Dla druta nie ma alternatywy! O transferach danych i marketingowej papce, przy okazji testów adapterów powerline firmy ZyXEL
Wszystko zaczęło się od konieczności przeniesienia maszyny drukującej na drugie piętro. Sprawę lekko komplikuje to, że urządzenie wpięte jest kablem do sieci LAN a na drugim piętrze nie ma okablowania. W dzisiejszych czasach rozwiązaniem tego problemu mogą być adaptery powerline. Wybrałem firmę ZyXEL, model PLA4201 v2 (link ). Zestaw dwóch takich adapterów kosztuje niewiele ponad 100 zł netto (czyli ok 123 zł brutto).
Adaptery są wielkości dwóch pudełek z zapałkami. W zestawie dostajemy kabelki ethernetowe o długości 1m.
Podłączenie jest banalnie proste. Instrukcja obrazkowa jest tak prosta, że powinna być zrozumiała dla każdego. Sugestywnie zaznaczono w niej aby podłączać urządzenia bezpośrednio do gniazdek a nie do listw zasilających.
Co to są Mbps?
ZyXEL w swoich materiałach, określił maksymalną wartość transferu danych na 500 Mbps. Przy tej wartości postawiono gwiazdkę którą na samym dole opisano tak: „Teoretyczna maksymalna wartość transferu danych kanału pochodzi ze specyfikacji IEEE 1901. Rzeczywista wartość transferu danych będzie się różnić w zależności od środowiska sieciowego, w tym: odległości, ruchu w sieci, zakłóceń w sieci elektrycznej, jakości instalacji elektrycznej oraz innych niekorzystnych warunków”.
Mbps to megabit na sekundę (Mb/s). Do sprawdzenia jak szybko kopiują się pliki w sieci lokalnej utworzonej poprzez adaptery powerline ZyXEL-a, używałem Total Commandera, który dane wyświetlał w kilobajtach na sekundę (KB/s). Urządzenia testowałem w dwóch różnych lokalizacjach. W starej kamienicy, w której jest dwużyłowa sieć elektryczna starego typu oraz w nowym budynku z nową instalacją elektryczną. Podłączałem urządzenia w różny sposób: w obrębie jednego obwodu elektrycznego, do różnych obwodów elektrycznych, także poprzez listwy zasilające. Tylko kiedy podłączyłem jeden z odbiorników do specjalnego filtra przeciwzakłóceniowego - podobnego do tych, których używają audiofile - (link ) to urządzenie przestało działać. W zależności od tego gdzie podłączyłem obserwowałem różne wartości transferu danych.
Maksymalną przepustowość zmierzyłem kiedy oba urządzenia podłączyłem do tego samego gniazda: 5700 kilobajtów/s = 45,6 Mbps – to jest 10 razy mniej niż obiecywały materiały reklamowe ZyXEL-a!
Wyniki testów czasu kopiowania
Doszedłem do wniosku, że nie będę bawił się w przeliczanie jednostek przepustowości i transferu danych. Zmierzyłem czas kopiowania 4 dużych plików o łącznej wielkości 1,1GB. Dla porównania mierzyłem także czasy w sieci kopiowania między komputerami połączonymi przez wifi oraz kablem sieciowy. W jednej lokalizacji mam straszliwy tłok w eterze (dostępnych jest kilkadziesiąt obcych sieci wifi), w drugiej w eterze jest pusto (w zasadzie nie widać obcych sieci wifi).
Wyniki pomiar czasu - im mniej tym lepiej (w nawiasach wartość szybkości połączenia wyświetlana we właściwościach karty sieciowej):
Nowy budynek z nową instalacją elektryczną, nie ma tłoku w eterze:
- 1 - w ramach jednego obwodu (połączenie 100 Mbps) - 4:13 min
- 2 - w ramach dwóch obwodów, 2 różne fazy (połączenie 100 Mbps) - 5:27 min
- 3 - wifi (połączenie 54 Mbps) - 8:12 min
- 4 - sieć lokalna (połączenie 1000 Mbps) - 0:14 min
- Stara kamienica w Śródmieściu, dwużyłowa instalacja elektryczna, straszny tłok w eterze: 5 - w ramach jednego obwodu (połączenie 100 Mbps) - 4:48 min
- 6 - j.w. z listwą zasilającą (połączenie 100 Mbps) - 5:34 min
- 7 - w ramach dwóch obwodów, ta sama faza (połączenie 100 Mbps) - 4:55 min
- 8 - wifi (połączenie 54 Mbps) - 24:52 min
- 9 - sieć lokalna (połączenie 100 Mbps) - 2:12 min
Powyższe wyniki na wykresie:
Marketing?
Kiedy emocje wywołane tym, że urządzenia, których producent wydaje się obiecywać 500 Mbps w praktyce nie osiągają 50 Mbps postanowiłem przyjrzeć się sprawie głębiej. Za drugim razem, w specyfikacji, zauważyłem coś takiego:
Jak widać, adapter jest wyposażony w port sieciowy 10/100 Mps, trudno więc spodziewać się przepustowości wyższej. Skąd im się więc wzięło te 500 Mbps? W „User’s Guide” ZyXEL używa określenia „PHY Rate” w innych materiałach odsyła do specyfikacji IEEE 1901. Najprawdopodobniej chodzi więc o jakąś teoretyczną wartość graniczną związaną z warstwą fizyczną. Mam wątpliwości czy taka informacja powinna być podawana w materiałach dla konsumentów. To trochę tak jakbym w rubryce wzrost wpisywał sobie 251 cm a obok stawiał gwiazdkę odsyłającą do napisanej drobnym drukiem informacji, że to wartość teoretyczna bazująca na rekordzie Guinessa…
Postscriptum
Ogólnie narzekać nie mogę. 50Mbps w sieci elektrycznej za 100 zł to wcale nie jest źle. Jeszcze dwa lata temu nawet mi się o czymś takim nie śniło. Dodam jeszcze, że w ciągu tych kilku dni kiedy używałem tych adapterów nie zdarzyły się żadne problemy. Połączenie było stabilne a statystyki po netstat -s nie różniły się od tych, które na co dzień oglądam. Krótko mówiąc jeśli nie ma możliwości pociągnięcia gigabitowego druta to takie adaptery są dobrą i tanią alternatywą.
Update 2
Udało mi się znaleźć w Sieci dokument opisujący IEEE 1901 HD‑PLC (High Definition Power Line Communication) na przykładzie konretnego rozwiązania Panasonic Communications. (link ). Był tam także diagram ilustrujący jak wygląda układ scalony. Wykorzystałem go do narysowania schematu dwóch takich urządzeń:
Na czerwono zaznaczyłem w którym miejscu teoretycznie najwyższa przepustowość może osiągnąć 500Mbps (podziękowania dla jasia_fasoli, który w komentarzu przytomnie zauważył, że maksymalna teoretyczna przepustowość dotyczy PLC_PHY).