Apple prezentuje nowego Maca Pro i zapowiada... modularnego peceta
Apple zaprezentowało dziś nowe urządzenia Mac Pro trzeciej generacji. Ostatnia seria komputerów kierowanych do profesjonalistów ukazała się w grudniu 2013 roku, przez co wobec producenta można było mieć spore oczekiwania. Trudno jednak powiedzieć, aby nowa odsłona rzeczywiście mogła przyciągać uwagę. Apple nie spisuje jednak swojego komputera na straty i już zapowiada, że rewolucja będzie, ale w kolejnej generacji.
04.04.2017 17:53
Trzecia generacja Mac Pro dla wielu może być rozczarowaniem, bowiem w tej samej cylindrycznej obudowie umieszczono jedynie nowe procesory i układy graficzne. W cenie 3 tys. dolarów (oczywiście na rynku amerykańskim) otrzymamy 6-rdzeniowego Xeona z grafiką AMD FirePro D500 GPU, zaś po dopłaceniu kolejnego tysiąca dolarów będziemy mieli do dyspozycji 8-rdzeniowe CPU i grafikę D700. Po czterech latach od premiery poprzedniej generacji, takich nowości nawet Apple nie potrafiło zaprezentować zachęcająco.
Dlatego podczas zamkniętego spotkania, na którym Apple zaprezentowało swoje nowości, skupiono się na dalszej przyszłości. A ta ma być – przynajmniej w ekosystemie Apple – istną rewolucją. Już w kolejnej generacji komputerów Mac Pro możemy liczyć na... modularność. Pod taką metką w 2018 roku (4 generacja nie ukaże się bowiem w bieżącym) korporacja chce sprzedać klientom peceta, w którym wymienić będzie można pojedyncze podzespoły.
Jak informuje TechCrunch, Apple nie podzieliło się żadnymi szczegółami, nie wiemy, jak dalekie zmiany konstrukcyjne pociągnie za sobą zapowiadana modularność. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że Apple, zapowiadając szumnie możliwość aktualizowania podzespołów (choć zapewne tylko z zamkniętej puli procesorów i kart rozszerzeń sprzedawanych w iStore) nie tylko utraciło monopol na magię, ale także kontakt z klientami. A ci mogą dać się oczarować na przykład Surface Studio.