Symantec krytykuje antywirusa Microsoftu

Wydany niedawno przez Microsoft bezpłatny program antywirusowy Microsoft Security Essentials został bardzo chłodno przyjęty przez innych producentów tego typu oprogramowania. Szczególnie nerwowo na wieść o pojawieniu się finalnej wersji Security Essentials zareagował twórca popularnego antywirusa Norton AntiVirus - firma Symantec.

Wojciech Cybulski

01.10.2009 11:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Głównym zarzutem jaki Symantec stawia oprogramowaniu antywirusowemu Microsoftu jest niedostateczny poziom oferowanej ochrony oraz wzbudzanie w użytkownikach fałszywego poczucia bezpieczeństwa. Jak powiedział Mike Plante z Symantec, Microsoft Security Essentials stawia konsumentów w niebezpiecznej sytuacji, ponieważ nie blokuje wielu ataków malware, z czego mniej zaawansowani użytkownicy mogą sobie nie zdawać sprawy. Plante dodał, że testy przeprowadzone przez AV Comparatives i AV Tests pokazały, iż mechanizmy zwalczające złośliwe oprogramowanie obecne w Microsoft Security Essentials ustępują rozwiązaniom stosowanym nie tylko w płatnych lecz także darmowych antywirusach, takich jak AVG czy Avast.

W odpowiedzi na krytykę Microsoft zaprzeczył, jakoby oferowane przez niego oprogramowanie antywirusowe było słabej jakości. Korporacja wyraźnie dała do zrozumienia, że jej celem nie jest konkurowanie z producentami komercyjnych programów do zabezpieczania komputera. Chcemy zwiększyć poziom ochrony systemu Windows i sprawić, by coraz więcej naszych klientów korzystało z oprogramowania antywirusowego. By zapewnić dostateczny poziom ochrony, użytkownik może połączyć mechanizmy wbudowane w system operacyjny, naszą przeglądarkę i Microsoft Security Essentials – wówczas funkcje, takie jak heurystyka nie są kluczowe dla zachowania bezpieczeństwa, o ile oprogramowanie jest na bieżąco aktualizowane - powiedział Stuart Strathdee odpowiedzialny w Microsoft za kwestie bezpieczeństwa.

Reakcja firmy Symantec na pojawienie się darmowego programu antywirusowego od Microsoftu nie powinna nikogo dziwić. Firma obawia się o swoje główne źródło dochodów, jakim jest sprzedać oprogramowania do ochrony systemu przed różnego rodzaju zagrożeniami. W sytuacji, gdyby gigant z Redmond stworzył sprawnie działający zestaw narzędzi dbających o bezpieczeństwo komputera, oprogramowanie typu Norton 360 czy Norton Internet Security straciłoby rację bytu. W praktyce jednak pomysłowość internetowych złodziei i twórców wirusów jest na tyle duża, że popyt na zaawansowane technologicznie antywirusy czy firewalle w najbliższym czasie raczej nie zmaleje.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (59)