295 dni z Samsungiem Galaxy Y
Wstępniak
295 dni, dokładnie tyle czasu jestem posiadaczem tego urządzenia znanego także jako GT‑S5360. Te kilka miesięcy to aż nadto aby zapoznać się z urządzeniem, systemem Android, wadami i zaletami tego smartfonu. Z założenia miała to być recenzja ale chyba wyjdzie z tego taki mini poradnik.Decyzja
Postanowiłem że czas już wymienić moją "wysłużoną" Nokię 6300 na coś co ma więcej funkcji, których brak doskwierał coraz bardziej. O ile z wyborem systemu na którym miał być telefon nie miałem problemu - Android, o tyle z sprzętem sprawa już tak oczywista nie była. Postanowiłem pójść do mojego operatora i dowiedzieć się co mają mi do zaoferowania na akceptowalnych przeze mnie warunkach. Niestety dużego wyboru nie było ani tym bardziej niczego z fizyczną klawiaturą i Androidem, trzeba było iść na kompromis. Wstępnie zainteresowałem się Galaxy Y. Pech chciał że był to stosunkowo nowy model i w internecie nie było żadnego porządnego testu, jedynie trochę zdjęć i jakiś unboxing na Youtube (nie liczę jakiś reklam i podobnych treści). Ważne było dla mnie aby telefon również dobrze wyglądał. Jedyne opinie jakie wtedy znalazłem były w stylu "Mam go od wczoraj i jest super!!!" słowem zero konkretu. Może to wynikało z targetu tego telefonu - Galaxy Y czyli young, myślę sobie no nic zaryzykuję w końcu też jestem jeszcze young ;D No i kupiłem.
Pierwsze wrażenie
Trzeba przyznać że pierwsze wrażenie było bardzo dobre. Telefon ładny, kolor według producenta "Metallic Gray" czyli szary. Wielkość taka jak powinna być, nie za duży nie za mały. Klapka z tyłu ma ciekawą fakturę. Telefon dobrze leży w dłoni. System zaraz po wyjęciu telefonu z pudełka działa płynnie ale co się dziwić w zasadzie to goły android z samsungową nakładką - TouchWiz. Niestety system brandowany przez T‑Mobile (tak, mam go z T‑Mobile) ale to nie problem, można sobie z tym poradzić. Jest wszystko to czego chciałem czyli bluetooth, GPS, Wi‑Fi b/g/n, 3G, slot na microSD i aparat.
Zbierają się czarne chmury...
Kiedy emocje opadły, trochę poużywałem androida, okazało się że tego telefonu w zasadzie nie da się używać bez roota. Według samsunga, young miało chyba oznaczać niewymagający zbyt wiele. Ten telefon ma wiele wad. Największą, najbardziej irytującą i doprowadzającą mnie do szewskiej pasji jest wręcz żałosna ilość pamięci wewnętrznej dostępnej dla użytkownika - ~158MB! Dodatkowo jak zostaje mniej niż 20MB wolnej pamięci to ciągle męczą komunikaty o braku wolnej pamięci i w zasadzie niczego wtedy nie da się zrobić, aktualizować aplikacji itp. Jeżeli nie masz roota i zaktualizujesz tylko aplikacje systemowe to przestrzeń ta kurczy się w zastraszającym tempie. Powiecie przecież masz microSD! Owszem. Pamiętać trzeba tylko że niektóre aplikacje nie działają poprawnie gdy się je przeniesie na SD m.in. takie jak te które są uruchamiane z systemem i mają widgety czyli np. Allegro, avast! Mobile Security czy SwiftKey 3. Wtedy nagle się okazuje że zostało Ci ~20MB miejsca w pamięci i system dręczy cię komunikatami o małej ilości miejsca. Taka sytuacja sprawia też, że nie zaktualizujesz żadnej aplikacji mimo że na SD jeszcze sporo wolnej przestrzeni. Wtedy trzeba kombinować co dla takiego aktualizacyjnego fetyszysty jak ja jest upierdliwe ;) Druga wada to wyświetlacz, ma identyczną rozdzielczość co moja stara nokia czyli 240x320 co przy ekranie wielkości 3" wygląda nędznie i po prostu widać piksele - zdecydowanie zbyt mała rozdzielczość do tej wielkości.
Rozdzielczość ekranu boli także w niektórych aplikacjach, napisy się nie mieszczą, wszystko sprawia wrażenie jakby na siebie nachodziło i ogólnie czuję się podobnie jak bym pracował na komputerze w którym miałbym rozdzielczość 800x600.
Do działania GPS na zewnątrz budynków nie mogę się przyczepić, jest OK. Gdy jednak jesteśmy w budynku to już nie jest tak fajnie, nigdy mi się nie udało złapać sygnału w budynku.
Muszę też powiedzieć że na tym telefonie nie pogracie, układ graficzny Broadcom BCM2763 VideoCore IV jest słaby. Jednak faktem jest to że większość sensownych gierek nie będzie działać. Dla mnie osobiście nie jest to wada bo nie gram ale myślę że to ważna informacja. Tragedii nie ma i takie zabijacze czasu jak Unicorn Dash, Cut the Rope i Fruit Ninja działają.
