Valve o braku gier na wyłączność dla SteamOS, trackballach i innych planach
Kiedy Half-Life 3 w końcu się pojawi, nie będzie tytułem na wyłączność dla systemu SteamOS, tak jak widzieliby to pewni deweloperzy. Firma Valve potwierdziła, że nie ma w planach wypuszczania własnych gier tylko na komputery z nadchodzącym systemem opartym na Linuksie, a także nie zachęca do takich praktyk innych producentów. Wyznaje filozofię, że każda gra powinna dotrzeć do możliwie najszerszego grona odbiorców. Nie chce tworzyć sztucznych barier, kiedy dzieło jest po prostu na PC.
Pierwsze Steam Machines trafiły w ręce testerów i przy tej okazji wyszły na jaw ciekawe fakty związane chociażby ze Steam Controllerem. Oczywiście prototypów pada była cała masa, a w pewnym momencie Valve długo zastanawiało się nad wmontowaniem w niego trackballa, kulki dostępnej do manipulacji od góry, ale też od dołu. Ostatecznie pomysł porzucono, tak samo jak czujniki biometryczne, które nie sprawdzały się w przypadku jednak będących stale w ruchu dłoni. Obecne dwie powierzchnie dotykowe też stanowiły niegdyś jedną wielką, a eksperymentowano również z budową modułową oraz przekładaniem swoistej jednostki głównej z pada do kierownicy czy innych akcesoriów.
Pierwsze salonowe komputerki ze SteamOS zobaczymy na CES 2014 w styczniu. Sprzęty w różnych konfiguracjach powinny trafić do sklepów w połowie roku. Valve myśli o opracowaniu systemu, który wyraźnie pokaże graczom, co mogą bez problemu na swojej Steam Maszynie uruchomić, a jaki tytuł wymagał będzie ulepszenia komputera i w którym miejscu — przy czym chodziłoby o wykorzystanie danych od użytkowników, a nie proste porównanie z tabelką wymagań systemowych od producenta gry. Wspomina się ponadto o chęciach upowszechnienia gogli Oculus Rift (choć są plotki o okularach VR Valve) oraz SteamOS nie tylko dla gier, lecz także z obsługą aplikacji multimedialnych.