Wyciekły plany restrukturyzacji Microsoftu: to już nie będzie firma software'owa
Pierwsze plotki o czekających Microsoft wielkich zmianachpojawiły się w Sieci już kilka tygodni temu; według nich SteveBallmer szukał sposobów na położenie przez firmę większegonacisku na kwestie sprzętowe i dostarczanie usług, tak by mócbezpośrednio rywalizować z Apple i Google. Jednak gdy Bloombergjako pierwszy ujawnił to, co wyglądało na plan reorganizacji giganta z Redmond, komentatorzy byli zaskoczeni: nowa struktura miała składać się zaledwie z czterech działów – biznesowego, sprzętowego,aplikacji i usług, oraz systemów operacyjnych, a kluczowe role wniej odgrywać miałyby takie postacie jak Satya Nadella (obecny szefpionu Server and Tools), Don Mattrick (obecnie odpowiedzialny zaXboksa), Qi Lu, szef pionu usług online oraz Tony Bates, szefSkype'a.Wydaje się jednak, że aż tak radykalnych zmian w Microsofcienie będzie. Znany bloger MS Nerd, który od kilku lat jest źródłemwszelakiej maści doniesień i przecieków prosto z Redmond,dostarczył tym razem dokumenty, mające dowodzić, że obecnypodział na osiem jednostek biznesowych zostanie zachowany – choćzarówno ich nazwy, jak i zakres odpowiedzialności ulegną zmianie.I tak oto Microsoft miałby w przyszłości składać się znastępujących działów: Windows Engineering, na czele którego stałby Jon DeVaan, twórca Excela i obecny szef pionu Windows Development, Online Services, z Qi Lu na czele (tak jak było to do tej pory), Hardware and Partner Operations, którego szefem byłby Michael Anguilo, obecnie stojący na czele zespołu Windows Hardware and PC Ecosystem, Microsoft Studios, zarządzanym przez Dona Mattricka, obecnego szefa Interactive Entertainment Business, Business Platform, z Tonym Batesem na czele (obecnym szefem Skype Division), Microsoft Apps, które przypadłoby Julie Larson-Green, obecnej szefowej Windows Division, Developer Tools, zarządzanym przez Scotta Guthrie, obecnego szefa Developer Division, oraz Microsoft Research, pod bezpośrednim zarządem CEO firmy.Jak widać, przy takiej strukturze wyraźnie wzrośnie w firmiepozycja Tony'ego Batesa, zmieni się zaś rola Julii Larson-Green –oddany jej dział najwyraźniej będzie odpowiedzialny zaoprogramowanie Microsoftu dla użytkowników indywidualnych.[img=microsoft]Oficjalnego stanowiska Redmond w sprawie zapowiadanejrestrukturyzacji oczekiwać można na początku lipca, jednak jużteraz ewidentne jest, że Microsoft nie chce już dłużej być tylkoproducentem oprogramowana i nie boi się konkurowania ze swoimidotychczasowymi partnerami. Takim sygnałem większego zaangażowaniaw hardware może być umowa z Qualcommem, który według doniesieńBloomberga ma zostać kolejnym (po Nvidii) dostawcą czipów dlatabletów Surface RT. A lekceważyć roli tabletów Surface RT nie należy – jużniebawem, wraz z wydaniem wersji Preview Windows 8.1, możliwe będziekorzystanie na nich z kompletnego zestawu aplikacji Microsoft Office2013, i to za darmo. Jak pisze Paul Thurrott z WinSuperSite, oznaczaćto będzie, że w świecie urządzeń mobilnych Office na Windows RTbędzie lepsze i tańsze od wersji Office dostępnych dla urządzeńz iOS-em czy Androidem. Może to wreszcie pozwoli Microsoftowi nazdobycie na rynku mobilnym należnej mu pozycji. Tylko co na todotychczasowi partnerzy firmy, coraz bardziej niepewni swojej roli wtym świecie „post-PC”?