Xperia Play - współczesny N‑Gage?
Bardzo długo Sony kazało klientom czekać na urządzenie, które łączyłoby świat PlayStation z telefonami Ericssona. Czasami jeszcze mam okazję używać swojego PSP-1004 (pierwszy model PSP, według mnie najbardziej udany), który przypomina mi o tym, że pierwsze plotki o takim osobliwym mariażu pojawiały się ponad 5 lat temu. To cała epoka w świecie nowych technologii, gadżetów i rozrywki. Dziś, po przeszło trzech miesiącach od premiery hybrydy Sony możemy spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie: czy połączenie przenośnej konsoli i telefonu w wykonaniu Sony Ericssona okazało się sukcesem czy może porażką?
Trochę historii…Wejście na rynek gier było dla Sony Ericssona nie lada wyzwaniem. W okresie nie najlepszej prosperity firmy, eksperymenty być może były wskazane, ale niewątpliwie ryzykowne. Niewątpliwie brano pod uwagę skrajne scenariusze. Na jednym skraju horyzontu inżynierowie widzieli zapewne wielki sukces - być może nawet na miarę iPhone'a, który chyba jako pierwszy okazał się doskonałym telefonem dla wszelkiej maści gier. Sony Ericsson wcześniej odnosił już znaczące sukcesy na rynku telefonów komórkowych, Sony PSP również za porażkę uznać nie można więc scenariusz ten był jak najbardziej uzasadniony.
Niestety w swych prognozach również dostrzegali ciemną stronę horyzontu - np. wędrówkę drogą produktów z linii N-Gage, które okazały się rynkową klapą i jedną z największych wpadek Nokii na przestrzeni dekady. Nokia przegrała walkę o kieszenie klientów z Nintendo, które miało w swoim portfolio bardzo dojrzałą platformę GameBoy. Szybko wycofano się z urządzeń N-Gage i stworzono N-Gage 2.0 - internetową platformę sprzedaży gier dla telefonów fińskiego producenta, która niespełna rok temu również zakończyła swój żywot.
Przez kilka lat od wydania urządzeń N-Gage nie pojawił się jednak produkt dedykowany graczom, który by przypominał produkty Nokii. Grami w iPhone można było sterować wyłącznie akcelerometrem i wirtualnymi kontrolerami, a nie każdy jest fanem tego typu rozwiązań. Cały czas mówiło się o PSP Phone, czyli połączeniu całkiem udanych konsol PSP oraz mobilnych urządzeń rodem z Sony Ericssona.
Wreszcie po kilku latach Sony Ericsson odważyło się stworzyć urządzenie w założeniach wyjątkowe, które miało być nie tylko adresowane do niedzielnych graczy, ale również być atrakcyjne dla fanów i zapaleńców lubiących pograć w tytuły z dzieciństwa. Jako że Android jest obecnie najpopularniejszą platformą dla urządzeń mobilnych - wybór giganta był dosyć prosty.
GamePodczas pierwszego kontaktu, Xperia Play sprawia wrażenie telefonu wykonanego solidnie i bez zbędnych wodotrysków. Telefon jest spory – jego wymiary to 119 mm x 62 mm x 16 mm. Obudowa została wykonana z miłego w dotyku plastiku, przy którym nie ma się wrażenia jakby wszystko miało się zaraz rozlecieć. Model, który trafił w moje ręce był w kolorze czarnym ale Sony Ericsson oferuje również telefony w kolorze białym. Stało się już tradycją, że kupując telefony ze średniej półki (i tej niższej też) w kolorze czarnym możemy się spodziewać doskonałej ekspozycji każdego odcisku palca. Wykończenie telefonu zostało zrobione z przypominającego chrom plastiku — i tutaj małe rozczarowanie tym materiałem, który jest bardzo śliski.
