WWDC: Apple prezentuje iOS 8, aplikacja Health Care jednak jest prawdziwa
Premiera systemu mobilnego iOS 8 podczas konferencji WWDC nie była niespodziewana, jednak prezentacja zaczęła się od wbijania szpilek Androidowi. Podczas gdy 9 na 10 użytkowników iOS ma już najnowszą wersję systemu, tylko jeden z 10 użytkowników Androida ma KitKata. Tim Cook postraszył też użytkowników wirusami na Androidzie.
Kolejna wersja systemu iOS została wyposażona w sporo usprawnień dla użytkowników, ale też ciekawe możliwości kierowane do deweloperów, o których dowiemy się więcej podczas kolejnych dni konferencji.
iOS 8 wygląda bardzo podobnie do iOS 7, jednak już na ekranie blokowania widać różnicę. iOS 8 dorobił się interaktywnych powiadomień, czyli możliwości odpowiedzenia na wiadomość, przyjęcia zaproszenia bądź oddzwonienia bezpośrednio z poziomu powiadomienia, co można zrobić również w niektórych aplikacjach na Androidzie. Ciekawie zapowiada się integracja iMessage z tym systemem, gdyż aby odsłuchać wiadomość dźwiękową wystarczy podnieść iPhone'a do ucha. Po odsłuchaniu można w ten sam sposób odpowiedzieć.
Wprowadzony w iOS 7 sposób na uzyskanie dostępu do ostatnich akcji został rozbudowany i teraz podwójne dotknięcie przycisku pod ekranem przywołuje listę osób, z którymi ostatnio się kontaktowaliśmy. Osoby korzystające z klienta poczty na iPadzie z pewnością zainteresuje nowy system gestów, dzięki któremu można błyskawicznie oznaczyć wiadomość jako nieprzeczytaną, nadać jej flagę lub szybko ją skasować. Szkic pisanej właśnie wiadomości można szybko schować na dole ekranu.
Podobnie jak w OS X 10.10, Spotlight w iOS został wyposażony w nowe możliwości wyszukiwania, od piosenek w iTunes, przez filmy w lokalnych kinach i serwisach oferujących strumieniowanie, po Wikipedię. Tak samo jak w OS X, tu w Centrum Powiadomień również można umieszczać różne widżety.
Najwięcej z nowej wersji systemu skorzystają osoby posiadające również Maka z OS X Yosemite. Rozpoczętą na Maku pracę będzie można dokończyć na iPadzie czy telefonie z jabłkiem i odwrotnie, a to wszystko dzięki mechanizmowi Continuity.
Prawdopodobnie po niedawnych wydarzeniach związanych z niekontrolowanymi zakupami w App Store, w nadchodzącym iOS 8 znajdziemy możliwość połączenia maksymalnie 6 urządzeń w „rodzinę”. Pozwoli to na udostępnianie sobie wzajemnie różnych informacji, jak zdjęcia czy kalendarze i wspólne zakupy, za które opłaty będą pobierane z jednej karty kredytowej. Najlepsze (dla rodziców) jest to, że na swoich urządzeniach zobaczą powiadomienie o próbie dokonania zakupów i będą mogli zablokować transakcję.
iPhone jest jednym z najpopularniejszych aparatów fotograficznych na świecie, więc aby nie zostawać w tyle, Apple nie mógł nie dodać możliwości edycji zdjęć bezpośrednio na urządzeniu. W aplikacji do przeglądania zdjęć można dokonać podstawowych zmian, które automatycznie zostaną zsynchronizowane na różnych urządzeniach z iOS. Apple pracuje także nad powiązaną aplikacją dla OS X. To rozwiązanie również nie jest bez wad, gdyż korzysta z iCloud i tylko pierwsze 5 GB będzie bezpłatne. Szczęśliwie ceny zostaną obniżone i 20 GB będzie kosztować tylko 99 centów.
Niezwykle ciekawie zapowiada się nowa klawiatura, która wzorem niektórych znanych już aplikacji (na myśl przychodzi SwiftKey), nie tylko podpowiada słowa, jakich być może chcielibyśmy użyć, ale także uczy się kontekstu i indywidualnego sposobu wyrażania się każdego użytkownika. Wady? Na liście wspieranych języków na slajdzie prezentacji nie znajdziemy polskiego.
Zrzuty ekranu aplikacji przeznaczonej do monitorowania naszego stanu zdrowia mogliśmy zobaczyć już kilka tygodni temu. Aplikacja jest prawdziwa i nie tylko pozwala zbierać statystyki wpisywane ręcznie, ale łączy się również z różnymi urządzeniami. Aplikacja ma również możliwość nawiązywania połączenia z lekarzem, choć na razie te funkcje będą ograniczone tylko do Stanów Zjednoczonych.
Szczególne miejsce w tegorocznej prezentacji miały rozwiązania, o których nie słyszymy codziennie, czyli te przeznaczone dla przedsiębiorstw — szybka konfiguracja, automatyczna instalacja aplikacji, szyfrowanie danych, a nawet integracja z iCloud Drive z zewnętrznymi dostawcami dokumentów.
Prezentację zamknęła informacja o 22 nowych językach, w których możemy rozmawiać z Siri oraz rozpoznawaniem utworów dzięki współpracy z Shazam, a także specjalnymi wektorowymi mapami, przygotowanymi dla Chin. Należy zaznaczyć, że Chiny mają szczególną pozycję jako jeden z najbardziej chłonnych rynków, na których działa Apple.
System jest już dostępny dla deweloperów, na urządzeniach użytkowników zagości jesienią.