zmian w bazie kodu.[img=replicant] Wyzwoleniem dla miłośników Androida miał być projektReplicant (nazwa, którą kojarzyć powinni wszyscy miłośnicy BladeRunnera), czyli powstały w 2010 roku fork mobilnego systemuGoogle'a, w pełni spełniający definicję wolności, którejhołduje Free Software Foundation. Wszystkie komponenty Androida,które byłyby niewolne, zostają przez deweloperów projektuprzepisane i wydane na wolnej licencji. Z uzyskanego kodu budowane sąobrazy instalacyjne dla poszczególnych urządzeń. PoczątkowoReplicant działał tylko na jednym telefonie – kultowym HTC Dream– ale z czasem udało zię zapewnić wsparcie dla kolejnych modeli.Obecnie to 10telefonów i tabletów, w tym popularne urządzenia Galaxy S iNexus.10 telefonów i tabletów to jednak kropla w morzu androidowegosprzętu. Choć deweloperzy pracują nad wsparciem dla kolejnychurządzeń, nie zaniedbując przy tym rozwoju rdzenia Replicanta(obecne wydanie4.0 bazuje na Androidzie 4.0), to zapewnienie tego wsparciakosztuje. Nowych telefonów nikt nie chce rozdawać za darmo. Pomóc chce w tym właśnie Free Software Foundation, ogłaszającpubliczną zbiórkę na Replicanta. Paul Kocialkowski z FSFpoinformował,że darowizny pozwolą na zakup nowych urządzeń i przeniesienie nanie wolnego systemu, a także opłacenie kosztów wyjazdów naimprezy, podczas których możliwe będzie promowanie Replicanta.Przyjmowane są też, choć mniej chętnie, darowizny sprzętowe,gdyż nie na każde urządzenie Replicant będzie opracowywany –kryterium selekcji ma być tu poszanowanie wolności przezproducenta. FSF zaprasza też nowych programistów do zajęcia sięReplicantem: dziś nad projektem pracuje raptem dwóch deweloperów,i to nie na pełny etat.Darowizny można przekazać kartąkredytową; przyjmowane są też bitcoiny (na adres13tgjejUJ6NtQVX9HvKz8svdcuWPNwgr5T).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)