Xperia Play to slider, ale nie oczekujcie w związku z tym fizycznej klawiatury. Na panelu rozmieszczono elementy sterujące znane z padów PlayStation: przyciski L/R, D-pad oraz przyciski akcji. Na środku rozmieszczono dwa kontrolery analogowe, które stworzone zostały jako dotykowe kręgi. Problematyczny, i to z kilku powodów, jest natomiast dostęp do przycisków L/R. Przyciski zostały stworzone z tego samego materiału z jakiego powstało wykończenie telefonu — w miarę dłuższego grania stają się bardzo śliskie. Dodatkowo ze względu na grubość telefonu osoby z większą dłonią będą miały problem z utrzymaniem palców na przyciskach. Mimo kilku tych kilku wad granie przy pomocy fizycznych kontrolerów jest znacznie wygodniejsze od pacania po ekranie dotykowym.
Inżynierom z Sony Ericsson udało się umieścić w tak dużej obudowie ekran pojemnościowy o przekątnej czterech cali, pracujący w rozdzielczości 854 x 480 pikseli. Matryca jaka została wykorzystana w telefonie to zwykła TFT zdolne wyświetlić 16 milionów kolorów. Xperia Play została wyposażona w 512 MB pamięci RAM oraz 1 GB pamięci wewnętrznej (ok. 400 MB zostaje do wykorzystania dla użytkownika), którą możemy rozszerzać poprzez karty microSD o maksymalnej pojemności 32 GB (w zestawie dołączona została karta o pojemności 8 GB).
Na deser zostawiłem najbardziej podstawowe komponenty telefonu. Xperia Play została oparta o platformę Snapdragon MSM8255, posiada zatem procesor Scorpion 1 GHz (ARMv7) oraz układ GPU Adreno 205, taktowany z częstotliwością 245 MHz. - Taki zestaw podzespołów w telefonie pretendującym do miana konsoli przenośnej, nasuwa jednak pewne wątpliwości. Konfiguracja sprzętowa Xperii Play do złudzania przypomina modele telefonów, jakie miały premierę już rok temu. Również w przypadku dostępu do sieci Sony Ericsson nie wykazało się kreatywnością. Standardowo będziemy mogli połączyć się z sieciami WiFi w standardzie 802.11 b/g/n, Bluetooth (2.1). Z Internetu będziemy mogli skorzystać, wykorzystując połączenie GPRS, EDGE, HSDPA lub HSUPA.
Sony Ericsson wyposażył telefon w aparat o rozdzielczości 5,1 Mpix. W razie potrzeby będzie można doświetlić otoczenie przy pomocy diody LED. Przy pomocy aparatu możemy również nagrywać filmy wideo, maksymalnie w rozdzielczości 800 x 480 pikseli. Zabrakło natomiast matrycy Exmor R, znanej z serii aparatów Cyber-shot czy Xperii arc. Oprogramowanie aparatu nie posiada też funkcji wykrywania twarzy czy redukcji czerwonych oczu.
Telefony są ostatnimi urządzeniami w których można było się spodziewać dobrej jakości dźwięku. Testowana Xperia za sprawą głośników stereo jest na szczęście wyjątkiem w tej dziedzinie. Dźwięk jaki w nich powstaje jest czysty, głośny i bez trzasków. Na plus zasługują również słuchawki MH610 (ze złączem minijack), które zostały dołączone do zestawu.
SetW telefonie zainstalowany został Android w wersji 2.3. Sony Ericsson przygotował dla swoich telefonów a Androidem interfejs UXP – jedną z ciekawszych modyfikacji systemu z jakiej miałem okazję korzystać. Co powinno ucieszyć miłośników Androida – także jedną z najładniejszych. Dla fanów marki PlayStation przygotowano animowane tapety przypominające tło interfejsu XrossMediaBar, które można skonfigurować tak, aby zmieniały kolor w zależności od np. pory dnia.
Nie zabrakło również znanego z poprzednich modeli Xperii aplikacji Timescape, której zadaniem jest agregacja wszelkiej maści wiadomości — sms, e-mail, komunikatów z serwisów społecznościach czy wykonywanych połączeń. Wielkim plusem Xperii Play jest to, że pomimo wielu modyfikacji Android spod znaku SE działa wyjątkowo płynnie. W czasie testów nie spotkałem się z sytuacją, że interfejs w widoczny sposób się przycinał lub zawieszał.
