Koniec wojny. Linux wygrał!
Jest kilka tematów, które powinny być zakazane wśród blogerów, bo wylano juz nad nimi zbyt wiele potu i łez. To tematy z cyklu co jest lepsze: Windows czy Linux? iOs czy Android? opera czy Firefox? Corel czy Photoshop? wolne oprogramowanie czy płatne? Microsoft office czy Open office? boże Narodzenie czy Wielkanoc? itd. Dziś jest dzień, w którym następuje przełamanie frontu w jednej z tych potyczek. Dziś jest dzień w którym Linux wygrał z Windows!
Co więcej ogłoszenie tej informacji na dobrych programach przeszło niemal bez echa! Czy nikt nie zauważył newsa Sprzedaz-tabletow-wieksza-niz-laptopow-Android-dominuje ? Przecież to całkowite odwrócenie trendu, a trzymając się wojskowej terminologii - przełamanie frontu. Wydawałoby się, ze fanboje jednej i drugiej strony powinni się uaktywnić, jedni ciesząc, drudzy wyciągając podłe argumenty. A tu nic. Linux pod postacią Androida wygrywa wojnę!
Jeszcze niedawno byłoby to nie do pomyślenia. Choć w moim skromnym gospodarstwie domowym stalo sie to już jakiś czas temu. Nie jest to moze data, która przejdzie do historii Wszechświata, ale zmiana postępuje, a wielu, których objął ten trend nawet o tym nie wiedzą. Na naszych oczach dokunuje sie zmiana, ale nie na pierwszych stronach gazet, ale jakby w tle. Wielu jej nie dostrzega, ale sprzedawcy komputerów wiedzą o czym mówię. Tak słabej sprzedażny pecetów mnie było od lat. Niektórzy http://www.benchmark.pl/aktualnosci/tablety-komputery-pc-wyniki-prognozy-q2-2014.html wieszczą, że sprzedaż tabletów w stosunku do komputerów osobistych będzie większa już od przyszłego roku. A jeśli uwzględnimy także rynek smarfonów, które tez przecież są małymi przenośnymi komputerami uświadomimy sobie, że era post-PC to nie puste hasło tylko fakt. A to pociąga za sobą zasadniczą zmianę. Na rynku desktopów dominuje Microsoft i jego system Windows, który posiada ponad 90% rynku. na drugim miejscu jest Mac OS a na trzecim Linux:
- Windows 91,45
- Mac OS 7,06
- LINUX 1,28
I to jest świat, który jest obecnie, ale nie będzie już zwiększał swojego udziału tylko tracił na rzecz systemów mobilnych. Przyjrzyjmy się pierwszej trójce systemów mobilnych:
- Android - 75,00%
- iOS - 17,30%
- Windows Phone - 3,20%
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Android będzie jeszcze zwiększał swój udział w rynku, ponieważ jest systemem dostępnym dla każdego producenta za darmo, a przez to znajdziemy go w całym przekroju urządzeń od najtańszych po najdroższe. Skoro tak będzie wyglądał nowy świat post-PC to niniejszym ogłaszam:
GOOGLE to nowy MICROSOFT
a
LINUX to nowy WINDOWS
i tylko
iOS to nowy MAC OS
Android jest przecież Linuxem, choć przeciętny użytkownik nie zdaje sobie z tego sprawy. Nikt nie chwali się tym, że ma telefon z Linuxem. Nawet może nie zdawać sobie sprawy, że ma jakiś system operacyjny w telefonie. Na pececie, każdy wiedział co ma. "Panie ja mam Windowsa, nie bawię się w jakieś linuxy". A dziś? namówcie kogoś na Windows Phone, albo Windows 8. "Panie sąsiad ma Galaxy 18, to ja też biorę". I tak właśnie jest w moim skromnym gospodarstwie domowym. Spośród 6 urządzeń łączących się z Internetem 5 działa na Androidzie i tylko laptop (służbowy) działa na WIN7. Nawet telewizor (ze smart TV) oparty jest Linuxie. Powiem więcej "nawet". Nawet na starym dobrym blaszaku zainstalowałem Linux Mint. Ja instalujący Pingwina?!? Rok temu byłoby to nie do pomyślenia! A dziś, nie dość, że Windows nie jest już do niczego potrzebny to i Linuxa jakoś tak łatwiej się używa. Taki jest trend - większa część użytkowania komputera to czas spędzony na przeglądaniu Internetu.Tu już nie gra roli system operacyjny, ale przeglądarka. A to oprogramowanie dostępne jest w każdym systemie operacyjnym. Co więcej jedną przeglądarkę można synchronizować między Windowsem, MacOSem i Linuxem.
Skoro system operacyjny jest tylko po to by włączyć przeglądarkę, to właściwie dlaczego nie zrobić systemu, który będzie działał tylko w przeglądarce?. Zaraz, zaraz, czy aby Google już tego nie zrobił? Chrome OS - mówi wam to coś?
Ze statystyk i z opini widać wyraźnie, że ktoś przespał rewolucję (Microsoft), a ktoś ją współtworzy (Google). Jest też ktoś, kto dobrze pilnuje swojego podwórka (Apple). Ten ktoś zaczął tę zmianę 29.06.2007 roku wraz z premierą pierwszego iPhona. Od tamtej pory zyskiwać zaczęły systemy mobilne, a pecetowe tracić. Początkowo największym beneficjentem tego trendu był Apple, ale obecnie 3/4 tortu zagarnia Google z systemem Android. Oczywiście są jeszcze sfery życia, gdzie Windows jest niezbędny (wierzcie lub nie: u mnie w firmie pracujemy na programie magazynowym działającym pod DOS‑a), ale trend jest jednoznaczny.
A jeszcze niedawno było nie do pomyślenia, że Linux będzie wszędzie. Był to system dla maniaków, z udziałem w rynku w granicach 0,5%. Jeszcze rok temu nikt by mnie nie namówił na instalację Linuxa na pececie, A dziś zrobiłem to dla zabawy, by reanimowąć starego blaszaka. Na co dzień zaś korzystam z smartfona i tableta, które działają pod kontrolą Androida, czyli Linuxa. Do tego dochodzi Smart TV, który zdecydowanie ma coś wspólnego z Linuxem, a czasem podejrzewam, że i mój tuner satelitarny ma coś w sobie z pingwiniastego systemu. Gdzieś tam w menu widziałem słowo root... Całe szczęście lodówkę mam analogową i nie łączy się z Internetem. Choć, ponoć Japończycy już takie mają...