TomTom wydaje „prawie darmową” nawigację dla Androida

Firma TomTom wprowadziła właśnie nieco nietypową, darmową nawigację dla Androida. Tak naprawdę program jest darmowy, ale mapy już nie do końca – w podstawowej wersji przejedziemy miesięcznie jedynie 75 kilometrów. Do dalszego nawigowania konieczne jest wykupienie subskrypcji. Czy tego typu usługi mają jeszcze sens w czasach, gdy dostępne jest wiele darmowych alternatyw?

TomTom wydaje „prawie darmową” nawigację dla Androida
Redakcja

25.03.2015 20:47

Aplikacja pozwala na używanie map aż 100 krajów na całym świecie. Po jej pierwszym uruchomieniu wybieramy interesujący nas obszar i mapy zostają automatycznie pobrane. Nawigacja oferowana w aplikacji TomTom jest dostępna w trybie offline tj. mapy są pobierane na tablet lub smartfon, a następnie mogą być wykorzystywane już bez połączenia z Internetem. W wybranych krajach, w tym i w Polsce, TomTom zapewnia dodatkowe informacje o ruchu drogowym i utrudnieniach. Aplikacja ostrzega również przed zapisanymi w bazie fotoradarami, umożliwia użytkownikom ich samodzielne dodawanie i ostrzeganie innych kierowców.

Obraz

Program oprócz planowania trasy i automatycznego jej korygowania umożliwia wyszukiwanie tzw. point of interest (POI), czyli miejsc, które mogą być użyteczne i warte odwiedzenia: stacji benzynowych, hoteli, centrów handlowych, lotnisk, czy parkingów. TomTom Go Mobile posiada wyszukiwarkę, tworzone trasy mogą zawierać punkty pośrednie, a użytkownik może wybierać także sposób adresów zapisanych w kontaktach. Możliwe jest zapisywanie własnych miejsc jak np. lokalizacji domowej, a także zapisywanie stałych tras. Nietypową funkcją są darmowe kilometry: w ciągu miesiąca nawigacja może poprowadzić przez 75 km bez ponoszenia jakichkolwiek opłat. Aby znieść ten limit, konieczne jest wykupienie subskrypcji TomTom, co jest możliwe do wykonania wprost z poziomu aplikacji.

Choć interfejs jest dostępny w języku polskim i obsługuje się go wyjątkowo wygodnie, sens wydawania tego typu aplikacji staje pod znakiem zapytania. Po pierwsze, mapy TomToma radzą sobie w Polsce w sposób raczej umiarkowany i czasami nie uwzględniają zmian, a tych przecież nie brakuje. Nałożony przez producenta limit stanowi swego rodzaju zachętę, możliwość wypróbowania nawigacji na niewielkim dystansie, która nie wystarczy na jakiekolwiek dłuższe wyjazdy. Czy warto zapłacić licencję i tym samym odblokować pełny dostęp do programu? Opłata subskrypcyjna wynosi 84,99 zł za rok, lub 189,99 zł jeżeli zdecydujemy się na trzy lata. Nie jest ona uwarunkowana wybranymi przez nas mapami, w każdej chwili możemy pobrać następne obejmujące interesujący nas region.

Niestety TomTom oferuje w ramach subskrypcji jedynie cztery aktualizacje map w ciągu roku. Dla osób często korzystających z nawigacji może to być zbyt mało. Poza tym, sensowność inwestycji staje pod znakiem zapytania ze względu na coraz liczniejsze darmowe nawigacje dostępne na rynku. O ile Mapy Google mają swoje ograniczenia, o tyle popularne HERE Maps od Nokii mogą w powodzeniem zastąpić niejedną rozbudowaną nawigację. Do dyspozycji są również aplikacje wymagające tylko pojedynczej opłaty, jak Sygic. A jakie jest Wasze zdanie? Czy nawigacja w modelu płatnych, cyklicznych aktualizacji ma jeszcze rację bytu?

Programy

Zobacz więcej
Komentarze (44)