Wyszukiwarka obrazów na Google+ rozpoznaje, co jest na zdjęciu

Automatyczna korekta zdjęć, automatyczne kopie zapasowe i możliwość przechowywania nieograniczonej liczby zdjęć o standardowym rozmiarze (dłuższa krawędź ma mieć nie więcej niż 2048 pikseli), a także mocne eksponowanie materiałów wizualnych w strumieniu, to nie jedyne zmiany wprowadzone na Google+ po konferencji I/O. W najnowszej wersji aplikacji dla Androida pojawiła się także wyszukiwarka obrazów, która stara się określić, co przedstawia zdjęcie — rozpoznawane są nie tylko twarze, ale również miasta, przedmioty i zwierzęta.

22.05.2013 17:04

Obraz

Wyszukiwarka operuje na zdjęciach użytkownika oraz na tych widocznych dla niego z róznych kręgów. Tor Norbye z Google'a jest zachwycony tym, że automat odgaduje, co znajduje się na zdjęciu bez dodatkowego tagowania. W przypadku jego kolekcji węży rzeczywiście się to sprawdza, z innymi jest różnie — czasem znajdzie nie wszystkie zdjęcia z naszej kolekcji, czasem pokaże całkowitą bzdurę. Póki co, wyszukiwarka nie radzi sobie szczególnie dobrze z różnymi językami („cars” zwraca dużo więcej wyników niż „samochody”). Wybrane zdjęcia można udostępnić dalej w formie postu lub przez hangout, przenieść do albumu lub usunąć.

Rozpoznawanie obiektów na obrazach jest częścią zapowiedzianego przez Vica Gundotrę mechanizmu, który sprawi, że Google+ będzie wiedział o czym się mówi i będzie automatycznie tagował posty. Algorytmy będą uczyć się na naszych galeriach, a tym samym my zyskamy możliwość szybkiego odnajdowania zdjęć bez potrzeby pamiętania kiedy było zrobione i ewentualnie do którego albumu trafiło. Biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy przez dostawców usług i producentów sprzętu zachęcani do robienia mnóstwa zdjęć, wyszukiwarka może się sprawdzić.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)