Macintosh Classic
Macintosh SE/30 był dostępny w sprzedaży przez rok i wydawało się, że w 1990 roku zostanie zaprezenowany nowszy model, z procesorem Motorola 68030 i kolorowym monitorem. W 1990 roku Apple na rynek wypuściło kilka naprawdę niezłych modeli w tym bardzo udany i szybki Macintosh IIfx. Dla mniej wymagających użytkowników przeznaczono Macintosha IIsi natomiast komputerem domowym i edukacyjnym miał się stać Macintosh LC z procesorem 68020.
Jak wynika z powyższego, tak naprawdę w ofercie Apple brakło miejsca dla następcy Macintosha SE(SE/30). Ewentualny następca Macintosha SE/30 z kolorowym monitorem mógłby być zbyt konkurencyjny dla Macintosha LC czy nawet Macintosha IIsi. Dlatego zdecydowano się na swoisty powrót do korzeni, czyli Macintosha z procesorem 68000, tak jak to miało miejsce w 1984 roku.
Ceny nowych Macintoshy w 1990 roku.
Macintosh Classic
Macintosh Classic został zaprezentowany 15 stycznia 1990 roku i był pierwszym komputerem w historii Apple, który kosztował poniżej 1000 USD. Za możliwość użycia w jego nazwie słowa "Classic", Apple zapłaciło firmie Modular Computer System 1 mln USD. Jego konstrukcja w znacznej mierze oparta była na Macintoshu Plus, jednak uzyskał on zupełnie odświeżoną i w moje ocenie najładniejszą w tej linii obudowę, zgodną stylistyką z Macintoshem LC i Macintoshem IIsi. Zrezygnowano ze szczelin chłodzących na płaszczyźnie frontowej komputera i stał się on mniej kanciasty. Krawędzie obudowy zostały delikatnie zaokrąglone, a front komputera także był lekko wypukły. Macintosh Classic wizualnie prezentował się naprawdę wspaniale.
Zdjęcie: wikipedia
Dane techniczne:
- CPU: Motorola 68000 taktowana 8 MHz
- Szyna systemowa: taktowana 8 MHz
- Pamięć ROM: 512 KB
- Pamięć RAM: 1 MB (z możliwością rozbudowy do 4 MB)
- Monitor: 9" monochromatyczny o rozdzielczości 512x342 (72 dpi)
- Pamięć masowa: stacja dyskietek 3.5", dyskietki 1.4 MB oraz dysk SCSI 40 MB
- Porty: złącze ADB, 2 porty serial, port SCSI, porty audio wyjście
- Dźwięk: 8-bitowy, czterogłosowy. Wbudowany głośnik.
- Cena: 999 USD (dla sektora edukacyjnego 800 USD)
Komputer sprzedawano już systemem Mac OS 6.0.7. Komputer miał na płycie głównej 1 MB pamięci RAM, którą można było rozbudować poprzez specjalną kartę rozszerzeń - "Memory Expansion Card" - zawierającą 2 sloty na 30 pinowie pamięci SIMM oraz wlutowaną na stałe pamięć 1 MB. Komputer poza slotem na kartę rozszerzeń pamięci został pozbawiony slotu PDS obecnego w Macintoshu SE tak więc nie było możliwości użycia karty sieciowej. Pomimo faktu, iż mocno bazował on na modelu Macintosh Plus, nowsze układy i zmieniona nieco architektura płyty głównej sprawiły, że był on szybszy od Macintosha Plus (ten sam procesor 68000 także taktowany 8 MHz) o około 20%.
Macintosh Classic miał także jedną, bardzo interesującą cechę. Jeśli porównać wielkość jego pamięci ROM, oraz pamięci uprzednich Macintoshy nie trudno zauważyć, iż Classic dysponuje całkiem sporym ROM‑em. Co więc się w nim mieści dodatkowo ? Otóż zmieszczono w nim nieco okrojoną wersję systemu operacyjnego Mac OS. Wystarczy po uruchomieniu komputera wcisnąć i przytrzymać klawisze "jabłko", "alt", "X" i "O", a komputer uruchomi się z systemu Mac OS 6.0.3 ukrytego w pamięci ROM. System ten jest nieco uboższy niż jego dyskietkowa wersja, jednak umożliwiał normalną pracę.
Wraz z nowym Macintoshem do sprzedaży trafiła nowa klawiatura Apple Keyboard II i nowa myszka Apple Mouse II. Była to pierwsza w ofercie Apple obła myszka. Klawiatura natomiast była niewielka lecz w mojej ocenie bardzo wygodna. Stanowiła świetny kompromis pomiędzy rozmiarami oraz funkcjonalnością. Można było uruchamiać komputer przyciskiem z klawiatury i łączyć ją w łańcuch z innymi urządzeniami ADB. Do dziś to moja ulubiona klawiatura ADB. Na polski rynek produkowano także jej polską wersję zawierającą nasze narodowe znaki.
Macintoshe Classic świetnie radziły sobie w sieci LocalTalk (prędkość do 230.4 kbs, komputery połączone szeregowo), dzięki której stały się bardzo popularne w szkolnych pracowniach informatycznych.
