LTE na kartę w T‑Mobile — moja opinia po tygodniu użytkowania
15.12.2014 16:23
[image=2]
Mając ostatnio problemy z internetem stacjonarnym, na które ja (jako, że nie jestem właścicielem) nie mogę zaradzić musiałem sobie poradzić inaczej. Będąc w pobliskiej biedronce natknąłem się na starter T‑Mobile z internetem na kartę za 5 zł. 1 GB na start, to już powiedziałem sobie, że wezmę. Zadowolony wróciłem do domu chcąc jak najszybciej połączyć się z internetem.
Początki z internetem na kartę
Na początek włożyłem kartę do telefonu i wykonałem pierwsze połączenie. Wysłuchałem przez 5 minut instrukcji T‑Mobile, po czym wyjąłem kartę z telefonu. Włożyłem ją do leżącego w pobliżu modemu (niestety nie LTE) Huawei E3131. Połączenie z internetem zostało nawiązane tuż po podłączeniu modemu do komputera. Zdziwił mnie trochę fakt, że miałem tylko dwie kreski zasięgu w 3G, a mieszkam w mieście, gdzie ostatnio rozwinięto LTE (Radom). Ale nie przeszkadzało mi to w korzystaniu z internetu, ponieważ jest to internet zastępczy i do używania po za domem.
Początkowe problemy z kartą
Na początku miałem lekkie problemy. Karta pozostawała nieaktywna przez najbliższy czas, lecz połączenie z internetem działało. Zaczęło mi zabierać transfer "bez powodu", lecz taki stan nie utrzymywał się na długo. Po kilku minutach wszystko wróciło do normy.
Test prędkości połączenia (niestety 3G)
Połączenie z internetem działa bardzo sprawnie. Czasem ping trochę pójdzie w górę,, ale i tak jest dobrze. Porównując działanie tego internetu z moim internetem stacjonarnym firmy, której nie będę wymieniać, to jest dobrze. Na początku prędkość była trochę mała, ale wystarczyło przeciągnąć przedłużaczem modem bliżej okna (mieszkam w bloku) i prędkość poszła dwukrotnie w górę. Szczerze, jestem bardzo zadowolony z tego, co udało mi się uzyskać i LTE nie jest mi i tak do niczego potrzebne.
Korzystanie z internetu w praktyce
Internet czasem potrafi się "przyciąć", lecz i tak działa dobrze. Zarówno krótkie, jak i dłuższe filmy na YouTube ładują się bardzo szybko w jakości 720p. Korzystając przez tydzień z tego internetu, ani razu nie utraciłem połączenia zarówno na laptopie, jak i na tablecie lub telefonie. Wszystko działało sprawnie. Jeżdżąc po mieście zasięg na tablecie był pełny, tylko w moim miejscu zamieszkania i na przedmieściach jest mniejszy. Ale prędkość internetu nadal zostaje tak sama. Miałem okazję przetestować LTE i prędkości też są dobre. Podczas surfowania po sieci miałem wrażenie, że T‑Mobile wolniej nalicza mi limit. Siedziałem prawie 4 godziny na YouTube oglądając filmy w jakości 720/1080p, a internet nadal działał z normalną prędkością. Zwłaszcza, że przed tym wykorzystałem już ponad 500 MB internetu, co też trochę zajęło. Jest to dla mnie trochę dziwne, bo z internetu korzystałem tak, jak ze stacjonarnego, czyli nie zwracałem uwagi na limit. Dopiero godzinę po tym, spadła mi prędkość i dostałem SMS'a, że wykorzystałem limit.
Podsumowanie
Szczerze - jestem zadowolony z tego, że kupiłem starter. Zamierzam doładowywać go regularnie zwłaszcza, że 3 GB internetu za 20 zł, to i tak jest jak dla mnie dobrze. Znam inne sieci, które dają mniej za więcej. Teraz trochę zaszalałem i dlatego tak szybko internet mi przepadł. Mogę z czystym sumieniem polecić każdemu ten internet, jako awaryjne połączenie, lub po prostu internet mobilny, z którym możemy być praktycznie wszędzie. A wy jakie macie zdanie co do internetu z T‑Mobile? Z chęcią poczytam wasze komentarze.