Telekomunikacja...
30.03.2012 17:32
Czu ktoś z Was miał kiedyś stary komputer? Na pewno każdy. Jeśli jednocześnie sytuacja finansowa nie pozwalała na zmianę tego komputera na nowy to wpadamy w pewną pętlę, która polega na tym, że powoli modernizujemy co się da. W końcu nic już nie można modernizować a dodatkowo część podzespołów nadaje się już tylko do muzeum techniki...
Z wypiekami na twarzy słuchamy opowieści naszych kolegów o tym jakie możliwości mają ich nowe maszyny i marzymy, że może kiedyś i my też taką będziemy mieli. Wszyscy idą do przodu a nasz sprzęt dziadzieje... Czemuś biedny? Bom głupi. A czemuś głupi? Bom biedny...
Dlaczego o tym napisałem? Bo przeczytałem komentarze pod informacją o tym, że Telekomunikacja Polska zniknie z rynku. Niektórzy z komentujących pozapominali (albo w ogóle tego nie wiedzą), że zanim TP została sprzedana to jej sytuacja nie wyglądała wesoło. Urządzenia i infrastruktura były przestarzałe a wpływy nie wystarczały na poważną modernizację. Pracowałem w owym czasie na jednej z dużych miejskich central telefonicznych. Najstarsze urządzenia, które jeszcze działały zostały wyprodukowane przed 1930 rokiem. Pamiętam kartki powieszone na okablowaniu aby nie dotykać wiązki bo grozi to rozsypaniem przewodów...
Dlatego też jestem pewny, że gdyby Telekomunikacja nie została w swoim czasie sprzedana to dziś bylibyśmy jakieś 20 lat w rozwoju technologicznym w tej dziedzinie do tyłu. Powszechny dostęp do Internetu byłby realizowany przez modemy i komutowane połączenia a tylko co bardziej majętni i przy okazji mieszkający w pobliżu „nowoczesnych central” E10 mogli by korzystać z technologii SDI. ..
Podsumowując, z perspektywy czasu: my: Abonenci i my: Internauci - bardzo skorzystaliśmy na prywatyzacji TP a każdy kto złorzeczy w tej sprawie o wyprzedaży narodowych sreber za bezcen - nie wie o czym mówi!