Blog (359)
Komentarze (10k)
Recenzje (37)
@Shaki81Dell Latitude 7350 + Dell Wireless Dock — nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło (cz.2)

Dell Latitude 7350 + Dell Wireless Dock — nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło (cz.2)

W pierwszym wpisie pokazałem jak nowy Dell prezentuje się od strony sprzętowej. Tym razem może jednak kilka słów o oprogramowaniu i 3 popołudniach w boju z nim. Jeśli chodzi o oprogramowanie to dostałem praktycznie golasa, samo urządzenie z systemem operacyjnym (Windows 10 PRO 64‑bit) i kompletem zainstalowanych sterowników (backupu tych sterowników na dysku w formie instalatorów nie zlokalizowałem). Po około godzinie poszukiwań dałem sobie również spokój z szukaniem partycji recovery, która prawdopodobnie wraz z przeinstalowaniem Windowsa 8 na Windowsa 10 została usunięta. Dlaczego wraz z przeinstalowaniem? Ponieważ oficjalna strona twierdzi, że ten Dell w sprzedaży istnieje tylko w wersji z Windows 8.1.

Po zainstalowaniu kilku aplikacji, których korzystam na co dzień przyszedł czas na sprawowanie laptopa z bezprzewodową stacją dokującą. Aby tego dokonać należy zainstalować na laptopie program o nazwie Wireless Dock Manager, który umożliwi połączenie. Program pobrałem i zainstalowałem bez najmniejszego problemu. Swoją drogą to chyba tak podstawowe oprogramowanie powinno byś zainstalowane na komputerze lub choć dostępne na oficjalnej stronie producenta laptopa. Niestety nic z tego. Po instalacji programu wystarczyło go odpalić i cieszyć się nowym urządzeniem, jednakże po zainstalowaniu pojawiła mi się tylko tak informacja:

125656
125657

Jasne, zapewne coś nie włączone w ustawieniach, przejrzałem wszystkie dostępne ustawienia (zarówno w trybie modern jak i desktop) i nic, lipa. Nie znalazłem odpowiedniego ustawienia. Od czego jest wujek Google:) Niestety wujek podpowiedział mi tylko miejsca do sprawdzenia, o których już wiedziałem i sprawdziłem. No to lipa po raz pierwszy. Opcja druga (podpowiedziana przez wujka), to info, że oprócz Wireless Dock Manager'a potrzebne jest dodatkowe oprogramowanie, które naszukałem się jak głupi i nic, kompletne zero. Druga opcja wiec odpada.

Trzecim i zarazem ostatnim pomysłem był pomysł, że pewnie coś ze sterownikami nie tak, choć w menedżerze urządzeń nie zauważyłem żadnego błędu czy wykrzyknika. Kolejna wizyta na oficjalnej stronie lapka i pobranie jakieś 700 MB sterowników. Przeinstalowałem sterowniki do WiFi i WiGig i oczywiście lipa. W lekkim akcie desperacji przeinstalowałem wszystkie serowniki i dalej nic. Na stronach intela znalazłem narzędzie do automatycznej aktualizacji sterowników o nazwie Intel Driver Update Utility, które powinno rozwiązać ewentualny problem sterowników. Niestety po raz kolejny strzał kulą w płot. W tym momencie zwątpiłem, że to problem sterowników, ale że jestem uparty przypomniałem sobie o programie Driver Booster, który pobrałem z naszego portalu. No i oczywiście kolejna porażka. A więc upewniłem się, że problem nie leży po stronie sterowników.

Przez 3 dni ten ekran spędzał mi sen z powiek ...
Przez 3 dni ten ekran spędzał mi sen z powiek ...

Ustawienia w porządku sterowniki też, a więc albo laptop, albo dock jest uszkodzony. Zgłaszam wiec do Kristova, że mam uszkodzony sprzęt i co dalej? W trakcie rozmowy wpadł mi do głowy pomysł, że może to wina całego systemu. Po konsultacji z naszym redaktorem sprzętowym postanowiłem wrócić do Windowsa 8.1 (64‑bity). Zainstalowałem system, sterowniki i... połączenie obydwóch urządzeń poszło bez problemów. Ręce mi opadły. 3 dni walki poszło na marne. Wystarczyło wrócić do poprzedniej wersji systemu i wszystkie kłopoty poszły w niepamięć. Szkoda tylko 3 zmarnowanych popołudni.

... ale po tych dniach efekt jest zadowalający:)
... ale po tych dniach efekt jest zadowalający:)

Niestety jeśli to ma być prosty i intuicyjny sprzęt dal biznesu to dell dal tu ciała na całej linii. Proste podłączenie zajęło dla mnie (profesjonaliście jakby nie patrzeć:)) 3 popołudnia, to co zrobiłby taki biznesmen? Rzuciłby tym w kąt po jakieś godzinie.

Jeszcze tylko podrzucę link do spisu treści mojego blogowania i zapraszam do czytania moich kolejnych wpisów. Mając na uwadze młodych blogerów (tych starszych zresztą też:)) polecam zapoznać się z tym wpisem, wasze wpisy tylko na tym zyskają, bo niektóre pomimo świetnej treści formatowanie mają bardzo niepoprawne.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)