W czasie deszczu dzieci się nudzą
07.08.2015 14:49
W czasie deszczu dzieci się nudzą to ogólnie znana rzecz. Choć mniej trudzą się i mniej brudzą się ale strasznie nudzą się w deszcz - głosi pewna piosenka. Tyle, że nie w czasie deszczu, a w momentach, kiedy wszystkie zlecenia weszły w fazę "oddałem, a teraz myślą, czy może jakieś poprawki". W większych firmach takie rzeczy muszą przemyśleć tabuny ludzi, więc daje to parę dni spokoju. I w sumie nie nudzą się, bo robią rzeczy. Rzeczy, które rozwiązują moje małe problemy pierwszego świata.
Za dużo zasilaczy
Jest u mnie takie miejsce, nawet kilka takich miejsc, gdzie plączą się zasilacze, switch, zasilanie stacji meteo, zasilanie jednego odbiornika stacji, dwie ładowarki USB do rożnych rzeczy z gniazdem USB. Zajmuje toto miejsce w gniazdach, wszystko razem żre prąd. Urodziła się więc idea aby wszystkie te zasilacze zastąpić jednym. Będą wolne gniazdka, wzrośnie efektywność konwersji energii, przez co oszczędzę parę złotych rocznie (dosłownie parę złotych :D)* i może znów będzie jakaś okazja aby upchnąć w jakimś urządzeniu wyświetlacz LED. Z niewiadomych przyczyn większość moich zabawek ma wyświetlacze LED.
Teoria mówi, że w zasadzie wystarczy kostka elektryczna, jakiś duży zasilacz (60W?) na 12V, trochę kabelków i wtyczek 5,5/2,1mm. Rozwiązuje to większość problemów, poza tym z USB i switchem, tam potrzebujemy 5V. A może... mało ludzi wie, ale jak jakieś urządzenie ma podane że potrzebuje 5V/1A to nie koniecznie oznacza, że musimy zasilać je napięciem 5V, to często oznacza, że przy 5V potrzebujemy uzyskać wydajność prądową źródła zasilania w okolicy 1A. Ale komponenty zastosowane w urządzeniu potrafią dokonać bezpiecznej konwersji zasilania przy innych parametrach zasilania. Tu pomocny jest śrubokręt i to, że switch jest po gwarancji. Lokalizujemy układ zasilania switcha. Interesuje nas to jakiego jest typu (LDO czy impulsowy) a jak impulsowy to jaki ma układ kontrolera (lokalizujemy datasheet w internetach) i jaką wartość napięcia tolerują towarzyszące mu kondensatory (i diody). Z tego bierzemy najniższy wspólny mianownik, tutaj kondensatory, i... switcha możemy spokojnie zasilać napięciem 12V. Bardzo dobrze. Wszystkie urządzenia poza ładowarką USB będą działać z zasilaniem 12V. Pozostaje kwestia zrobienia projektu:
Układ z 6 kompletami zacisków 12V, i 5V/5A zasilaczem z dwoma portami USB. Zbudowany na LM2678, do tego kilka kondensatorów, dławik i dwie diody. Można podłączyć ledowy amperomierz, a co mi tam, będzie pokazywał aktualny prąd ładowania dostarczany do telefonu czy czegoś tam na USB.
Jeden problem z głowy. Zamiast 4 zasilaczy mamy jeden. ;)
* - wbrew temu co mówili kiedyś w TV, wiele na odłączaniu fizycznym "tej lampki co świeci w TV" nie zyskujemy (chyba, że to dekoder NC+). Nowoczesne TV kiedy są wyłączone ciągną około 0,5‑1W, rocznie daje to zabójcze kwoty rzędu 2,48zł. Acz ma to pewne znaczenie dla elektrowni i sieci przesyłowych. No, nie akurat Twój telewizor, ale takie tysiące, czy miliony telewizorów to już coś. Znaczenie tegoż jest podobne jak korekta współczynnika mocy w zasilaczach, gospodarstwa domowe i tak płacą tylko za pobraną moc czynną. Ale sieci i elektrownia muszą poradzić sobie z bierną. Więc generalnie to jak sprawnie PFC działa (czy w ogóle jest) to nam terefere.
