Android 4.0 dla telefonów Sony (Ericsson) - nareszcie!
24.04.2012 16:37
Nie dalej jak kilka dni temu, narzekałem na wady Androida w wersji 2.3, a dziś jestem już posiadaczem systemu od Google w wersji 4.0. Szczęśliwie mój telefon (Sony Ericsson Xperia Arc S) dostał aktualizację w pierwszym rzucie, który zaczął się 11 dni temu dla Danii, Szwecji, Islandii, Finlandii i Norwegii. Polsce przyszło poczekać tylko (wg Sony wszystkie kraje dostaną aktualizację w przeciągu 4‑6 tygodni) parę dni więcej. Zgodnie z zapowiedzią na telefonie nie pojawiła się żadna informacja o dostępności aktualizacji, nie było o tym także wzmianki na oficjalnym blogu Xperii.
Proces aktualizacji
Sam proces jest standardowy i wygląda identycznie jak każda inna aktualizacja softu na telefonie Sony. Podłączamy telefon do komputera z zainstalowanym PC Companion, który informuje nas o dostępności aktualizacji i instruuje krok po kroku co mamy zrobić.
Plus dla Sony, za szybkość (wg informacji przed instalacją, aktualizacja może trwać do pół godziny, u mnie zajęła jakieś 5 minut) oraz zachowanie wszystkich danych i ustawień telefonu.
Pierwsze wrażenie
Telefon włącza się koszmarnie długo, jak to Android. Wita nas napis Sony, a następnie Xperia. Następnie zostajemy poinformowani, że telefon aktualizuje aplikacje (w moim przypadku było ich 199, więc wnioskuję ze chodziło tu o składniki systemu). Następnie uzyskujemy krótkie zestawienie nowości w systemie, wybieramy 2 czy 3 opcje i możemy zacząć pracę. Już sam Lock Screen jest lekko zmodyfikowany wizualnie. Pociągając pasek od prawej do lewej nie wyciszmy telefonu (jak miało to miejsce przed aktualizacją) lecz włączymy aparat. Cóż... ma to swoje wady i zalety i trudno mi się ustosunkować, czy zmiana ta mi się podoba, więc nie będę komentował.
Wydaje mi się (mogę się mylić), ze jakiś czas temu Max narzekał na zmianę wyglądu ikon w Androidzie 4. Faktycznie jest to zauważalne, ale nie powiem żeby było uciążliwe. Czy ładniejsze... moim zdaniem ikony, mimo że nowe, są równie ładne/brzydkie co stare. Dodano także parę animacji, przede wszystkim animację obracania ekranu, gdy zmienimy położenie telefonu - bardzo efektownie to wygląda.
Głębsza zabawa
Przebudowane zostały ustawienia telefonu, wg mnie na plus. Zostały podzielone na dodatkowe kategorie, do tego z poziomu głównej zakładki ustawień możemy włączyć wifi czy bluetooth - czyli w moim przypadku dość często używane przełączniki.
Możemy także szybko zobaczyć, co zajmuje nam miejsce w telefonie oraz na karcie pamięci...
...oraz zuzycie internetu
Dodano także sporo funkcji w zakładce dla programistów.
W nowym systemie pojawiło się także parę nowych widżetów i tapet animowanych. Bez sensu wymieniać je wszystkie, z ciekawszych natomiast mogę polecić kalendarz - bardzo brakowało mi porządnego kalendarza w poprzedniej wersji systemu. Dodatkowo mamy także widżet GMaila i YouTube. Ponad to całkiem zmieniono wyświetlanie ostatnio uruchomionych aplikacji. Miało być ładniejsze i czytelniejsze. Ładniejsze jest, owszem, ale moim zdaniem poprzednia wersja (lista małych ikonek) była bardziej intuicyjna i szybsza w obsłudze.
Smartphone jako telefon
Google zrezygnowało z osobnej klawiatury telefonicznej do wybierania numerów i zintegrowano ją z rejestrem połączeń i książką telefoniczną. Tak więc chcąc wybrać numer, nad klawiaturą będziemy mieli wykaz ostatnich połączeń, a wybierając numer telefon automatycznie będzie szukał pasujących kontaktów i próbował nam podrzucić. W sytuacji gdy ktoś do nas dzwoni, dostaliśmy dodatkową opcję: obok odbierz i odrzuć mamy do wyboru "odrzuć i wyślij wiadomość". Po wybraniu tego, telefon sam wyśle do dzwoniącego sms o treści "nie mogę teraz rozmawiać, zadzwoń później" lub podobnej - mamy kilka sms do wyboru.
Podsumowanie
We wpisie przedstawiłem tylko ważniejsze (wg mnie) zmiany, bo tych jest znacznie więcej. Czy nowy system będzie rewolucyjnie lepszy, czy porażką ciężko orzec po paru godzinach użytkowania. Pierwsze wrażenie wywarł pozytywne, choć trochę minie nim przywyknę do nowego wyglądu i układu funkcji. Mam nadzieje, że moje wrażenia nie są mylne i rzeczywiście Google postarało się tworząc nowy system, szczególnie że tyle czasu musiałem czekać na aktualizację.