Producent dodał kilka intersujących aplikacji, które zamienią Xperię w centrum multimediów. Na początek dostajemy odświeżony pod względem wyglądu odtwarzacz muzyczny. Tradycyjnie już, do telefonów trafiła aplikacja TrackID, która pozwala zidentyfikować odtwarzany utwór. Żałuję bardzo, że Xperia Play nie została wyposażona w odbiornik radia FM, bo TrackID został stworzony m.in. po to, umożliwić zidentyfikowanie nadawanych w radiu piosenek.
Xperia Play może służyć jako serwer multimediów, który poprzez protokół DLNA może dostarczać treści multimedialne bezpośrednio na ekran telewizora. Dostępny jest również klient usługi BBC iPlayer. Choć oferta obecnie nie jest dostępna dla polskich użytkowników, to wedle zapowiedzi BBC Worldwide może się to w najbliższym czasie zmienić.
Rozszerzono możliwości synchronizacji danych z usługami internetowymi. Do standardowego grona usług (konta Google, Facebook oraz Microsoft Exchange) dodano komunikator WhatsApp, Sony Ericsson Sync i protokół SyncML.
Match!Xperia Play jest pierwszym telefonem, który jest zgodny z frameworkiem PlayStation Suite. To oznacza, że można na tym telefonie zagrać w gry, którymi cieszyli się właściciele pierwszych modeli PlayStation. Projektanci interfejsu Xperii Play postanowili ułatwić dostęp do zainstalowanych gier. W większości telefonów z Androidem dostajemy listę posegregowanych według nazwy aplikacji — w zależności od liczby aplikacji znalezienie interesującego nas tytułu może trochę potrwać. W Xperii jest inaczej, wygodniej. Dostęp do listy gier w telefonie został znacząco ułatwiony – wystarczy wysunąć slider. Uruchomi się dedykowana grom aplikacja Games Launcher. Jest to specjalna aplikacja w której wyświetla się w postaci dużych ikon lista aktualnie zainstalowanych gier. Dodatkowo aplikacja w prosty sposób może nas szybko przenieść do odpowiedniej kategorii w Android Market, gdzie będziemy mogli kupić kolejne tytuły.
Razem z telefonem otrzymamy kilka gier. W które będziemy mogli pograć już po odpakowaniu urządzenia. Wśród nich znajdują się: Bruce Lee, Crash Bandicoot, Fifa 10, Star Battalion, The Sims 3 oraz Tetris.
Warto jednak dodać, że w większość z wyżej wymienionych tytułów można było pograć już wcześniej na konkurencyjnych telefonach. Kontrola rozgrywki przy pomocy kontrolera Xperii Play nie sprawiła najmniejszych problemów. Jedyny błąd na jaki się natknąłem dotyczył Fify 10 przy której wystarczyło przypadkowo złożyć slider aby gra powróciła do wyświetlania wirtualnych kontrolerów, których dokładność pozostawia wiele do życzenia. Niestety, pomimo ponownego rozłożenia slidera rozgrywką nie dało się sterować przy pomocy fizycznych przycisków, a FIFA 10 wymagała ponownego uruchomienia, aby wykryć fizyczny pad.
Gry stworzone dla pierwszego PlayStation idealnie współpracują z kontrolerem w Xperii Play. Aby móc uruchomić starsze gry, Sony Ericsson stworzył emulator PlayStation pocket. Niestety jeśli chodzi o obraz, nie jest zbyt różowo. Stare gry nie zostały dostosowane do rozdzielczości ekranu telefonu i po bokach wyświetlają się czarne pasy. Co prawda, producent dał możliwość rozciągnięcia gry na szerokość ekranu, ale wiąże się to albo utratą proporcji obrazu albo z ucięciem górnego i dolnego brzegu. Bezproblemowy natomiast jest szybki zapis stanu gry w przypadku, gdy ktoś do nas dzwoni czy musimy skorzystać z przeglądarki internetowej.
