7 Wonders of the Ancient World
Co zrobić, jeśli nie mamy pomysłu na grę? Możemy idei jej tworzenia zwyczajnie zaniechać, poczekać (zazwyczaj długo) aż coś wymyślimy lub bezczelnie ukraść cudzy patent na program i po małym liftingu oprawy sprzedawać jako swój własny produkt. 7 Wonders of the Ancient World to przykład tego ostatniego rozwiązania, a efekt takiego działania jest dość prosty do przewidzenia – otrzymaliśmy grę przyjemną, o znanej mechanice, wypraną za to całkowicie z oryginalności. Ciut szkoda.
01.10.2007 | aktual.: 01.08.2013 01:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wtórność to słowo – klucz do tej recenzji. Pamiętacie może taką prostą, ale wręcz uzależniającą gierkę od PopCap Games pt. Bejeweled? Zasady banalne jak w Tetrisie i oprawa, choć kolorowa, to ascetyczna jak wystrój mojej starej podstawówki. Ten darmowy tytuł momentalnie zdobył sporą popularność i doczekał się wielu klonów – jednym z nich jest właśnie 7 Wonders of the Ancient World.
Zacznijmy od zasad gry, bo tutaj niezależnie od wybranego trybu chodzi zawsze o to samo: należy tak zamieniać miejscami sąsiadujące ze sobą runy, by utworzyły one w linii pionowej, bądź poziomej ciąg co najmniej trzech identycznych symboli. Klocki takie wtedy znikają równocześnie „burząc” pola na których się znajdowały, a miejsce run na planszy zajmują nowe, losowe elementy. Każdorazowo utworzona kombinacja daje nam punkty i dostarcza materiałów do budowy tytułowych Cudów Świata. Wznoszenie każdego z nich podzielone jest na kilka etapów, na każdym z nich zaś wymagane jest od nas wyczyszczenie pól pod symbolami. Jeśli uda nam się połączyć więcej niż trzy jednakowe elementy, zostaniemy dodatkowo nagrodzeni bonusem w postaci specjalnych klocków, które pomagają w rozgrywce wyburzając i całe linie. Oto właśnie mechanika tej gry – prosta, ale wyjątkowo wciągająca, przyjemna oraz jak wcześniej wspomniałem – dość wtórna.
[break/]Jedynym elementem, który wyróżnia tytuł ten w zalewie innych klonów Bejeweled jest „historyczna” otoczka gry. Przygodę zaczynamy w starożytnym Egipcie przy budowie pierwszego z Cudów Świata, Piramidy Cheopsa w Gizie. Po ukończeniu pierwszej budowli, zaczynamy wycieczkę po mapie do kolejnych z legendarnych tworów myśli architektonicznej. Jak nie trudno zgadnąć będzie coraz trudniej, bo kolejne plansze do wyczyszczenia są naturalnie coraz bardziej skomplikowane, pojawiają się również pola, które trzeba oczyścić wielokrotnie. Wraz ze zmianami etapów gry przemkną nam przed oczami starannie i odpowiednio do cudu wykonane graficzki. Starożytne lokacje mają swój urok, a przygrywająca w tle muzyczka, choć z czasem staje się monotonna, dobrana została całkiem ciekawie. O odgłosach będzie najlepiej powiedzieć „że są” – efektów dźwiękowych towarzyszących rozgrywce jest dosłownie kilka i ani one zachwycają, ani przeszkadzają. Technologicznie gra to typowy przeciętniak, lecz konwencja starożytnego Świata sprawdza się tu wyjątkowo dobrze.
Warto dodać, że o każdym z Cudów Świata dowiemy się najważniejszych informacji, a co ciekawe budowle te kryją w sobie naprawdę interesujące fakty, także w przerwach między zbijaniem klocków graczowi przypomniane zostaną niektóre zagadnienia znane z lekcji historii, czy tez wręcz dowie się on czegoś nowego. Samo przycinanie w 7 Wonders of the Ancient World jest dość przyjemne, jednak gra nie nadaje się na dłuższe sesje z powodu swojej schematyczności oraz powtarzalności. Z drugiej strony możemy wracać do rozgrywki wielokrotnie, a luźny i niezobowiązujący jej charakter sprawia, że tytuł ten idealnie umili stanie w kolejce w urzędzie czy długą przejażdżkę autobusem komunikacji miejskiej.
Oceniając grę miałem mały problem. Z jednej strony świetnie sprawuje się ona jako umilacz wolnej chwili, kiedy mamy akurat ledwie pół godzinki na poszarpanie w coś. Z drugiej strony jest to tytuł bardzo wtórny, nużący przy dłuższym graniu i sprawiający wrażenie produktu klasy B. Jeśli lubisz tetrisopodobne produkcje i masz możliwość kupna opisywanego tytułu za niższą cenę, to możesz jednak śmiało inwestować. W innym przypadku lepiej rozegrać kolejną sesję w Meteos.