Bateria w galaxy Y ma pojemność 1200mAh i pozwala na działanie od 1 do 3 dni w zależności od użytkowania - całkiem przyzwoicie jak na telefon z Androidem.
Aparat ma tylko 2 Mpix i jest słabej jakości przez co skanowanie nim kodów QR aplikacją Barcode Scanner musimy ograniczyć tylko do tych kodów które są w miarę duże. Skanowanie kodów kreskowych możemy sobie całkowicie odpuścić bo nigdy mi się to nie udało (no dobra z 2 razy coś tam odczytało ale nie poprawnie) - testowałem aplikacją Allegro która ma w widgecie taką funkcję i jeszcze inną ale nazwy nie pamiętam. Zdjęcia wychodzą w miarę dobrze tylko przy dobrym, naturalnym świetle.
Obudowa Galaxy Y jest moim zdaniem dość dobrej jakości i przynajmniej u mnie nic nie trzeszczy ani nie skrzypi po tych kilku miesiącach. Powiedziałbym taki standard w tej klasie urządzeń. Jak zwykle wszystko zależy od użytkownika, mój telefon nadal wygląda jak nowy, podczas gdy mojej siostry - ma taki sam model, kupiony w tym samym dniu, wygląda jak by go ktoś ciągnął po asfalcie za samochodem a gdy styknie mu rok pewnie ulegnie biodegradacji ;P Po prostu niektórzy ludzie potrafili by zniszczyć nawet tytanowy telefon :D
Czas najwyższy na dane techniczne:
Android 2.3.6 (Gingerbread) HSDPA 7.2Mbps 900/2100 MHz GSM 850/900/1800/1900 MHz CPU Broadcom BCM21553 ARM11 832 MHz, ARMv6 GPU Broadcom BCM2763 VideoCore IV LPDDR2 128MB RAM 384MB, 290 MB dostępne dla użytkownika. Pamięć wewnętrzna 190 MB z czego 158 MB dla użytkownika. Pamięć zewnętrzna microSD 2GB (max. 32GB microSDHC) Bateria Li‑ion 1200 mAh Wyświetlacz 240×320 pikseli, 3.0" (133 ppi) TFT, 262144 kolorów, 18‑bit, odświeżanie 60Hz Aparat 2 Mpix, 1600×1200 Jack 3,5mm Wi‑Fi (802.11 b/g/n) Bluetooth 3.0 Micro USB 2.0
Alternatywne ROMy
Testowałem na Galaxy Y kilka alternatywnych ROMów jednak nie dla mnie takie zabawy, w każdym ciągle coś nie działało, a to brakowało języka polskiego czy telefon się zawieszał... Jeśli wszystko działało to rom był jakiś przekombinowany i w konsekwencji każdy prócz standardowego wylatywał po maksymalnie 3 dniach użytkowania. Być może za jakiś czas się to zmieni ale ja jednak zostanę przy standardowym Androidzie takim jak go Samsung stworzył ;P Czyli stock, oczywiście niebrandowany i oczywiście zrootowany bo bez tego się nie da na tym telefonie. Jak ktoś lubi się bawić to romy znajdzie oczywiście na forum XDA Developers w odpowiednim dziale.
Stock ROM
Standardowe niemodyfikowane romy znajdziemy również na forum XDA w tym temacie. Używam i polecam rom o oznaczeniu S5360_XXLF3_OXXLF3_XXLF3 z 27 czerwca 2012r. Prawdopodobnie nowszy rom z 30 sierpnia 2012r. oznaczony S5360_XXLH2_OXXLH2_XXLH2 był by równie dobry ale nie testowałem go.
Na standardowym romie z rootem da się żyć jak używasz go do facebooka, dzwonienia i wysyłania sms. Jak zainstalujesz trochę aplikacji to ciągle walczysz o każdy MB pamięci wewnętrznej a po pewnym czasie responsywność systemu jest taka że otworzenie aplikacji z kontaktami (około 100 sztuk) trwa 4‑5 sekund... nędza.
Podsumowanie
Jeśli chodzi o system android to spełnił moje oczekiwania, ma swoje wady ale ogólnie jestem zadowolony.
Co do sprzętu to niestety ale to mój najgorszy zakup jeśli chodzi o telefony. Za mało pamięci wewnętrznej, słaba grafika, nędzna rozdzielczość, przydało by się więcej RAM. Wiem że nie można oczekiwać cudów za takie pieniądze ale są jednak jakieś granice. Na dzień dzisiejszy zamiast tego Galaxy Y wziął bym jakiś tradycyjny telefon w klasycznym układzie, może nokię. Jak Android to tylko z porządnym sprzętem, już nigdy nie kupię low‑endowego smartfona.
Życie jest za krótkie żeby męczyć się ze słabymi telefonami. Myślę że będzie to dobra puenta tego wpisu.
PS. Zdjęć nie ma i nie będzie, telefon wygląda tak samo jak na zdjęciach które można znaleźć w internecie. Tak, po tych kilku miesiącach także (przynajmniej jeśli chodzi o mój) ;D