Jak już wcześniej pisałem, wybrane tytuły stworzone przy pomocy PlayStation Suite pobrać można z Android Market. W sklepie Google będziemy mogli kupić m.in Cool Boarders 2, Destruction Derby, Jumping Flash, MediEvil czy Syphon Filter – wszystkie za ok. 19 zł. Dodatkowo w sklepie internetowym dostępne będą testowe wersje Wormsów czy Need for Speed: Shift. Pozostałe tytuły ze stajni EA i Gameloftu będą płatne.
Let’s play again!Xperia Play sprawia jak najlepsze wrażenie – zarówno od strony systemu operacyjnego jak i od strony gier, szczególnie jeśli pamiętasz pierwsze PlayStation i ówczesne gry. W takim wypadu Xperia Play stanie się idealnym wehikułem czasu, który będzie przemierzał krainę nostalgii. Przy Xperii Play należy zmienić przyzwyczajenie do sliderów. W moim przypadku (szczególnie na początku) przy pracy z tekstem dominowała chęć użycia fizycznej klawiatury, której... nie było. Pracę oczywiście skutecznie przerywał Game Launcher. Wygląd telefonu jest schludny, nie jest specjalnie udziwniony. Sony Ericsson na szczęście nie strzeliło sobie w stopę jak to zrobiła Nokia, której N-Gage przypominał klawiaturę telefonu z wrośniętym ekranem.
Telefon nie nawiązuje też na żadnej płaszczyźnie do PSP. Można było się na przykład spodziewać możliwości zagrania w gry dostępne do tej pory na PlayStation Portable, szczególnie, że znacząco rozszerzyłoby to bibliotekę dostępnych dla Xperii gier. Żałuję, że Sony nie pokusiło się o stworzenie ekosystemu, który by obejmował wszystkie produkty giganta. Została zmarnowana doskonała okazja do pierwszego poważniejszego połączenia sił Sony Ericssona oraz Sony Computer Entertainment.
Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że Xperia Play mogłaby być lepsza również pod względem konfiguracji sprzętowej. Przykładowo zastosowany układ SoC nie jest ani nowy, ani nie najwydajniejszy - nawet jeśli weźmiemy datę premiery telefonu. Mimo cięć przy doborze sprzętu, aplikacje i gry uruchomione na Xperii Play działają bardzo wydajnie. Nie da się odczuć spadku wydajności nawet przy dłuższym używaniu telefonu. Co ważne, przy okazji cięcia kosztów nie ucierpiała wygodna użytkowania urządzenia.
Czy Xperia Play ma predyspozycję do stania się popularnym produktem? Z perspektywy kwartału można napisać, że nie. Tytułów opartych o PlayStation Suite jest zbyt mało, aby ten telefon stał się atrakcyjnym nabytkiem. Wyniki sprzedaży gier, które zostały przygotowane specjalnie dla Xperii Play są wprost fatalne - liczba instalacji nie przekracza 1000. Jeśli jednak wziąć zapowiedzi Sony oraz NVIDII (każde urządzenie z układem NVIDIA Tegra 2 będzie posiadało certyfikat PlayStation Suite), poważnie rozrośnie się rynek wspierających PSS urządzeń, a przez to grupa potencjalnych odbiorców znacząco się poszerzy, stając się tym samym atrakcyjną grupą docelową studiów deweloperskich.
Póki nowo stworzona platforma PlayStation Suite się nie spopularyzuje to Xperia Play pozostaje jedynie kolejnym, choć dobrze wykonanym ale nadal tylko i wyłącznie telefonem. Jeśli szukasz dobrej przenośnej konsoli to pewnie kupisz NGP lub Nintendo 3DS. I to za około połowę ceny Xperii Play. Xperia Play adresowana jest raczej do niedzielnych graczy, którzy chcieliby móc nieco wygodniej grać w swoje ulubione gry lub wyróżnić się ciekawym gadżetem ;). Telefon od Sony Ericssona może być bowiem doskonałym wypełnieniem czasu spędzonego podczas długich, wakacyjnych podróży.
- Brak
- Brak