Według Valve Windows 8 to będzie katastrofa
Wyjaśniło się, dlaczego sporo zaczęło się dziać w temacie przeniesienia usługi Steam na Linuksa — okazuje się, że Valve szuka nowego rynku zbytu wobec rychłego wkroczenia Microsoftu z Windowsem 8 na komputerowe poletko i zamknięcia się dla firmy pewnych wrót możliwości. Jej założyciel Gabe Newell otwarcie mówi, że upatruje we wprowadzeniu tego systemu zwyczajnie katastrofy. Dlaczego?
Valve nie istniałoby, gdyby nie rynek PC. Id Software, Epic, Zynga, Facebook i Google nie powstałyby bez otwartości platformy. Tymczasem jest silna pokusa, aby platformę tę zamknąć - wyraża swoje obawy Newell. Deweloper naturalnie odnosi się do wprowadzenia Windows App Store, wzorowanego na zamkniętym rozwiązaniu Apple'a, i kupowania aplikacji z jedynego słusznego sklepu. Chyba łatwo sobie wyobrazić, jak to wpłynie na pozycję Steam.
Uważam, że Windows 8 to pewnego rodzaju katastrofa dla wszystkich związanych z PC — dorzuca więc Gabe. Dlatego chce, żeby Linux rozkwitał. Myślę, iż wiele osób [...] nie zdaje sobie sprawy jak ważne są gry jeśli o nakłanianie konsumenta do zakupów i użytkowania oprogramowania chodzi — zauważa. Z drugiej strony w ramach zabezpieczania się Valve przypatruje się naturalnie rynkowi urządzeń przenośnych i patrzy daleko w przyszłość — ku nowym technologiom. Warto chyba w tym miejscu przypomnieć niegdysiejsze plotki o własnej konsoli Steam Box firmy i sukcesie otwartego rozwiązania OUYA, które zebrało już na rozwój ponad 5,5 miliona dolarów.