Xiaomi na celowniku rządu Chin. Władzom nie podoba się szpiegowanie

Od kiedy to chiński rząd tak mocno walczy o prawa prywatności konsumentów? Przypadki musiały być niebagatelne, bo tamtejsze ministerstwo opublikowało listę 41 aplikacji, które naruszają przepisy i nielegalnie gromadzą dane. Wśród twórców Xiaomi czy Tencent.

Chiny wzięły się za firmy szpiegujące na smartfonach (fot. Shutterstock.com)
Chiny wzięły się za firmy szpiegujące na smartfonach (fot. Shutterstock.com)

Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnych przeprowadziło kontrolę popularnych aplikacji. Okazało się, że ponad 40 łamie lokalne prawo w kwestii gromadzenia i przetwarzania danych. Państwo Środka dokłada starań, aby walczyć z naruszeniami prywatności aplikacji mobilnych. Głównie pozycji o szerokim zasięgu, stąd obecność takich gigantów IT nie dziwi.

Chiński rząd przeciwko chińskim firmom

Xiaomi, QQ, ale też wiadomości Sina Sina Sports, 36Kr, Shou News, a nawet usługi kurierskie FlashEX i wiele innych. Jak podaje Fossbytes, umieszczenie takich pozycji na liście było efektem zapowiedzianej miesiąc wcześniej kampanii przeciwko nielegalnym praktykom gromadzenia danych w aplikacjach mobilnych. Chiny zapowiadają też kontrole przez zewnętrzne podmioty.

Żadne szpiegowanie nie ma szans, jeśli zainstalujemy w swoich urządzeniach odpowiednio skuteczne oprogramowanie antywirusowe z funkcją antyphishingową

Jeśli oprogramowanie nie zostanie poprawione do 31 grudnia, to rząd poczyni kolejne działania przeciwko jego twórcom. A nie jest to pierwsza lista. Poprzednia zawierała przeszło 8 tys. aplikacji. Kuriozalne jest jednak to, kto zabiera się za czystki.

Kto kogo poucza?

To tak, jakby Google i Microsoft pouczali innych o praktykach monopolistycznych. Czyżby rząd Chin chciał mieć wyłączność na szpiegowanie swoich obywateli, a innym nie wolno? Zapewne tak jest, ale żarty na bok. Po prostu prawo musi być przestrzegane i dotyczy to zarówno małych firm, jak i gigantów pokroju Xiaomi.

Duże podmioty są nawet mocniej kontrolowane, bo potencjał nielegalnego przekazywania jest przecież dużo większy niż przy niewielkiej bazie odbiorców. Nawet oczka w głowie Pekinu mogą dostać za swoje, jeśli lekceważą zalecenia.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (115)