SETI ma już 50 lat - kosmitów nie znaleźliśmy
Po blisko 50 latach poszukiwań pozaziemskich, inteligentnych form życia, realizowanych w ramach różnych przedsięwzięć SETI (Search for Extra-Terrestrial Intelligence) wielu naukowców jest zdania, że sama koncepcja projektu wymaga przewartościowania i konieczne jest wprowadzenie zmian do pierwotnych założeń koncepcji nasłuchiwania pasma sygnału radiowego.
15.03.2010 | aktual.: 15.03.2010 16:14
Choć po kilku dziesięcioleciach poszukiwań nie udało nam się znaleźć żadnej pozaziemskiej, zaawansowanej technologicznie cywilizacji, która byłaby zdolna do kontaktu drogą radiową lub chociaż zdradziła swoją obecność na jednej z planet, szanse na powodzenie projektu cały czas rosną. Do tej pory zbadany został ledwie ułamek przestrzeni kosmosu a sam projekt zdaniem naukowców jest cały czas bardzo młody. Dynamiczny wzrost mocy obliczeniowej współczesnych komputerów oraz powstanie takich projektów jak SETI@home sprawia, że możliwe staje się jednoczesne, bardzo dokładne wyszukiwanie na wielu długościach fal oraz precyzyjne filtrowanie sygnałów generowanych przez człowieka, co teoretycznie zwiększa szanse na wykrycie innych cywilizacji w kosmosie.
Znany fizyk, astrobiolog i kosmolog, dyrektor Beyond Center for Fundamental Concepts in Scienc, Paul Davies uważa ponadto, że tradycyjne SETI, bazujące na analizie sygnałów radiowych, powinno być obecnie rozwinięte o nowe formy poszukiwań, które będą uwzględniać inne aspekty istnienia inteligencji w kosmosie. Choć będzie to wymagało współpracy naukowców z wielu dziedzin - nie tylko radioastronomii - zdaniem Daviesa warto iść w tym kierunku. Choć szanse na powodzenie projektu są niewielkie, ewentualny sukces niósłby za sobą ogromne konsekwencje. Jeżeli naukowcom SETI uda się coś znaleźć, będzie to najbardziej doniosłe odkrycie naukowe w historii. Warto więc przeznaczyć niewielką część światowych zasobów na SETI, gdyż chęć poszukiwania odpowiedzi na fundamentalne pytanie (czy jesteśmy sami we Wszechświecie) jest w pełni uzasadniona - powiedział Paul Davies.
Więcej na ten temat można przeczytać w artykule SETI at 50 opublikowanym w serwisie internetowym Failure Magazine.