Tu jest wykop, tu się manipuluje!
Niestety. Wykop.pl okazał się miejscem gdzie użytkownicy manipulowali treściami, manipulują, i będą manipulować. Kilka dni temu Wykopem wstrząsnęła nowa afera - jeden z użytkowników ujawnił zrzuty ekranu z tajnego kanału gdzie inni użytkownicy umawiali się na wykopywanie czy zakopywanie nie odpowiadających im treści. Samo zjawisko zakopywania pewnych treści już kiedyś opisywałam, gdyż doświadczyłam go nie raz w prawie półtorarocznej karierze na Wykop.pl. Nikt nie dysponował jak do tej pory niezbitymi na to dowodami. Aż do teraz. Gdy sprawą zajęła się administracja "okazało się również, że to nie jedyna grupa, która manipulowała treśc.... Innymi słowy - spora część znalezisk jest zakopywana lub wykopywana przez grupy użytkowników, którym dane znalezisko pasuje lub nie - czyli po prostu - to oni wpływali na to co znajdzie się na stronie głównej, a co zaginie znikając w wykopalisku, na zawsze. Bo zawsze można przecież ponownie dodaną treść o zbliżonym temacie zakopać jako duplikat. Przykładem może być Norc.pl - nigdy (a próbowano kilkukrotnie) nie udało się umieścić na stronie głównej informacji o świetnym systemie street wiew, który kilka lat wyprzedził Google Street View - zdjęcia Warszawy i wielu innych miast miał 3 lata przed Google i to w wielu miastach do których Google jeszcze nie dotarł i szybko nie dotrze. O samej aferze też trudno znaleźć informację, jeśli nie jest się aktywnym użytkownikiem mikroblogu (odpowiednik czata) czy bardzo uważnym przeglądającym. Próżno szukać znaleziska "Nowa afera na wykopie" w ostatnio popularnych, choć zdobyła wystarczającą liczbę głosów i wyświetleń, nie wspominając o komentarzach, których jest ponad 1100. Ogólnie stanowisko administracji po ujawnieniu iż tak naprawdę to "grupa trzymająca wykop" decyduje co wejdzie na główną a co nie jest co najmniej zagadkowe. Gdy użytkownicy wpadli na głupi pomysł, aby zakopywać wszystkie treści i doprowadzić liczbę znalezisk w wykopalisku (wykopowa poczekalnia) - administracja bez zastanowienia rzuciła się banować wszystkich na amen (permanentnie). Tym razem poszło nie o grupkę zwykłych użytkowników a wręcz "elitę" wykopu w tym jednego moderatora i osobnika, który zwykle jest w czołówce rankingu. (zrzut ekranu). Znam wielu z tych użytkowników. Z kilkoma się przyjaźnie z innymi wojowałam nie raz i nie dwa. Część z nich nie jest mi znana. Nie dziwi więc, że administracja najpierw chciała wyciszyć sprawę, potem napisała, że gdzie indziej jest jeszcze gorzej aż w końcu posypało się kilka banów - z tej listy zabanowano kilku, na tydzień czasu choć regulamin wykop.pl wyraźnie prezyzuje iż :
Użytkownicy są zobowiązani do niedziałania w celu manipulowania treściami lub wynikami Znalezisk w serwisie Wykop.pl, do niespamowania serwisu Wykop.pl oraz do powstrzymywania się od jakichkolwiek działań mogących utrudnić lub zakłócić funkcjonowanie serwisu Wykop.pl i korzystanie z usług serwisu Wykop.pl w sposób uciążliwy dla innych Użytkowników.
a użytkownicy, którzy manipulowali głosami dotychczas dostawali permbany. Do wczoraj.
Co to oznacza dla portalu i ludzi, którzy go odwiedzają? Wykop to po prostu fałszywy obraz polskiej społeczności internetowej manipulowanej tak jak wygodnie danej (i jak się okazuje nie jednej) grupie użytkowników i w zasadzie administracja na to cicho przyzwala bo nawet permbanów nie rozdano, nie zabanowano co aktywniejszych użytkowników - po prostu pełne przyzwolenie. I pewnie nawet banów by nie było, gdyby nie presja wielu użytkowników pod komunikatem administracji.
Gdy owe kozły ofiarne wrócą, wraz z kolegami, którzy nie zostali ukarani - dalej będą robić swoje, tylko sprytniej, będą się umawiać na gg, ircu, czy w dowolnym innym miejscu tak aby nie dać się znów namierzyć.
Czytasz wykop - musisz się spodziewać tego, że prawdopodobnie ktoś zmanipulował to czy inne znalezisko. Ze złośliwości? Dla nieokreślonych bliżej korzyści? A może za pieniądze, aby zareklamować jakąś firmę, albo pogrążyć inną? Tego już nie możesz być pewny. Bo to jest wykop - tu się manipuluje, za zgodą i cichym przyzwoleniem administracji.
Dla mnie i wielu innych dotychczasowych użytkowników postępowanie administracji Wykopu w tak poważnej sprawie jest dziwne. Cały portal właśnie bardzo stracił na wiarygodności. Bo jak tu cytować gdzieś portal, którego użytkownicy manipulują treściami jak im wygodnie? Rzuca to cień nie tylko na obraz polskiego środowiska internautów, których Wykop był przecież (fałszywą) twarzą i najbardziej rozpoznawalną społecznością. Rzuca to także cień na wiarygodność Grupy Allegro, bo przecież Wykop.pl jest teraz jej częścią.