Niechciany Windows XP N
Choć od premiery systemu operacyjnego Windows Windows XP N - bezwbudowanego odtwarzacza multimediów - minęło już pięć miesięcy,większość lokalnych dystrybutorów komputerów, jak również trzejnajwięksi sprzedawcy komputerów na świecie, wciąż nie mają planówdotyczących sprzedaży tej wersji oprogramowania. Co więcej, produktten cieszy się znikomym zainteresowaniem klientów, o czym już wubiegłym miesiącu pisaliśmy. Microsoft zdecydował się wypuścić wersję N "okienek" w czerwcu, pootrzymaniu nakazu od Komisji Europejskiej. Od tego czasu jedynymproducentem sprzętu, który oferuje instalację tego oprogramowaniana sprzedawanych komputerach jest firma Fujitsu Siemens. Jednak jaksię okazuje, Komisja Europejska nie działała zupełnie w interesieklientów, bowiem Garry Owen, szef marketingu firmy Fujitsu SiemensComputers twierdzi, że nie ma zupełnie zapotrzebowania wśródklientów na tą wersję systemu Microsoftu. Również inny czołowi producenci sprzętu komputerowego przyznają, żezainteresowanie "okrojonymi okienkami" jest raczej słabe. FirmaLenovo (która przejęła produkcję i sprzedaż desktopów i notebookówIBM) wyjaśniła, że pozycja firmy się nie zmieniła, azapotrzebowanie na Windows XP N jest niskie. Podobnie Dellzapewnił, że firma nie zmieniła swojego nastawienia dozmodyfikowanej wersji systemu Windows, choć w sprawie informacji ozapotrzebowaniu na to oprogramowanie firma odsyła bezpośrednio doMicrosoftu. Z kolei przedstawiciel Microsoft powiedział, że firma nie posiadażadnych danych dotyczących sprzedaży Windows XP N i w tej sprawiezachęca do bezpośrednich kontaktów z kanałem dystrybucyjnymoprogramowania. Rzecznik Komisji Europejskiej odmówił komentarza wsprawie nakazu antymonopolowego, zmuszającego Microsoft dowprowadzenia do sprzedaży wersji systemu bez wbudowanegoodtwarzacza multimediów. W czerwcu, tuż po wydaniu nakazu,przedstawiciel KE powiedział, że jest za wcześnie, aby oceniaćdecyzję komisji. Z perspektywy pół roku wydaje się jednak, że w tymprzypadku decyzja była zbyt pochopna i mało sensowna.