Bo termometr był za daleko
Moja aktualna stacja meteo zamontowana na balkonie posiada kilka udogodnień w porównaniu do poprzedniej. Głównie to, że jest zasilana przez kabelek eth i rozmawia ze wszystkim dookoła przez ETH/IP/UDP. Poza tym, ze mogłem wywalić adapter BT z serwera, daje to opcję używania innych urządzeń do pokazywania danych bezpośrednio ze stacji meteo. Poprzednia wersja zamontowana w tym miejscu monitorowała temperatury ścian zewnętrznych, kaloryfera i wnętrza, i tylko tyle. Obecna poza tym, że dalej pilnuje danych temperaturowych (no co, lubię dane statystyczne, można z nich wyciągać wnioski**) podaje zewnętrzną temperaturę, a że ma jeszcze linijkę ledów na górze, to jeszcze informuje o burzach będących w okolicy. Kolejne moje małe hobby:
Panel jest bardzo czytelny, i nie trzeba go macnąć aby odblokować ekran i dowiedzieć się co na zewnątrz. Poza tym jest wyposażony w czujnik oświetlenia i dostosowuje swoją jasność do otoczenia (czyli nocą nie daje czadu jak małe słoneczko a w dzień może konkurować ze słońcem). Wyświetlacz kontrolowany przez AS1107.
** - wnioski takie, że jeśli było dostatecznie chłodno i wszystko zdołało się schłodzić, a wiadomo że będą upały, to jak się zamknie okna, użyje wewnętrznych rolet, to da się jakoś przeżyć upały rzędu 36 stopni na zewnątrz przy temperaturze 24‑26 stopni wewnątrz. Budynek nie ma dodatkowej izolacji termicznej, tylko beton i azbest. Po paru dniach żadne zamknięte okna nie pomogą, a procedura chłodzenia wszystkiego potrzebuje paru dni z temperaturami w nocy poniżej 18 stopni i intensywnego wietrzenia. Z drugiej strony jak się zimą kompletnie nie grzeje to temperatura nie spada poniżej 18 stopni. A jak się ma kontrole nad termostatami to można grzać "impulsowo" tak aby mieć 22 stopnie z minimalnym wykorzystaniem energii. ;)
Bo nasze zmysły oszukują
"Otworzę okna, tam jest już chłodno i nie ma słońca"***, fajnie, fajnie, już chłodno (29 stopni) i fakt, słońca nie ma, ale w domu jest 24. Jak powstrzymać ludzi przed otwieraniem wieczorami okien? Budując coś takiego:
Poza przydatną funkcją pokazywania parametrów pogodowych (dane bierze ze stacji meteo ) i zastąpieniem raczej paskudnego zegara******:
Posiada także kilka przydatnych rzeczy, jak wbudowany budzik, ostrzeżenie przed opadami (tam pada? zomg, ściągnij pościel!), bateryjne podtrzymany zegar (z 0,8" wyświetlaczem). Ale najważniejsze, że informuje, radośnie migającą czerwoną diodą "na zewnątrz jest ponad dwa stopnie cieplej niż w domu, nie waż się otwierać okien"**** oraz ewentualnie miga niebieską "jest dwa stopnie chłodniej, otwieraj okna". Całość kontrolowana przez pięć MAX7219, cztery kontrolujące matryce, i jeden zajmujący się panelem, który normalnie pokazuje godzinę. Do tego enkoder z przyciskiem, aby łatwo się wszystko konfigurowało oraz tradycyjnie ethernet.
*** - często jest chłodno, a właściwie wydaje się, że jest chłodno bo powietrze się rusza*****. Nawet minimalny przepływ powietrza znaczenie poprawia chłodzenie. Prawdziwe dla ludzi jak i dla sprzętu komputerowego. Poza tym może zachodzić sytuacja, że na zewnątrz jest cieplej, ale powietrze ma niższą wilgotność względną. Lepiej znosimy upały w suchym powietrzu, no może poza naszymi spojówkami. W każdym razie, jeśli nie możesz zamontować w domu klimatyzatora, to możesz próbować obniżyć wilgotność powietrza. Nie zmienisz tym temperatury, ale zmienisz swoje odczucia na ten temat.
**** - co ciekawe, w domu podnosi się temperatura nie w momencie kiedy temperatura na zewnątrz przekroczy tą wewnątrz, a już kiedy ta na zewnątrz jest o 2‑3 stopnie niższa. Prawdziwe jak i latem, tak i zimą.
***** - albo "te kafelki są takie zimne", a wcale że nie są. Mają mniej więcej temperaturę otoczenia. Wydają się zimniejsze, bo lepiej odbierają z ciebie ciepło niż powietrze, które Cię otacza.
****** - tak wiem, że takie nagie komponenty nie wyglądają zbyt apetycznie, ale jak są zainstalowane na docelowym miejscu to dostają takie, półprzeźroczyste panele frontowe:
PS.: Bo mogę, i przy okazji się czegoś nauczę. A wydaje mi się to lepszym hobby niż szydełkowanie. Nie umniejszając szydełkowaniu, ludzie potrafią wyszydełkować wspaniałe rzeczy. ;)