Pierwsze Impresje - bliskie spotkanie z Lenovo Yoga 900 13ISK
W poprzednim wpisie...
Jako rasowy malkontent pochwaliłem się Wam perypetiami z zakupów nowego laptopa - chętnych zapraszam do lektury (działo się): "Jak popsuć sobie początek wiosny..."
Akcja -> Przetestuj sprzęt od Lenovo i wygraj...
Na wstępie pragnę podziękować organizatorom akcji testowania sprzętu, czyli redakcji portalu "dobreprogramy.pl" oraz Firmie Lenovo, którzy udostępnili mi taki sprzęt do testów. Naprawdę nie liczyłem, że wezmę kiedykolwiek czynny udział twórczy w takiej ciekawej formie pisanej jaką jest recenzja sprzętu. Cały event to pewnego rodzaju zadanie, konkurs czy też dla niektórych szalony eksperyment. Tym bardziej chciałbym sprostać wymaganiom wszystkich czytelników -> konsumentów, pasjonatów, twórców innych blogów i użytkowników. Jednak, żebyśmy się dobrze zrozumieli - sprostać wyłącznie formą pisarską i jej wartością poznawczą, a nie pustymi treściami.
Dziś zaprezentuję Wam to "cacko" z jakim będę się mierzył w kolejnych 14 dniach. Następnymi wpisami przedstawię swój pomysł beztroskiej zabawy z Lenovo.
Yoga, co to w ogóle jest i skąd się wzieło?
Wszyscy domyślają się już czego będzie dotyczył ów wpis. Tak, będę pisał o Yodze... LOL! Historia Serii YOGA - ikonografika
Właśnie dziś dostarczono mi następcę dobrze znanej Lenovo Yogi Pro 3. Czyli model: - LENOVO YOGA 900 13‑ISK.
---‑----------------------------- Panie, ale do rzeczy! Dawaj konkrety... ---‑-----------------------------
W pudełku skromnie - ot ubogi luksus
Natomiast specyfikacja już kusi wzrok
CPU: Intel Core i7‑6500U Processor (2.50GHz) iGPU: Intel HD Graphics 520 DISPL: 13.3"QHD+ 3200x1800 10 punktowy panel dotykowy RAM: 8GB LPDDR3- 1600MHz HDD: M.2 512GB SSD Wi‑Fi: Intel Wireless-AC 8260 OS: Windows 10 Home x64 KOLOR: Champagne Gold WAGA: 1298g CENA MODELU TESTOWEGO: ~5 tys. zł
Ale te zawiasy! To jest dopiero MAJSTERSZTYK!
[join][img=zawiastył]
Jak widać nie są to typowe zawiasy. Największą uwagę oka przyciąga właśnie wygląd tej specyficznej konstrukcji. Przypominają raczej bransoletkę zbudowaną z kilkuset drobnych elementów. Wszystko pomyślane tak, by zapewnić obrót matrycy o kąt pełny = 360 '. Wygląd i funkcjonalność podkreśla efekt prestiżu, który z kolei znakomicie wzmaga aluminiowe wykończenie obudowy w niesamowicie ciekawym kolorze "szampańskiego złota".
Pierwszy dzień YOGI w mojej pracy był dość męczący - nie mogłem odgonić ciekawskich "biurowych stworzeń": [img=biuro][join][img=bomba][join][img=namiot][join][img=namiot2]
Ciąg dalszy nastąpi.
Niecierpliwych zapraszam do lektury dostępnych już w sieci, innych recenzji sprzętu:
- notebookcheck- allegro
Ja postaram się odpowiedzieć na pytanie: Czy Yoga to gibki lapć czy może pokraczny tabik? Zestawiając Yogę 900 z moim Asusem R510J