Francja zalegalizuje P2P?

Francja może być pierwszym krajem, który zezwoli użytkownikom napobieranie chronionych prawami autorskimi plików za pośrednictwemsieci peer-to-peer. Jest jednak jeden warunek - czyn taki dozwolonybędzie jedynie do własnych, prywatnych celów. Francuski parlamentprzegłosował stosowną nowelizację w środę w nocy - rozkład głosówwynosił 30 do 28. Treść poprawki w wolnym tłumaczeniu brzmi zatem: twórcy nie mogązabraniać rozpowszechniania swoich dzieł w jakiejkolwiek postaci doprywatnych zastosowań użytkowników, w żadnym wypadku jednak celuzyskania takiego dzieła nie może zahaczać bezpośrednio lubpośrednio o praktyki komercyjne. Jeszcze prościej zaś mówiąc: pełnalegalizacja programów peer-to-peer dla ponad ośmiu milionówfrancuskich internautów. Francuskie prawo definiuje pojęcie "kopii prywatnej", jednakjeszcze całkiem niedawno sąd orzekł na korzyść organizacjizajmującej się ochroną praw autorskich, że taką kopią nie może byćplik pobrany z Internetu. Gdyby jednak ustawa zostałaznowelizowana, istniało by prawne potwierdzenie legalnościinternetowych kopii, a jak wiadomo, Francuzi od lat wolą polegać naskodyfikowanych prawach niż precedensowym orzecznictwiesądów. Środowisko fonograficzne jest mocno zaniepokojone takim obrotemsprawy. Nic dziwnego, w końcu naraża to producentów na niemałestraty. W tym kontekście narodził się inny pomysł, aby obciążyćdostawców usług internetowych podatkiem, co w prostej linii ma sięprzełożyć na dopłaty do abonamentów dla tych, którzy ściągająnajwięcej. Trudno jednak ocenić, czy to dobry pomysł. Równie trudnozdecydować, czy posunięcie francuskich władz jest początkiem nowejery, czy tylko niezbyt rozsądnym wychyleniem się z szeregu. Czyostatecznie dojdzie jednak do zalegalizowania P2P - tego z całąpewnością stwierdzić jeszcze nie można.

Wojciech Kowasz

22.12.2005 22:51

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (90)