Steve Jobs: rezygnujemy z umierającego Flasha
Na początku lutego informowaliśmy o ostrych słowach krytyki jakie zostały wypowiedziane przez Steve'a Jobsa pod adresem m.in. Adobe oraz technologii Flash. Teraz, przy okazji spotkania z dziennikarzami Wall Street Journal, szef Apple po raz kolejny w dość zdecydowany sposób odnosi się do jakości tego flagowego produktu firmy z San Jose.
19.02.2010 13:13
Do spotkania z ekipą Wall Street Journal doszło przy okazji prezentacji tableta iPad. Jobs, spytany o brak wsparcia dla technologii Flash odpowiedział, że w Apple nie marnuje się energii na starocie. Dodał on również, że produkt firmy Adobe zawiera mnóstwo luk w zabezpieczeniach oraz nadmiernie obciąża procesor. Jobs podtrzymał również swoją opinię o tym, że liczne błędy w oprogramowaniu Flash Player negatywnie wpływają na działanie komputerów Mac. Co ciekawe, prezes Apple określił tę technologię mianem „umierającej” i przyznał, że jego firma rezygnuje z niej tak samo jak niegdyś zrezygnowano z 3,5-calowych dyskietek.
Jak widać opinii Steve'a Jobsa o Flashu nie zmieniły nawet deklaracje Kevina Lyncha, który zapewniał o znacznie lepszym działaniu aplikacji Flash Player 10.1 na komputerach Macintosh. Niejako w odpowiedzi na obietnice przedstawiciela Adobe, prezes Apple zaproponował zamianę obiektów Flash na te tworzone w oparciu o JavaScript oraz pliki wideo zgodne ze standardem H.264. Czas pokaże czy krucjata Jobsa będzie faktycznie tak szkodliwa dla technologii Adobe czy może wymusi na firmie z San Jose kolejne zmiany poprawiające działanie Flasha na Makach.