Tak to się robi w Chinach, czyli kurierskie drony nad Dongguan

Zapowiedź uruchomienia przez Amazon usługi PrimeAir – dostarczania niewielkich zamówień z Amazon.com drogąlotniczą, za pomocą bezzałogowych pojazdów latających, jestniewątpliwie wiadomością dnia. Zanim jednak Jeff Bezos swoją flotądronów zasnuje amerykańskie niebo (a może z czasem i niebo w krajachEuropy, w których działa jego sklep), chińskie firmy kurierskie będąrobiły to na wielką skalę. Gdy bowiem amerykański potentatelektronicznego handlu wyczekuje odpowiednich regulacji prawnych zestrony federalnego nadzoru lotniczego FAA (spodziewając się, żewydane one zostaną około 2015 roku), władze Chin już dały zieloneświatło dla dronowego biznesu kurierskiego, a pierwsze latająceroboty dostarczają paczki w niewielkim, ośmiomilionowym mieścieDongguan w delcie Rzeki Perłowej.Na początku września jedną z takich maszyn spostrzegł mieszkaniectego miasta, Yu Pei. Wracając do domu z pracy natknął się na coś, cow pierwszej chwili uznał za UFO. Dopiero po chwili dostrzegł, żeniezwykły pojazd przenosi coś, co wyglądało jak paczka z logotypemmiejscowej firmy transportowej SF Express. Sięgnął więc po telefon izdołał zrobić nim dronowi kilka zdjęć, publikując je następnie napopularnym chińskim mikroblogu Sina Weibo.[img=13090205161764][join][img=13090205165354]Zdjęcia pana Yu wywołały wielkie zainteresowanie – w ciągukilku godzin stały się hitowym materiałem w serwisie, z któregokorzysta jakieś pół miliarda osób. Gdy jednak sprawą zainteresowałasię prasa, tak lokalna, jak i krajowa, SF Express nabrało wody wusta, odmawiając jakichkolwiek oficjalnych wypowiedzi w sprawietransportowych dronów. Dopiero po kilku dniach mediom udało sięwydobyć raczej lakoniczny komunikat. Brzmiał on: SF Expresspotwierdza przeprowadzenie testów dostarczania przesyłek za pomocąbezzałogowych statków powietrznych w rejonie Dongguan, prowincjaGuandong. Drony firmy transportowej latają na wysokości około 100metrów i wykorzystują wbudowany system nawigacyjny, pozwalającydostarczyć przesyłkę o wadze do trzech kilogramów na miejsce zdokładnością dwóch metrów.Informacja została raczej dobrzeprzyjęta przez chińskich internautów – choć niektórzy martwiąsię o wypadki, to większość przekonana jest, że stanie się toniebawem standardem, i kurierowi zamiast otwierać drzwi, będzie sięotwierało okno. A jak to wygląda od strony prawnej? Rzecznik BiuraBezpieczeństwa Publicznego w Dongguan stwierdził, że tego typudziałania nie są dla władz żadnym problemem, zakazane będą jedynie wczasie wielkich imprez masowych. Wymagane jest jedynie, by operatorfloty dronów uzyskał odpowiednią licencję od wydziału kontroli ruchupowietrznego. Samo SF Express natychmiast zapewniło, że dysponujewszystkimi niezbędnymi zezwoleniami.Firma z Dongguan nie była jednakpierwszą, która uruchomiła dostawy drogą powietrzną. W lipcu dronypojawiły się nad Szanghajem. Należały do ekskluzywnej cukierniInCake, która postanowiła w ten sposób dostarczać klientom swojekosztowne torty. Po kilku dniach loty jednak zawieszono, gdyż okazałosię, że cukiernia nie dysponuje odpowiednimi zezwoleniami od kontroliruchu powietrznego. Cukierni jednak nie ukarano – szef firmyzapowiedział zaś, że wystąpi o uzyskanie niezbędnych papierów.[yt=http://www.youtube.com/watch?v=fXwgwSkujOY]Ciekawa jest to sytuacja: StanyZjednoczone, obrońca demokracji i niewątpliwy lider w wykorzystaniubezzałogowych pojazdów powietrznych, wykorzystują je głównie do Wojnyz Terroryzmem, coraz częściej znajdują też zastosowanie wkontrolowaniu własnychobywateli, każe natomiast czekać prywatnym przedsiębiorcom całelata na uregulowanie kwestii wykorzystania dronów do celów cywilnych.Tymczasem Chiny, nominalnie socjalistyczna dyktatura, wykazują siędaleko idącą elastycznością i zrozumieniem w kwestii wykorzystaniadronów do rozwoju biznesu i ulepszania usług transportowych.

Tak to się robi w Chinach, czyli kurierskie drony nad Dongguan

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (57)