Wideo 60 ramek na sekundę będzie gwoździem do trumny płyt Blu‑ray?
Przez całe lata dostępne w Sieci filmy jakością nie powalały.Ograniczone w rozmiarach do wielokrotności 700 MB, wrozdzielczościach 480p i niższych i odświeżaniem obrazu zczęstotliwością do 30 ramek na sekundę, wskutek niezbytefektywnych algorytmów kompresji wyglądały gorzej, niż to, comożna było zobaczyć z płyty DVD (nie mówiąc już o pierwszychfilmach wydawanych na Blu-ray). Przez ostatnie lata jednak łączainternetowe stawały się coraz szybsze, kodeki coraz lepsze, corazczęściej dostępne w Sieci filmy jakościowo wyprzedzają DVD.Ostoją wydawców legalnych treści pozostawał Blu-ray, zapewniającyrozdzielczości do 1080p z częstotliwością odświeżania do 30i(60 półobrazów na sekundę z przeplotem). I w zasadzie towystarczało – standardy kinowe i telewizyjne to 24, 25 i 30 ramekna sekundę, dopiero w zeszłym roku rewolucję w tej dziedziniezrobił Peter Jackson, kręcąc „Hobbita” w trybie 48 ramek nasekundę.Uzasadnienie zwiększania częstotliwości odświeżania obrazujest dla każdego gracza oczywiste – im więcej ramek na sekundęjest wyświetlanych, tym obraz wydaje się bardziej płynny. Nicdziwnego, rzeczywistość jest „wyświetlana” przez nasze oko zeznacznie większą częstotliwością, badania przeprowadzone przezamerykańskie siły powietrzne w latach 70 pokazały, że wytrenowanipiloci myśliwców byli w stanie wychwycić i zidentyfikować samolotznajdujący się na tylko jednej klatce z 220 wyświetlanych im wciągu sekundy. Podobnie dziś reagują profesjonalni gracze, którychpróg percepcji i szybkość reakcji są takie, że filmowe 24 ramkina sekundę byłyby dla nich nie do przyjęcia.[yt=http://www.youtube.com/watch?v=-nU2_ERC_oE]Blu-rayowa jakość została w tym roku jednak przez dostępne wSieci wideo rzucona na deski przez nowy format, zapewniającyodświeżanie wideo na poziomie 60 ramek na sekundę. Oznaczonychtagiem 60fps materiałów wideo jest już coraz więcej. Toprzede wszystkim nagrania z imprez sportowych – meczów koszykówkiczy pojedynków bokserskich, ale nie tylko, jak informuje MichaelStat, autor bloga HFRMovies,pojawiły się w Internecie także przerobione wersje „Star Treka”czy „Avatara”.Skąd się takie materiały biorą? Nie ma co udawać – todzieło piratów. Żaden licencjonowany dystrybutor nie pomyślałjeszcze o wprowadzeniu takiego wideo do Sieci. Blog TorrentFreakprzeprowadził wywiad z jednym z takich „podziemnych” wydawców,niejakim Secludedly, który wyjaśnia, że korzysta zkablówki, transmitującej widowiska sportowe wykorzystując kontenerMPEG-4 i kodowanieAVC. Musiał się też postarać o profesjonalną kartę doprzechwytywania obrazu, gdyż to, co dostępne jest na rynkuprosumenckim wciąż nie wspiera obrazu lepszego niż 29,970. [img=wideo]Zainteresowanie takimi materiałami wydaje się być spore. Przy60 ramkach na sekundę oko jest w stanie dostrzec znacznie więcej –szybkie ciosy wyprowadzane przez bokserów nie są już tylkorozmytym ruchem, widzimy dokładnie ich wyprowadzenie i punktyuderzenia. Secludedly przysięga, że wideo takie wygląda o wielelepiej niż to, co zobaczyć się da z Blu-ray. Jeśli tak jest faktycznie, i ludzie docenią wideo odświeżane w48 i 60 ramek na sekundę, to stacjonarne odtwarzacze optycznychnośników niebawem będą musiały odejść do lamusa. Czy pojawisię jakiś oficjalny, materialny następca Blu-ray, czy też czekająnas już tylko cyfrowe formaty i kanały dystrybucji – tego niewiemy. Na pewno jednak jest to o wiele lepszy kierunek rozwoju wideoi kinematografii, niż efekciarskie pseudo-3D w okularach, które co20-30 lat wynajduje się na nowo i próbuje sprzedać je nie do końcazainteresowanym widzom.
29.04.2013 13:48