ZPAV rozpoczyna walkę z p2p
Producenci nagrań dźwiękowych zrzeszeni w Związku Producentów Audio Video(ZPAV) rozpoczynają działania prawne przeciwko osobomudostępniającym znaczne ilości plików muzycznych w serwisachpeer-to-peer (p2p). Działania w Polsce są elementem ogólnoświatowejakcji prowadzonej przez Międzynarodową Federację PrzemysłuFonograficznego (IFPI). Od początku października 2006 r. ZPAV złożył zawiadomienia opopełnieniu przestępstwa przeciwko 59 internautom - łączna liczbaplików udostępnianych przez nich nielegalnie w takich sieciach, jakGnutella, eDonkey i DirectConnect to ponad 200 tys. Polscy artyści,których nagrania najczęściej pojawiały się w zgromadzonym materialeto: Kazik Staszewski, Pidżama Porno, Myslovitz, T LOVE i HEY. Wścisłej "czołówce" są także utwory artystów hiphopowych, takich jakO.S.T.R., czy WWO. Jak podkreśla ZPAV, walkę z nielegalną wymianąplików w p2p podjęto w pierwszej kolejności na drodze postępowaniakarnego z uwagi na znakomite doświadczenia w pracy z polskąPolicją w zwalczaniu naruszeń praw autorskich oraz na proceduryumożliwiające szybką i stanowczą reakcję na kradzież tychpraw. Wszczęcie spraw przeciwko użytkownikom serwisów p2p ogłaszane jestdziś równolegle w 17 krajach, m.in. w Argentynie, Danii, Finlandii,Francji, Holandii, Niemczech, Islandii, Irlandii, Portugalii,Singapurze, Szwajcarii, Szwecji i we Włoszech. To już kolejny etapkampanii prowadzonej przez Międzynarodową Federację PrzemysłuFonograficznego IFPI - Polska uczestniczy w niej po raz pierwszy,podobnie jak Brazylia i Meksyk. Od początku trwania kampanii nacałym świecie wszczętych zostało ponad 13 tys. spraw (poza USA).Większość z nich to sprawy cywilne, kilka tysięcy z nich zakończyłosię zawarciem ugody - średnia wysokość odszkodowania to 2.300 euro.W wielu krajach za nielegalne działania dzieci w internecie doodpowiedzialności pociągnięto rodziców. Policjanci polscy są bardzo dobrze przygotowani do prowadzeniamonitoringu Internetu, ujawniania i dokumentowania przestępczychdziałań w sieci, w tym także naruszeń praw autorskich i pokrewnychw serwisach p2p. Wielu internautom wydaje się, że można zachowaćanonimowość przy przesyłaniu i otrzymywaniu różnych treści, takżetakich, które nie zawsze są zgodne z prawem. Jest to błędneprzeświadczenie - doświadczenie policji w tym zakresie orazstosowane przez nas metody pozwalają na szybkie i skutecznezidentyfikowanie użytkowników sieci, udostępniających bezuprawnienia chronione prawem pliki muzyczne i filmowe -powiedział Komisarz Zbigniew Urbański, ekspert Komendy GłównejPolicji. Jak informuje ZPAV, według polskiego prawa nielegalne udostępnianieplików muzycznych w Internecie to ich rozpowszechnianie wrozumieniu art. 116 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych,zagrożone karą pozbawienia wolności do 5 lat. Przypomnijmy, że od początku września ZPAV rozpoczął także kampanięedukacyjną Dzieciaki,muzyka i internet.
17.10.2006 17:42