Pijany żołnierz - Soldat na Wine
05.12.2012 22:27
Kiedy wszyscy zajmują się nowinkami i wysypem tytułów z oficjalnymi wersjami natywnymi (Steam, Kickstarter), ja wciąż z rozkoszą korzystam z dobrodziejstw Wine, bawiąc się głównie w klasyki, na których uruchomienie pozwala mój, niemłody już komputer Della. Nie ma co się oszukiwać, jeszcze przez długi czas Wine (wraz z projektami pochodnymi, takimi jak PlayOnLinux) będzie jeśli nie głównym źródłem rozrywki, to wybornym uzupełnieniem, jeśli chodzi o gry na naszej GNUplatformie.
Jedną z gier dostępnych dzięki tej metodzie jest Soldat. W mojej zdecydowanie subiektywnej ocenie najlepsza gra akcji 2D multiplayer, jaka kiedykolwiek istniała, z przeszło już dziesięcioletnim stażem.
Dla nieobeznanych z tą legendą: jest to stworzona przez Polaka, Michała Marcinkowskiego aka MM (obecnie tworzącego King Arthur's Gold) darmowa gra, w której wcielamy się w postać pojedynczego żołnierza, w której naszym głównym (lecz nie jedynym) zadaniem jest strzelać do innych jemu podobnych wojaków, obserwując całą akcję z boku dzięki kamerze znanej z platformówek-sidescrollerów. W pigułce: 10 typów broni palnej + granatnik, bazooka, nóż i piła mechaniczna. 6 trybów walki (deathmatch, teammatch, capture the flag i inne). W miarę stała popularność, sporo serwerów, quasiprofesjonalne rozgrywki turniejowe.
Choć obecny developer gry, Shoozza jest zdecydowanie opensourcelubny i planuje przeportowanie klienta Soldata w przyszłości na Linuksa (co nie wydarzy się prędko, ponieważ wymaga przepisania sporej ilości kodu od nowa), na razie można zadowolić się uruchomieniem gry pod Wine. A robi się to dość łatwo.
Instalacja, odpalenie programu konfigurującego, a następnie gry jest najprostszą rzeczą na świecie i przy użyciu Wine sprowadza się do zwykłego klikania, ew. wpisania standardowej komendy. Żeby jednak nie było zbyt kolorowo, jest kilka "niespodzianek".
Polecam uruchamiać grę w oknie, z fullscreenem potrafią być problemy. Jednak nawet i okno potrafi zachowywać się topornie. Nie przeniesiemy go swobodnie z domyślnej pozycji na ekranie (na środku). Przełączanie się pomiędzy oknami (popularny ALT+TAB i tym podobne) kiedy gra jest uruchomiona również nie wchodzi w rachubę.
Zauważalnym problemem może (lecz nie musi) być płynność gry. Do tej pory z tego właśnie powodu nie byłem w stanie w Soldata grać (kilkuletnia przerwa od czasu rezygnacji z Windows boli!).
Jeżeli dotyka nas kłopot z wydajnością, robimy dwie rzeczy. Istotne jest zmniejszenie detali oraz ilości efektów graficznych (wyłączamy antyaliasing oraz fx'y takie jak pogoda, czy animowane tło), ale jeszcze ważniejszy jest poniższy tweak w rejestrze Wine:
1. Otwieramy rejestr Wine
wine regedit
2. Dodajemy (o ile nie istnieje) klucz:
[code=]HKEY_CURRENT_USER -> Software -> Wine -> Direct3D[/code]
3. W tymże kluczu dodajemy (o ile nie istnieje) wartość:
[code=]OffScreenRenderingMode[/code]
i ustawiamy ją na:
[code=]backbuffer[/code]
Od tej pory wrota do niesamowitej rozwałki 2D w sieci stoi dla nas otworem.