Easter Eggs w Windows Phone
Do wpisu natchnął mnie Krogulec, opisując Easter Eggs w Nokii N9. Ukryte niespodzianki od developerów nie są niczym nowym i ludzie odpowiedzialni za Windows Phone, również ukryli w swoim systemie dwa ciekawe żarciki dla dociekliwych użytkowników. Myślę, że są to jedne z lepszych Easter Eaggów w tego typu urządzeniach. Zaczynamy!
Niesforny avatar
Każdy kto ma Windows Phone, wie że w menu Gry dostępny jest nasz avatar z XBOX Live. Jest on dość ruchliwy i chyba ma lekkie ADHD :P Ogólnie ciągle coś robi, to tańczy, to ucieka z ekranu lub w wolnych chwilach... bawi się smartfonem z Windows Phone.
Nie każdy wie, że można wejść z nim w interakcję. Kilka działań sprawi, że avatar zacznie reagować na nasze ruchy. Jest to przyjemne urozmaicenie i ktoś odwalił kawał dobrej roboty. Wierzę także, że sam się nieźle bawił tworząc te animacje.
Zatem na początku postarajmy się potrząsnąć naszym telefonem. Avatar zacznie się machać, straci równowagę i upadnie :)
Powtórzmy to jeszcze raz i zobaczymy, że lekko się zirytuje... jeszcze kilka machnięć telefonem i... żarty się skończyły...
Czy to już koniec? Oczywiście jeszcze nie, nie damy odpocząć naszemu bohaterowi. Zacznijmy przesuwać ekran raz w lewo, raz w prawo (nie puszczając palca). Avatar po kilku takich ruchach straci cierpliwość i postanowi sam wziąć sprawy w swoje ręce - zacznie przesuwać ekran na swoje miejsce. W tym momencie zróbmy mu na złość :P i przeciągnijmy ekran w drugą stronę. To już za wiele, nawet jak na avatara, obrazi się i wyjdzie... Delikatnie przesadziliśmy :P
Pozdrowienia z Seattle
Ostatni Easter Egg, jaki chce zaprezentować, jest bardziej subtelny i wymaga trochę wyjaśnień. Zatem zacznijmy od naszego Windows Phone. Otóż posiada on miesięczny podgląda kalendarza, w którym małym literkami (tak, zdecydowanie za małymi) jest tekst ze skrótem notatek z danego dnia (lub przypomnienie o urodzinach czy święcie w danym dniu). Z racji tego, że czcionka jest mała nie wiać idealnie co jest tam napisane. Okazuje się, że jest tu mały żarcik z konkurencji (oczywiście z Appla, a jakże :P ), który ciągnie się już od dłuższego czasu.
W losowych komórkach dla świąt, pojawia się napis (trudno widoczny, trzeba się przyjrzeć):
Hello from Seattle
Jest to bezpośrednie nawiązanie napisu na odtwarzaczu Microsoft Zune:
Zaś napis na Zune był takim pstryczkiem w nos dla Appla i jego przenośnych produktów jak iPod, czy później iPhonów i iPadów, które miały napis również z tyłu obudowy:
Designed by Apple in California
Ów napis ma przypominać właścicielom sprzętu przenośnego od Appla, że pomimo tego, iż ich sprzęt wyprodukowany został w Chinach, to myśl przewodnia płynie z jednego słusznego miejsca ;) (pełen rys historyczny w komentarzu użytkownika macminik )
Microsoft chciał trochę zażartować z Appla i przy okazji, za pomocą Zune, przedstawić się jako konkurent w dziedzinie odtwarzaczy przenośnych (co im nie wyszło :P). W tym momencie Windows Phone w bardziej dyskretny sposób puszcza oko do sprzętu z Cupertino.
Oba Easter Eggi są całkiem miłym urozmaiceniem czasu spędzonego z Windows Phone (szczególnie interakcja z avatarem). Życzę zatem miłej zabawy! :)