Valve wkrótce rozpocznie testowanie opcji dzielenia się grami na Steam
Sporo wciąż się mówi o wycofaniu się Microsoftu z opcji dzielenia się grami z rodziną oraz przyjaciółmi na Xboksie One i dalej unoszący się wokół sprawy szum medialny postanowiło chyba wykorzystać Valve. Firma zapowiedziała, że od przyszłego tygodnia rozpocznie testy funkcjonalności Steam Family Sharing, dzięki której w przyszłości możliwe będzie współdzielenie zakupionych w cyfrowej formie gier między wybranymi użytkownikami, niekoniecznie na jednym PC. W becie przewidziano 1000 miejsc.
Chęć udziału w niej należy wyrazić zapisując się do specjalnej grupy na Steam, a potem poczekać na informację potwierdzającą udział w programie. Dostęp do jednego konta z grami będzie można autoryzować na do 10 urządzeń, przy czym udostępnimy wyłącznie całą swoją kolekcję, nic wybiórczo. Nie wszystkie produkcje mają niestety obsługiwać Steam Family Sharing — chodzi tutaj głównie o te wymagające posiadania konta w oddzielnym serwisie, wprowadzenia dodatkowego klucza czy opłacania abonamentu.
W jednym czasie z konta Steam nie będzie mogła korzystać więcej niż jedna osoba. Gdy pograć postanowi właściciel, a ktoś akurat jest zalogowany, gość dostanie stosowną informację i kilka minut na zakończenie rozgrywki lub zakup pełnej wersji tytułu dla siebie. Jeżeli kolega, od którego pożyczamy w danym momencie grę, nabył do niej DLC, do rozszerzeń także uzyskamy dostęp, nie da się jednak do użyczonego produktu dokupić dodatków na własną rękę, ani przykładowo wyciągnąć dla siebie przedmiotów zdobytych na cudzy rachunek. Wszelkie blokady regionalne na produkty nadal przy tym obowiązują, zaś właściciel odpowiada też za to, co na jego koncie wyprawia ktoś inny.