Świetne wyniki finansowe Intela – ale nie tam, gdzie Intel by najbardziej tego chciał
Intel przedstawił wyniki finansowe za trzeci kwartał br. Napierwszy rzut oka widać, że jest wspaniale. Przychody 14,6 mlddolarów, tj. o 1,1 mld więcej niż w tym samym okresie rokupoprzedniego, zysk operacyjny 4,5 mld dolarów... nikt nie może miećwątpliwości co do tego, że Chipzilla jest odporna na te wszystkieproblemy, które nękają branżę producentów PC. Pesymistyczneprognozy analityków okazały się mylne, Intel pobił swój własnyrekord. Jednak przecież to nie o rynek PC Intel dziś walczy. Odczasów tegorocznego CES widać, że firma robi co może, by zdobyćwreszcie rynek mobilny. A efekty tych starań są raczej mierne.
Wyniki sprzedaży za III kwartał dla grupy Mobile andCommunications, odpowiedzialnej za procesory i modemy dla smartfonów,to 1 milion dolarów. Tak, to nie pomyłka, nie miliard, lecz milion.Firma ocenia je jako zgodne z oczekiwaniami.Z kolei grupa Internet of Things, zajmująca się rozwiązaniami dlatak głośnego ostatnio Internetu Rzeczy, osiągnęła sprzedaż napoziomie 530 mln dolarów, o 2% mniej niż w poprzednim kwartale.
Mimo głośnych deklaracji omobilnym zwrocie i Internecie Rzeczy, widać, że na chleb Intelwciąż zarabia na normalnych PC i serwerach. Grupa PC Clientprzyniosła 9,2 mld dolarów przychodu, o 6% więcej niż w kwartalepoprzednim, zaś grupa Data Center pochwaliła się wynikiem 3,7 mldprzychodu, o 5% więcej niż w kwartale poprzednim.
Dla Intela bardziej dochodowyminiż rozwiązania mobilne okazały się nawet przychody zoprogramowania i usług. Grupa Software and Services, w skład którejwchodzi m.in. kupione od Johna McAfee oprogramowanie ochronne,osiągnęła przychód na poziomie 558 mln dolarów, o 2% więcej niżw poprzednim kwartale.
Co więc się stało, że wynikiMobile and Communications wyglądają tak słabo? W drugim kwartaletego roku Intel raportował dla tej grupy przychód na poziomie 51mln dolarów. Podczas spotkania z analitykami Brian Krzanich, CEOIntela, nie szukał jakichś wyszukanych usprawiedliwień. Powiedziałtylko, że niskie wyniki są efektem niesprzyjających sprzedażyzmian w strukturze organizacji, które przyniosą owoce w kolejnychkwartałach. Intel nie zamierza zaprzestać dalszych inwestycji wtrudny dla niego segment, mimo że reakcje rynku są dalekie odpożądanych.
W pewnym sensie problemem możebyć to, że Intel pragnie swoje rozwiązania zaoferować wszędzie,gdzie jest to możliwe, nawet jeśli niekoniecznie są one w tychdziedzinach najlepszym wyborem (a nawet jeśli są bardzo słabymwyborem). Przypomina pod tym względem Microsoft, który równieżodczuwa potrzebę zaistnienia wszędzie tam, gdzie tylko może –stąd też takie wynalazki jak Windows for High Performance Computingczy Windows for Internet of Things. Być może zanim podejmie sięekspansję na nowe dla siebie rynki, należałoby dogłębnieprzemyśleć naturę ograniczeń własnych produktów, patrząc nanie bez entuzjazmu, lecz ze skrajnym sceptycyzmem? Póki co,producenci ARM nie muszą się martwić o przyszłość tejarchitektury na smartfonach, podobnie jak i producencisuperkomputerów nie muszą się zastanawiać nad kosztamilicencjonowania Windows.