Wpadka Google, ale kto zawinił?

Kto nie korzysta z wyszukiwarek? Ci, którzy korzystali dzisiajpopołudniu z Google mogli co najmniej się zdziwić, gdy przy każdejwitrynie na liście wyników widniało ostrzeżenie: ta witrynamoże być szkodliwa dla Twojego komputera. Aby być dokładnym, rzecz miała miejsce pomiędzy godziną 15:30 a16:25. Cokolwiek by nie wpisać w wyszukiwarce Google i jakakolwiekwitryna nie znalazłaby się na liście wyników, w każdym przypadkupojawiało się ostrzeżenie. Poza niepokojącym komunikatem ta"awaria" wiązała się także z małym utrudnieniem - by przejść dowyszukanej witryny trzeba było zaakceptować komunikaty ostrzegająceo niebezpieczeństwie. Google zaliczył więc niemałą wpadkę, ale jednocześnie trzebaprzyznać, że w miarę szybko uporało się z problemem. Na oficjalnymblogu firmy pojawił się nawet wpis informujący o przyczynach całego zamieszania. Google winęprzerzuciło na instytucję non-profit StopBadware.org (badającąm.in. niebezpieczne witryny) - podobno ktoś dodał adres "/" (czyliwłaściwie wszystkie adresy) do listy niebezpiecznych stron. Sękjednak w tym, że... StopBadware.org wydało swój własny komunikat, w którym kategorycznie zaprzecza takimwytłumaczeniom. Jak się okazało, Google sam zarządza listą niebezpiecznych stron, aStopBadware.org jedynie zbiera te dane do analizy i dostarczadodatkowych informacji użytkownikom Google, którzy zażądająwytłumaczenia klikając w wiadomość informującą o niebezpiecznejstronie na liście wyników. Przepychanka pomiędzy wyszukiwarką aorganizacją od badań badware skończyła się kolejnym komunikatemGoogle, w którym firma przyznała, że to jednak ona sama zarządzalistą, a nie StopBadware.org - jak tłumaczył pracownik Google,post na blogu został uaktualniony wraz z pojawieniem siębardziej precyzyjnych informacji. Można powiedzieć: zawiódł czynnik ludzki, najsłabsze ogniwo wbranży IT. Kontekst tego incydentu pokazuje jednak innąprawidłowość: sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą...

Wojciech Kowasz

31.01.2009 20:56

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (84)