Gdy w 1990 roku trafiłem do XI LO w Krakowie, informatyka jako przedmiot właśnie wchodziła do szkół. Początkowo w naszej pracowni informatycznej znalazły się trzy komputery PC pracujące pod kontrolą MS Dos. Jeden z nich, z procesorem Intel 386 i kolorowym monitorem używany był przez nauczycielkę, natomiast dwa pozostałe z procesorem Intel 286 i bursztynowymi monitorami przeznaczono dla uczniów. Nie muszę chyba mówić, że nauka informatyki w takich warunkach była delikatnie mówiąc nudna do dnia, gdy... w naszej pracowni pojawiło się dwanaście nowiutkich Macintoshy Classic, połączonych siecią LocalTalk między sobą, ze wspólnym skanerem Apple Scanner, drukarką igłową Apple ImageWriter II.
Drukarka Apple ImageWriter II była w latach 90‑tych bardzo popularna ze względu na niewysoką cenę i bardzo przyzwoite wydruki. Drukarka miała 9 igłową głowicę, drukującą z rozdzielczością 144 DPI. Przy zastosowaniu kolorowej taśmy, umożliwiała drukowanie w czterech kolorach.
Apple Scanner był skanerem współpracującym z komputerem poprzez złącze SCSI. Skanował w czterech odcieniach szarości, a zeskanowanie jednej kartki zajmowało mu około 20 sekund. Oferował rozdzielczość do 300 DPI, choć ja o zapamiętałem głównie ze względu na jego wagę. Ważył blisko 10 kg.
Mieliśmy nie tylko możliwość przesyłania sobie plików między poszczególnymi stanowiskami, ale także skanowania i drukowania z dowolnego stanowiska komputerowego. Robiło to wówczas naprawdę olbrzymie wrażenie.
Ku rozpaczy nauczycielki, nikt nie chciał pracować na mało interesujących komputerach PC, z DOS‑em, edytorem tekstowym TAG i Turbo Pascalem. Woleliśmy rysować w MacPaincie, pisać w Logo i grać w Kapitana Magneto.
Kilka dni temu rozmawiałem z kolegą z klasy. Nie interesuje się on kompletnie komputerami. Rozmowa jednak zachaczyła o Apple i powiedział.
A pamiętasz te małe, śmieszne komputerki na których graliśmy w Magneto !!
Ta gra była fenomenalna.
Macintosh Classic szturmem zdobył szkoły, a następnie zaczął zdobywać wydawnictwa, gdzie świetnie sprawdzał się w roli maszyny do pisania. Był bardzo lubiany przez dziennikarzy i pisarzy, a jeden z dziennikarzy Gazety Krakowskiej używał go jeszcze pod koniec lat 90‑tych, gdy na biurkach dookoła stały już Power Macintoshe. Gdy zapytałem, czemu używa tak leciwego komputera oświadczył, że prędkość do pisania nie jest mu potrzebna, a niewielki czarno-biały ekran nie rozprasza i daje ostry i czytelny obraz. Może to jednak była siła przyzwyczajenia....
Zapotrzebowanie na Macintosha Classic, zwłaszcza przez rynek edukacyjny sprawiło, iż produkujące go zakłady w mieście Cork w Irlandii i fabryka w Singapurze ledwo nadążały z produkcją. Po raz pierwszy w historii Apple pojawiły się problemy z dostarczeniem oczekiwanych ilości komputerów nabywcom. Classic stał się najpopularniejszym komputerem szkolnym pierwszej połowy lat 90‑tych, a jego popularność nie słabnie do dziś. Od kilku lat ceny popularnych "lodóweczek" powoli, lecz nieustannie rosną.
Macintosh Classic II
Rok po premierze Classica - w 1991 roku - do sprzedaży trafiła jego ulepszona wersja - Macintosh Classic II. Obudowa komputera praktycznie nie różniła się niczym od Macintosha Classica, poza napisem. Zmieniało się tylko wnętrze komputera. Sercem komputera ponownie został procesor Motorola 68030 taktowany 16 MHz co było o tyle zasadne, że równocześnie na rynek weszła linia Macintoshy Quadra, opartych na procesorze Motorola 68040.
Przeprojektowano płytę główną stosując nowsze i mniejsze układy elektroniczne, dzięki czemu komputer nie tylko miał 2 MB pamięci RAM na płycie, ale zyskał dwa sloty na 30 pinowe pamięci SIMM na płycie głównej, dzięki którym można było go rozbudować do 10 MB pamięci RAM. Płyta komputera była jednak taka sama jak w Classicu, stąd często użytkownicy Classica wymieniali płyty główne na te, pochodzące z Classica II. Macintosh Classic II zyskał także wejście na mikrofon, co było związane z wprowadzeniem w system operacyjny Mac OS możliwości rozpoznawania komend głosowych.
W zeszłym roku dostałem nowiutki Mikrofon przeznaczony między innymi dla Macintosha Classic II. Mikrofon wyprodukowano w 1991 roku i był rozfoliowany tylko w celu sprawdzenia. Okrągły zaczep przyklejało się do obudowy komputera, a mikrofon można było w niego wsunąć lub położyć luzem na biurku. Mikrofon działał tylko z komputerami Macintosh z pierwszej połowy lat 90‑tych i pomimo tego, że posiada wtyczkę typu "mały jack" nie zadziała ze współczensymi komputerami.
Komputer wyposażono także w twardy dysk SCSI o pojemności 40 MB lub opcjonalnie 80 MB. Macintosh Classic II, pomimo swoich lepszych parametrów nie powtórzył już edukacyjnego sukcesu swojego poprzednika, a i obecnie jest jakby nieco mniej ceniony niż poczciwy Classic. Ostatecznie jego produkcję zakończono w 1993 roku, tym samym Apple zakończyło definitywnie produkcję komputerów z czarno-białym ekranem.