Nowy Mercedes EQS: Zasięg nawet 700 kilometrów i darmowe ładowanie!
15.04.2021 | aktual.: 16.04.2021 09:52
Tytuł odrobinę zwodniczy, ale nie mijam się z prawdą! Przynajmniej pod względem informacji, jakie zaserwował nam dziś Mercedes. Światowa premiera modelu EQS, która odbyła się oczywiście w świecie wirtualnym, w sumie pasuje do tego auta, które wydaje się być całkowicie oderwane od panującej rzeczywistości. Ale po kolei.
Mercedes EQS to kolejny, po modelach EQA, EQC (test "na dniach") i EQV, elektryczna propozycja niemieckiej marki. Tym razem jednak, zresztą jak sama nazwa wskazuje, mamy do czynienia z najbardziej luksusową limuzyną marki. Tak, wiem, jest przecież nowa "zwykła" Klasa S, ale mam wrażenie, że teraz w EQS producent skupił całe swoje siły i pokazał to, co zapewne za jakiś czas trafi do innych modeli marki. Zresztą to już tradycja, że wszystko co najlepsze, najpierw pojawia się w Klasie S, a potem trafia do modeli z niższych szczebli. Czy to mała zmiana i teraz to EQS‑y będą pionierami? No cóż, wiele na to wskazuje.
Kino samochodowe i funkcje na zamówienie
O parametrach, zasięgu, baterii itp. opowiem za chwilę. Zacznę od tego, co jest dla nas najciekawsze i chyba najbardziej kontrowersyjne, a mianowicie gigantyczny ekran MBUX Hyperscreen we wnętrzu. No dobrze, to nie jest jeden ekran, a trzy osobne, które pod zakrzywioną taflą czarnego szkła zlewają się w jeden panel. Jeden z ekranów - 12,3-calowy wyświetlacz OLED - przeznaczony jest dla pasażera z przodu i zapewnia mu własny system multimedialny. Funkcje rozrywkowe są tam jednak dostępne tylko wtedy, gdy samochód porusza się zgodnie z przepisami obowiązującymi w danym kraju. Mercedes-EQ bazuje na inteligentnej logice blokowania opartej na kamerze: jeśli kamera wykryje, że kierowca patrzy na wyświetlacz pasażera z przodu, zostanie on automatycznie przyciemniony. Idealny sposób na trollowanie pasażera?
Ponadto dzięki adaptacyjnemu oprogramowaniu MBUX całkowicie dostosowuje się do potrzeb i zwyczajów użytkownika. System prezentuje mu spersonalizowane sugestie dotyczące wielu funkcji z zakresu informacji, rozrywki, komfortu oraz obsługi pojazdu. Dzięki tzw. warstwie zerowej najważniejsze aplikacje są zawsze wyświetlane na najwyższym poziomie menu, w polu widzenia – w zależności od sytuacji i kontekstu.
Warto wspomnieć, że EQS jest pierwszym Mercedesem, który oferuje opcję aktywacji nowych funkcji pojazdu za pośrednictwem aktualizacji bezprzewodowych (OTA). W wielkim skrócie oznacza to, że część funkcji będziemy mogli aktywować według potrzeb, oczywiście odpłatnie. Przykładowo po zakupie będziemy mogli sobie odblokować układ skrętnej tylnej osi o większym kącie skrętu tylnych kół, wynoszącym 10 stopni, lub zostawić tak, jak jest standardowo (tj. 4,5 stopnia). Jak ktoś mieszka w mieście, przyda mu się rozszerzona funkcjonalność. Jak ktoś mieszka poza miastem i pokonuje tylko trasy, zrezygnuje z tego dodatku. W sumie proste. Poza klasycznym zakupem poszczególnych funkcji planowane są również subskrypcje, tymczasowe aktywacje oraz bezpłatne okresy testowe. Witajcie mikropłatności (albo marko) na rynku motoryzacyjnym.
Cyfrowe światła i jazda półautonomiczna
Ciekawie zapowiada się również technika oświetlenia DIGITAL LIGHT (wyposażenie standardowe począwszy od poziomu Advanced Plus) umożliwia wyświetlanie na jezdni oznaczeń nawigacyjnych lub symboli ostrzegawczych. Nowością są dwie funkcje, które prezentują ostrzeżenia/wskazówki dotyczące kierunku jazdy, jeśli Asystent utrzymania pasa ruchu lub Asystent martwego pola wykryją zagrożenie. DIGITAL LIGHT korzysta z modułu świetlnego z trzema niezwykle mocnymi diodami LED w każdym reflektorze – światło jest tu załamywane i kierowane przez 1,3 miliona mikroluster. Rozdzielczość reflektorów wynosi zatem ponad 2,6 miliona pikseli. Brzmi imponująco.
