#wtfgoogle
RAPORT Z KRYZYSU G
Godzina G minus 2 Nic nie zapowiada nadchodzącej tragedii. Pracownicy serwerowni wykonują swoje zwykłe czynności. Nie ma potrzeby doglądać supernowoczesnych urządzeń należących do światowego giganta. Potężne serwery z beznamiętną, automatyczną powtarzalnością odpowiadają na zapytania DNS napływające z całego świata.
Godzina G-1
Nieustalony błąd blokuje cały ruch DNS. Serwery nie otrzymują zapytań w związku z tym zostaje wdrożona procedura oszczędzania energii i serwery zostają przełączone w stan hibernacji. Pracownicy próbują ustalić przyczynę błędu. Nerwowe telefony z centrali nie pomagają ustalić powodu awarii. Najbardziej prawdopodobna hipoteza to atak BOTNETów na kluczowe węzły DNS.
Godzina G‑0 Kiedy sytuacja wraca do normy i zapytania DNS znowu napływają do serwerowni następuje procedura wybudzenia serwerów. Nagły wzrost zapotrzebowania na energię powoduje "przegrzanie" stacji transformatorowych i odcięcie dopływu energii do serwerowni. Jednocześnie pożar wywołany spięciem w jednej z podstacji, odcina dopływ energii z generatorów zapasowych. Główna serwerownia Google zostaje odcięta od Internetu. Największa awaria w dziejach Internetu staje się faktem.
G‑1 z powodu gigantycznego przeciążenia wkrótce pozostałe serwerownie Google przestają zwracać odpowiedzi. Strona wyszukiwarki oraz pozostałe serwisy giganta z Mountain View są niedostępne. Miliony użytkowników pozbawionych jest dostępu do skrzynek pocztowych, zdjęć danych przechowywanych na dysku internetowym. Jednak największym problemem staje się odcięcie od najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej. Przeciętny użytkownik Internetu został pozbawiony podstawowego narzędzia zdobywania informacji. Rośnie niezadowolenie.
G‑2 Z powodu nadmiernej ilości zapytań padają największe konkurencyjne wyszukiwarki Google: Bing, Yahoo oraz encyklopedia internetowa Wikipedia.org. Użytkownicy przerzucają się na serwisy społecznościowe. Hashtag #wtfgoogle zostaje najczęściej powtarzaną frazą w Internecie. Prezydent Stanów Zjednoczonych zaniepokojony sytuacją, dzwoni do właścicieli firmy Google. Treść rozmowy pozostaje tajemnicą, ale spekuluje się, że rząd USA zobowiązał się udzielić dostępu do serwerów kilku Uniwersytetów w celu rozładowania nadmiernego ruchu.
G‑4 Sytuacja się uspokaja, jednak nadal nie widać końca kryzysu. Padają są kolejne serwisy internetowe. Giełda Nowojorska musi zamknąć sesję z powodu gigantycznych spadków wartość firm technologicznych. Podobnie dzieje się na większych giełdach świata zachodniego. Inwestorzy przerzucają się na giełdy w Moskwie oraz Pekinie. W krajach tych Google nie jest usługa dominującą. Renesans przeżywają media tradycyjne: radio i telewizja.
G‑8 Na chwile wraca wyszukiwarka Google w kilku krajach Europy. Jednak zostaje zalany ruchem ze Stanów Zjednoczonych, co powoduje ponowne wyłączenie. Problemy przeżywa Facebook, który okresowo bywa niedostępny. Sytuacja zaczyna wpływać na operatorów telekomunikacyjnych, którzy notują ruch porównywalny z okresem sylwestrowo/noworocznym. Na godzinę G‑9 zapowiedziana jest konferencja Google.
G‑9 Konferencja jest tylko próbą uspokojenia opinii publicznej. Nadal nieznany jest przybliżony moment przywrócenia normalnej działalności wyszukiwarki. Narodowa Agencja Bezpieczeństwa ujawnia, że za atakiem na kluczowe serwery DNS stali hakerzy z Iranu. Badany jest także tzw. "wątek polski" w tej sprawie.
G‑24 Hitem portali aukcyjnych stają się papierowe wydania encyklopedii oraz różne wersje nośników zawierających bazę danych Wikipedii off‑line wraz z usługą ekspresowej wysyłki. Wiele bibliotek na świecie organizuje dni otwarte.
G‑48 Zostaje przywrócona normalna działalność wyszukiwarki Google. Mimo olbrzymich strat wizerunkowych, Google pozostaje niezastąpionym narzędziem każdego użytkownika Internetu. Kryzys obnażył także słabe strony konkurencji, które nie były w stanie jakościowe i ilościowo sprostać zapotrzebowaniu internautów na informację. Kto ma informację tę ma władzę. Na dwie doby największy kontroler informacji stracił dominującą pozycję. Nie zanosi się jednak na zmianę lidera.
G‑72 Zostaje aresztowany mieszkaniec Polski, podejrzany o spowodowanie ataku hackerskiego na kluczowe serwery DNS. Motywy i tożsamość sprawcy pozostaje tajemnicą, ale krążą pogłoski, że awarię Google opisał wcześniej na swoim blogu. O postępach w śledztwie będziemy informować na bieżąco.