Lenovo Yoga 900 vs Asus R510 cz.1 — w ringu. Zupełnie dwa różne światy...
11.07.2016 | aktual.: 20.07.2016 13:54
Po otrzymaniu sprzętu do testów napisałem mały TEASER dłuższej recenzji: "Pierwsze Impresje..." Weekend był intensywny, zatem pora na jej ciąg dalszy.
Dla kogo właściwie jest Yoga 900?
Cena, jakość wykonania oraz zastosowane podzespoły wskazują bowiem, iż mamy w rękach model dedykowany dla biznesu. Lenovo jednak, preinstalując na swojej hybrydzie system Windows 10 Home, wskazuje nam jednoznacznie - to jest sprzęt do domu. Ze względu na powyższe postanowiłem właśnie, że zestawię to "2w1" z moim niedawno zakupionym Asusem R510JX. Samo założenie jest trochę nietrafione, bowiem mamy tu do porównania zupełnie rozbieżne dwa światy. Mam nadzieję jednak, że forma porównania uwidoczni wszystkie przewagi i wypunktuje niektóre braki YOGI 900 (co dla mnie brakiem nie koniecznie musi być dla innych wadą) jako sprzętu dedykowanego użytkownikom domowym.
W lewym narożniku...
Mamy niewielką hybrydę ważącą zaledwie 1,3 kg. Z ekranem dotykowym IPS 13,3" QHD+ i błyszczącą powłoką typu gloss. O następującej specyfikacji: CPU: Intel Core i7‑6500U Processor (2.50GHz) iGPU: Intel HD Graphics 520 DISPL: 13.3"QHD+ 3200x1800 10 punktowy panel dotykowy RAM: 8GB LPDDR3- 1600MHz SSD: M.2 512GB SSD Wi‑Fi: Intel Wireless-AC 8260 OS: Windows 10 Home x64 KOLOR: Champagne Gold WAGA: 1298g
W prawym...
2,5kg laptop z matową 15" matrycą TN o rozdzielczości zaledwie HD = 1366x768 px. Przybliżę też jego specyfikację techniczną: CPU: Intel Core i5‑4200H Processor (2.80GHz) iGPU: Intel HD Graphics 4600 + GPU: Nvidia GeForce GTX 950m DISPL: 15.6"HD 1368x768 RAM: 8GB DDR3- 1600MHz SSD: SATA III 120GB SSD Wi‑Fi: Realtek 8821AE - 802.11ac OS: Windows 10 Pro x64 KOLOR: Srebrno-Czarny WAGA: 2288g
A Wizualnie
Yoga 900 to klasa Premium, co widać już od pierwszego kontaktu z tym urządzeniem. Idealnie spasowane elementy, aluminiowe wykończenie i gumowany palmrest. Mój Asus to natomiast typowy laptopowy średniak tyle, że z dedykowaną kartą Nvidii. Pełen plastiku i bez podświetlanej klawiatury. Różnice są oczywiste, nawet dla tych osób które nie interesują tematem komputerów.
Jako, że mamy tu urządzenie konwertowalne to chciałem też aby moja recenzja była też tekstem 2w1. Biorąc pod uwagę obszerność całości, dla waszego dobra, muszę podzielić ją na mniejsze części. :‑D
Na zakończenie dzisiejszego wpisu mały smaczek, filmik: [youtube=https://youtu.be/dUjAeYfuEZ0] oraz zrzuty z benchmarków obydwu dysków SSD:
Dzięki za Wasze zainteresowanie i gorąco zachęcam do śledzenia kolejnych wpisów - ciąg dalszy nastąpi... ;‑)