Przewiduje się, że już w 2009 roku pojawią się botnety, w składktórych wejdą zarażone telefony komórkowe. Obecnie zarażonychwirusami, które działają jako składniki botnetów, jest 15%komputerów. Telefony komórkowe posiadają coraz więcej funkcji a ichoprogramowanie staje się coraz bardziej złożone. Tym samym szybkorośnie ilość możliwych wektorów ataku. Już od jakiegoś czasudostępne są programy wykorzystujące słabości implementacjitechnologii Bluetooth. Dzięki nim można np. czytać SMSy z innychtelefonów albo nawet inicjować z nich połączenia. Rośnie też ilośćtelefonów wyposażonych w przeglądarkę internetową, nieraz z obsługąFlasha, a jest to przecież popularna droga ataku w przypadkutradycyjnych komputerów. Boty na telefonach będą nie tylko kolejnymi składnikami botnetów.Otwierają bowiem możliwości nowych ataków. Będzie możnaprzeprowadzać nie tylko ataki DDoS na serwery w Internecie, aletakże na sieci operatorów komórkowych, inicjując tysiące czymiliony rozmów jednocześnie. Taki atak będzie też możnaprzeprowadzić na użytkowników tych sieci, np. zalewając ich SMSamiczy połączeniami głosowymi. Użytkownicy komórek nie przyjmują dużej wagi do aktualizacjioprogramowania a programy antywirusowe na telefony komórkowewywołują uśmiech. Wkrótce jednak sytuacja może się zrobićpoważniejsza. Pozytywnym czynnikiem jest jednak to, że telefonyzmienia się częściej niż komputery a co za tym idzie otrzymuje sięnowsze oprogramowanie, załatanymi lukami.
