Ubuntu 15.04 już dostępne. Co przynosi Widowiskowa Werweta?
Dziś ukazała się nowa wersja jednej z najpopularniejszych pulpitowych dystrybucji Linuksa. Ubuntu 15.04 Vivid Vervet nie jest (w przeciwieństwie do swojego zeszłorocznego kwietniowego odpowiednika) dystrybucją o wydłużonym okresie wsparcia, niemniej wprowadza pod linuksowe strzechy co najmniej jedną istotną zmianę.
23.04.2015 | aktual.: 23.04.2015 20:43
Po szybkiej i bezproblemowej instalacji Ubuntu zajmuje na dysku około 5 gigabajtów. Na pierwszy rzut oka w interfejsie użytkownika niewiele się zmieniło. Na drugi i trzeci również trudno zauważyć jakiekolwiek istotne usprawnienia. Zmieniono tapetę oraz przeniesiono pasek menu okna na jego krawędź (wcześnie domyślnie znajdowało się na górnym panelu, aczkolwiek aktualne ustawienie można oczywiście było włączyć). Środowisko graficzne Unity 7.3 przynosi ponadto szereg usprawnień, które już na etapie wersji beta uczyniły nowe Ubuntu nieco szybszym i płynniejszym.
Zaktualizowany menedżer okien Compiz 0.9.12 naprawia błędy związane z nieprawidłowym wyświetlaniem okien na komputerach z zainstalowanymi własnościowymi sterownikami nVidii. To właśnie korporacja brała czynny udział w rozwiązywaniu problemu. Od wersji 15.04 Nowe Ubuntu ma także ulepszoną obsługę GTK Window Decorator i środowiska MATE.
Widowiskowa Werweta to także nowe wersje pakietów domyślnie zainstalowanych w systemie. Firefox został zatem zaktualizowany do wersji 36, Chromium do 41. W systemie obecny jest już także pakiet biurowy Libre Office w wersji 4.4.1, o którym więcej pisaliśmy w styczniu. Aktualizacji doczekały się większość aplikacji, między innymi menedżer plików Nautilus do wersji 1:3.14.2, GTK+ do 3.14.9 czy GNOME Terminal do 3.14.2.
W Ubuntu 15.04 wykorzystano jądro 3.19. Nacisk w pracach nad tą wersją został położony na karty graficzne. Powody do zadowolenia mają przede wszystkim posiadacze Radeonów. W tym wydaniu pojawił się bowiem sterownik AMDKFD, który jest dużym krokiem na drodze do wykorzystania pełnej możliwości kart AMD. 3.19 to także szereg usprawnienie w zakresie obsługi pamięci masowych, czego przykładem może być poprawiony sterownik blk-mq, który zwiększy wydajność dysków SSD.
Największa zmiana zaszła jednak „pod maską” systemu. Chodzi oczywiście o zastąpienie demona inicjalizacji upstart wywołującym licznie kontrowersje systemd. Lennart Poettering, główny programista odpowiedzialny za systemd, to postać, której starsza i bardziej konserwatywna część linuksowej społeczności, delikatnie rzecz ujmując, nie darzy sympatią.
Stworzony przez niego demon już dawno przestał być tylko demonem inicjalizacji i sukcesywnie się rozrasta. Przejmuje funkcje innych komponentów systemu, o czym donosiliśmy już w zeszłym roku. Głosy krytyki dochodzą z obozu starszej części linuksowej społeczności. Dla nich uzależnianie przez systemd innych pakietów oraz zamienianie sobą coraz większej liczby procesów jest rażąco sprzeczne z linuksową filozofią. Jeżeli jednak osoby współodpowiedzialne za tworzenie najpopularniejszych linuksowych dystrybucji sukcesywnie przechodzą na systemd, to mają ku temu słuszny powód.
Dla niedzielnego użytkownika Ubuntu wprowadzenie systemd ma niewielkie znaczenie. Na bardziej zaawansowanych nowość wymusza zrewidowania swoich przyzwyczajeń w zarządzeniu systemem z poziomu terminala. W Ubuntu nie zapewniono bowiem żadnego interfejsu graficznego dla demona. Ponadto system zdaje się startować i wyłączać szybciej niż 14.10, choć opinie są w tej kwestii podzielone. .
Można zauważyć, że każda kolejna wersja Ubuntu jest zapowiadana jako ta, która system istotnie zmieni. Jednak im bliżej premiery, tym jaśniejszym staje się, że trudno uznać tempo rozwoju Ubuntu za imponujące. systemd, zaktualizowane pakiety czy menu okna przeniesione na krawędź to zdecydowanie za mało, by uznać wersje 15.04 za przynoszącą duże i istotne nowości.
Obrazy nowej wersji dystrybucji można pobrać z serwerów Canonicala. Możliwa jest także aktualizacja z Ubuntu 14.10 poprzez graficzny menedżer aktualizacji lub polecenie:
sudo apt-get update sudo apt-get upgrade sudo apt-get dist-upgrade