Z opcjonalnym pilotem jazdy EQS będzie mógł poruszać się z prędkością do 60 km/h w trybie warunkowo zautomatyzowanym – przy dużym natężeniu ruchu lub w korku, na odpowiednich odcinkach dróg szybkiego ruchu (początkowo tylkow Niemczech). Odciążając kierowcę, system pozwoli mu na wykonywanie drugorzędnych czynności, takich jak przeglądanie internetu czy obsługa poczty elektronicznej za pośrednictwem samochodowego biura In‑Car Office. Oby tylko nikomu nie przyszło do głowy, aby uciąć sobie drzemkę, co jest dość popularne w samochodach pewnej znanej marki.
Podstawowe parametry, zasięg, ładowanie etc.
Początkowo model trafi na rynek w dwóch wersjach: EQS 450+ o mocy 333 KM oraz EQS 580 4MATIC o mocy 524 KM. Mało? Planowana jest wersja o mocy do 762 KM. Wszystkie EQS‑y dysponują silnikiem elektrycznym (eATS) na tylnej osi, a wersje z 4MATIC mają jednostkę eATS również z przodu. No dobra, a co z zasięgiem? Tu sprawa jest nieco bardziej złożona.
Otóż wraz z EQS‑em debiutuje nowa generacja akumulatorów o znacznie większej gęstości energii. Większy z dwóch dostępnych akumulatorów ma użyteczną pojemność (netto) 107,8 kWh. To o ok. 26% więcej niż EQC 400 4MATIC. EQS można ładować prądem stałym (DC) na stacjach szybkiego ładowania z mocą do 200 kW. Aby zgromadzić energię potrzebną do pokonania kolejnych 300 km (WLTP), potrzeba jedynie 15 minut postoju na ładowarce. Bądźmy realistami - w Polsce to nieosiągalne.
Biorąc pod uwagę pojemność akumulatora - 107,8 kWh - oraz deklarowane przez producenta zużycie energii na poziomie od 15,7-20,4 kWh/100km dla wersji 450+ oraz 17,4-21,8 kWh/100km dla odmiany EQS 580 4MATIC, zasięg w najgorszym wypadku (przy zużyciu 21,8 kWh/100km w mocniejszej wersji) może przekroczyć 500 km. Jak na limuzynę o długości 5216 mm i wadze ok. 2,5 tony (dopuszczalna masa całkowita to 3135 kg), to świetny wynik!
Naturalnie mieszkańcy innych krajów mają lepiej niż w Polsce i nie mówię tu tylko o pochodzeniu prądu w ładowarkach. Otóż prąd wprowadzany do sieci na potrzeby działania stacji Mercedes me Charge pochodzi z odnawialnych źródeł energii. Tak zwane „zielone ładowanie” od 2021 r. jest integralną częścią Mercedes me Charge. Ale to nie wszystko: na odpowiedniej stacji wystarczy otworzyć pokrywę, podłączyć wtyk i prąd zacznie płynąć automatycznie – tak wygląda ładowanie Plug & Charge. Sieć stacji ładowania Mercedes me Charge obejmuje ponad 500 000 punktów w 31 krajach, w tym ponad 200 000 w Europie. Do czego dążę? Dzięki IONITY Unlimited wszyscy europejscy klienci Mercedes me Charge mogą bezpłatnie korzystać z sieci szybkiego ładowania IONITY przez 1 rok. Czyli po zakupie Mercedesa EQS przez rok ładujesz auto za darmo.
Podsumowanie
Mógłbym pokusić się o stwierdzenie, że nowy Mercedes-Benz EQS jest samochodem nowej generacji. Elektryczny, odważny, naszpikowany elektroniką (choć to zbyt delikatnie powiedziane) i imponujący pod wieloma względami. Jasne, we wnętrzu mamy ekran większy, niż większość telewizorów na naszych ścianach. Napęd zużywa więcej energii na 100 km, niż większość mieszkań przez cały dzień, ale postęp wymaga odwagi, ekscentryzmu i ekstrawagancji. Jeśli tak ma wyglądać elektryfikacja, jestem na tak. Pomijam cenę, bo ta pewnie będzie kosmiczna, tak jak stylistyka i technologia, choć tutaj jest pewien problem - akumulatory i infrastruktura. Z obecną technologią, elektryfikacja może być ślepą uliczką.